TEMAT: Gang motocyklowy z Rosji przejedzie przez Polskę

Tom, masz rację, historię mamy trudną i wielu ją nadal żywo wspomina, choć bez sentymentu. W Katyniu i innych nie straciłem nikogo z rodziny, ale zawodowo jest to dla mnie bardzo ważne.
Historię trzeba jednak pamiętać, a nie rozpamiętywać.

Niemcom też wiele "zawdzięczamy", a poukładaliśmy jakoś relacje, mimo różnych akcji "wypędzonych" i tym podobnych. Amerykanie i Brytyjczycy też zostawili nas na pastwę Sowietów, a zobacz jaką tam mamy emigrację. Relacje narodów nie są czarno-białe. Jest w nich wiele szarości, także krwistej czerwieni.
Facet z wąsem potrafił wmówić Niemcom, ze mają nami gardzić i gardzili. Teraz też jeden facet ze Wschodu chce powiedzieć, że my jesteśmy "be". Zatem należy pokazać, że tak nie jest.
Bynajmniej nie namawiam przy tym do pobłażliwości w sprawach wydarzeń z ostatniego roku. Mnie też krew zalewa, że takie coś dzieje się pod naszym nosem. Tylko zaraz staniemy w sytuacji, że albo przyjaciel, albo wróg, ze wskazaniem na to drugie, a konsekwencje tego potrwają całe dekady.

Nie że dolewam oliwy do ognia bo podchodzę do tego dość neutralnie jednak są ludzie którzy pamiętają pomoc ze wschodu w 39 nie mówiąc o przemarszu wojsk sowieckich na zachód i z powrotem w latach 45-50. Nie wspominając "złotych" lat 80, późniejszych prowokacji w Gruzji czy sąsiedzkich odwiedzinach w Czeczenii. Teraźniejszych przepychankach na Krymie i pomocy humanitarnej w Dombasie. Sam Putin wie co tym razem za niespodziankę mogą wymyślić umysły bikerów rodem z "Wolfsgrodna".
PS. Tak sobie dumam jako potomek tych którym nie umiano spojrzeć w oczy podczas miłego dość osobowego pożegnania w Katyniu. Jak to bracia zza Bugu mawiali : mniej wiesz dłużej żyjesz a na zimne dmuchaj.

W 100% się z Tobą Marku zgadzam.

Wizę dostaną. Nie muszą prosić o polską, mogą dostać niemiecką. Dziesiątki ludzi dziennie takie wizy otrzymuje, a na wniosku wizowym nie musi wpisać rodzaju środka transportu. Wizy to żaden problem.
Nie sądzę jednak, by przejazd wyszedł bezproblemowo - kibolstwo już raz pokazało, że lubi zaczepki.
Finał będzie taki, że po zadymie, skończą się wycieczki motocyklowe na Wschód. Rosjanie generalnie uodpornili się na oficjalną propagandę, ale solidaryzują się, gdy innym Rosjanom dzieje się krzywda, a tak to zostanie przedstawione.
Szkoda tylko, że w całą tę politykę miesza się motocyklistów.

Najbardziej mnie śmieszą wypowiedzi w mediach, że "Polacy opowiadają się za blokadą przejazdu", bo coś ok. 10 tyś. ludzi podpisało petycję. Kuźwa, bez problemu zebrałbym 2 miliony podpisów pod petycją za zalegalizowaniem maryśki, choć jakoś mnie ona nie korci. To co? Zalegalizują wtedy?

Najpierw to muszą wizę dostać a dodatkowo przy tak potężnej grupie nie widzę ich przejazdu na zasadzie jedziem jak chcemy. Taka grupa jaka jest formowana na przejazd musi być formalnie prowadzona. To nie przejazd 20-30 motocykli. Swoim przejazdem wprowadzą chaos w normalnie funkcjonujący ruch drogowy a o wypadek i co dalej idzie konflikt nie trudno. Jest tykająca bomba z którą należy roztropnie się obchodzić. Wiadomo jakie jest aktualnie nastawienie społeczeństwa na rosjan.

Bardzo dobrze gość gada!
Media mają jakiś z tym problem i rozdmuchują sprawę. Ten młody szczawik z tv, jak ułomny psychicznie wracał cały czas do jednego i na siłę chciał usłyszeć to co założył na początku.

tvn24bis.pl/otwarcie-dnia,116,m/rajd-nocnych-wilkow-polska-zamknie-granice,533276.html

TomHal napisał:

A przypuszczam,że media niemieckie nie ostrzegały ludzi przed gangiem motocyklowym z Polski.Reszty nie muszę dopowiadać,ponieważ wszyscy wiemy o co w tym wszystkim chodzi.

