TEMAT: SVS czyli Sticky Valve Syndrom

Moja dama stoi i czeka ne recal :-) Tył ma na razie od Uploada a będzie miała całą nową ramę zbiornik, błotniki, kierę, wszystko własciwie po za paroma duperelami i silnikiem. Ten za to będzie miał nowe wnętrze :-)

Co musisz zrobić: najlepiej przywieźć motor do mnie :-)
A jak chcesz sam to zadzwoń to Ci wszystko wytłumaczę 721 067 714

Wykrzykniuku, kochany, napisz mi co po kolei mam zrobić w celu zdiagnozowania, zaworów , kasatorów, wobec moich podejrzeń co do cewek i tematu na który mi odpisałeś w dziale elektryka,
pozdrowionka

ps, a twoja dama ma juz tyłeczek po kolizji poreperowany??????????????

Byc moze ze tak wlasnie bylo.
Dotankowalem swierzego paliwa i wszystko wrocilo do normy :uklon:

Majki, może miałeś resztkę w zbiorniku?
Kiedyś w lecie, jak rano odpaliłem na rezerwie to tak sie pinda ksztusić zaczęła, że strach mnie obleciał.
Po dotankowaniu do pełna wsio znikło ;)

Bardzo mozliwe.
Na szczescie jest ok, bo juz sie balem ze i mojej cos dolega :uklon:

Mogłeś zatankować jakiś syf.

A ja wczoraj tez zrobilem cos kolo 200 i moto chodzilo jak zegareczek.
Zadnych prychan, przerywan, szarpan i itp.
Ssanie wylaczyłem dopiero po jakis 7-8 kilometrach i pozniej jechal pieknie, zwawo i ochoczo.
Nie wiem ki czort wtedy w nim siedzial ( jak wracalismy z Sekocina ) ale teraz jest ideal :yee:

Oby tylko mieszanka nie była za bogata a moto będzie latało i latało :-)

Motocykl o którym pisał Wykrzyknik to moja Yamaszka.Dzięki zaangażowaniu mechanika Roberta,jego złotych rączek i nieocenionej pomocy Wykrzyknika motocykl znowu śmiga.Dzisiaj zrobiłem 200km i jest ok.Mam nadzieję ,że już żadne niespodzianki mnie nie spotkają.Jeszcze raz wielkie dzięki.

Na początku tak. Potem zrobili głowice i kasatory. Masa roboty, ja tylko ustawiłem rozrząd. Ogólnie motor miał poklejone zawory, padłe kasatory. Tafił jednak w dobre ręce :-)

A o co tym razem chodziło?
Typowy SVS ?

Nie ważne kto odwalił czarną robotę liczy się efekt końcowy :yee:

Eeee, nie ja odwaliłem całą robotę. Głowice były już naprawione, kasatory, gaźnik wyczyszczony. Ja tylko przyjechałem przestawiłem jedną rzecz i moto zagrało :-) Tak więc moja robota to była tylko wisienka na torcie któremu tej własnie wisienki brakowało. :-)
Dla mnie radocha że kolejna Gwiazdka pięknie pracuje :-)

Wykrzyknik nie naprawiliśmy tylko naprawiłeś Michał szacunek :rzut:

Wczoraj obudziliśmy kolejną kapryśna gwiazdkę :-) Fajnie poznać ludzi, którzy do tych motorów mają masę serca :-)

Ja tez kurna nie wiem co robic ?
Na razie sprzet w garazu pod pokrowcem, bo juz raczej nie posmigam.

A ja dzisiaj rozebrałem moto i sprawdziłem świece i odziwo wszystko ok normalnie biale
A po tych moich wystrzałach w Sękocinie jak sie rozgrzał to śmigaliśmy z Mario i normalnie ani troche nie był słabszy od moto Mario, miejscami pociskaliśmy 170 km/h i wszystko było ok.
Więc teraz nie wiem czy grzebać w gaźniku czy dać sobie spokój. Może faktycznie to wilgoć i zimno. :dry:

No skoro tak mówisz to pewno tak jest,objaw zniknął.
Natomiast jakoś tak nam się wydawało że terkot dochodzi z pompki widocznie było to z okolic silnika pod pompką.

to nie pompka paliwa
zimny silnik, zanim w silniku pojawi się ciepły olej i skasuje niektóre luzy z silnika dochodzi terkotanie
Jest to normalny objaw (jeśli znika)
pozdro
Krzysiek
Megula czarnula

A propo zimna to mam pytanie ,czemu rano przez kilka minut terkocze pompka paliwa,zauważyliśmy to w Sękocinie u trzech gwiazdek.
Po kilku minutach terkot ustał.