To jeszcze ja napiszę swoje przemyślenia... :D
Dziennikarze szukają sensacji (przeważnie nie tam gdzie trzeba), politycy chcą byc w centrum uwagi a ja myślę sobie... chcą chłopaki się przez Europę przejechac, niech jadą ;) każdy pretekst do przejażdżki jest dobry.

Mayky,"czesnyje komsomolskie",jak pisalem o cyckach to miałem ciebie brachu na myśli i ze mnie nie zawiedziesz i wesprzesz,nie zawiodles,wszystkie "ruskie" cycki twoje

Darecki napisał:
No i w koncu temat zszedł na własciwe tory
Rosjanki sa mega zajebistymi i to sam mniód i malyna
Smiało mogłbym je najechac

Sorki panowie ale to HP więc póki co rozmowa prowadzona jest bardzo kulturalnie więc czemu miałbym ją zamykać. Każdy ma prawo na swoją interpretacje tematu. Osobiście nie sympatyzuję Rosji ale w tym przypadku LwG. W końcu jak my jechaliśmy w 2010 do Niemiec nikt nas nie zatrzymywał.

duże, okrągłe i symetryczne

Panowie koniec polityki,a jakie wolelibyscie widzieć cycki u Rosjanek?duże,male,okrągłe,obwisłe,symetryczne,nie symetryczne,za czy przed kolanka

Dokładnie Admin zakończ ten temat bo to faktycznie nie miejsce ani chyba jeszcze czas żeby porozmawiać o prawdziwej historii. Osobiście mam delikatny uraz do tego pokazu potęgi Rosji , bo chyba nikt nie ma wątpliwości kto jest pomysłodawcą tego typu wycieczki....

Darecki
Admi jeśli mogę coś zasugerować ... zamknij temat, w końcu to forum motocyklowe

A gdyby np.WRS chciał przejechać do Rosji uczcić jakąś rocznice na was tez byłaby taka nagonka?nie rozumiem tego,kiedyś w szkole za komuny było żeby "ruskich" nienawidziec,było kilka przyczyn ale nie przeszkadzało to jeździć na handel do nich,wiem i znam historie ale to nie powód żeby qwa do końca życia pałac nienawiścią,zjechalem Rosję wzdłuż i wszerz,Syberia,gory Ałtaj,Władywostok,oprócz skurwieli GAI to taka milicja doznalem samych miłych wspomnień od ludzi,pomagali jak mogli,w zamian nic nie chcieli,bez ich pomocy byłoby mi ciężej w tamtym czasie jak podrozowalem,spotkałem tez wielu motocyklistów,w Listwiance nad Bajkalem z dużym klubem motocyklowym miałem pogawedke,qwa normalnie ludzie tacy jak i Wy,co oni winni ze lubią bardziej Putina niż kogoś innego,nie wierze prasie,telewizja kłamie,to moje zdanie,

Z tego co wiem, szef ekipy to Ukrainiec, wiec nijak sie to wszystko ma. Szkoda prądu. Jak ktoś jedzie i nie robi dymu, to chyba należy wspomóc a nie przeszkadzać ? Nie rozumiem tego wątku.

Ja osobiście ruskich nie lubię. I nie ważne czy cywile czy sałdaty. Służyłem w naszej armii kilka latek i miałem okazję przebywać z nimi na poligonach. Pany i władcy. Polak to swołocz była dla nich. Kilka razy dostali za to po ryjach. Oczywiście nasi obywatele generały i pułkowniki stawiali nas za to do raportu jak to mówili "naruszaliśmy godność naszych sojuszników". Z wszystkimi się napiję ale nie z ruskiem. Nie będę opisywał szczegułów. Szkoda pisania

Tomson dużo o tym wiem mój śp. dziadek trafił wówczas do sowieckiej niewoli z której udało mu się zbiec na zachód i służyć w Armii Andersa ... po wojnie w 1947 jako wielokrotnie odznaczany "zwyciężony" i trafił na wymarzony wypoczynek do zakładu we Wronkach. który opuścił w 1956 r. Do końca życia jednak o nikim gorzej się nie wyrażał niż o hamerykanach i angolach ... dla Niego to byli zdrajcy ...