TEMAT: SVS czyli Sticky Valve Syndrom

Nie - za zimno lecz po prostu zimno , cza dać maszynce dobrą rozgrzewkę i

No wlasnie nie bardzo mam gdzie tak go rozgrzewac, odpalam na ssaniu, ubieram kask i wyjezdzam z garazu.
I juz jade na ssaniu. Fakt ze jak jest super cieply to chodzi idealnie, ale ostatnio wlasnie cos sie zaczal ksztusic, prychac i dlawic ...
Moze rzeczywiscie juz za zimno dla Waldka :blink:

Teraz jest temperatura w granicach 0-10 więc i moto wymaga solidnego rozgrzania. Pamiętaj że zasysane powietrze jest strasznie zimne. Nie ma co zbyt długo trzymac moto na wyciągniętym mocno ssaniu. zmniejszać je w miare jak najszybciej i jesli potrzeba podnieśc obroty linką. Do czasu aż temp. nie bedzie odpowiednia :-)
Może sie zdażyć poranne kichanie, szarpanie. Spróbuj go dobrze rozgrzać tak z 10 min zanim ruszysz i wyregulowac obroty linką. Po takim zabiegu nie powinien szarpać ani kichać.

Aha .... czyli moze byc nie tak strasznie.
Jak smigalem do Lublina we wtorek, rano bylo lekko chlodno, ale tak ja wyjechalem juz na traske i sie dobrze nagrzal to lecial jak sie masz ... 140 km/h tak lekka reka i wystarczylo.
Wtedy pieknie chodzil, ladnie sie zbieral i bylo wszystko ok :uklon:

Spoko. Mi jak jest bardzo zimno to też do póki sie nie rozgrzeje potrafi kichać w gaźnik i szarpać.

Ni :blush:
Chociaz moze kiedy wymienialem plyny, ale ..... sami by wpadli na to ?
Zadzwonie jutro to pogadamy i moze wpadniesz zdiagnozowac o co kaman :uklon:

Filtr paliwa wymieniałeś kiedyś?

wykrzyknik napisał:
Przenosze z innego dzialu .....z Sekocina :evil:
Jutro sie z Toba skontaktuje bo nie wiem czy to kwestia pogody czy co, ale zaczyna mnie cos niepokoic.
Odpala bez problemu, ladnie na ssaniu chodzi, ale jak rusze to sie dlawi, prycha i strzela. Nie daj Boze za wczesnie zakmne ssanie to czkawka mu sie odbija i szarpie mocno ...
Ki czort ??? :woohoo:

Z Gregorową to jeszcze nie koniec... Jest jeszcze kwestia spalania... I myślę, że wiem w czym tkwi problem. Dzisiaj będe miał u Siebie Grzesia gaźnik i wyprostuję to co nasrane...

Gregor napisał:
Grześ, Ty tu nie cukruj, tylko ściągaj gacie :woohoo:


Michał, szacun, garnki z głów :cza:

Wykrzyknik jeszcze raz wielkie dzięki za doprowadzenia mojej gwiazdki do stanu żywych bo ostatnio jak widziałeś nie było jazdy nią mimo to że jeszcze ma wielkie spalanie nie oparłem się pośmigać nią dzisiaj zero szarpania zero strzelania tylko super jazda WYKRZYKNIK jesteś wielki :yee: :win: :dzieki:

Tomek dojechał do domu w sobotę o 22. Cały tylko zmarznięty. :-)
Gregora już też chodzi ładnie. Jedyny problem to ssanie. moim zdaniem coś nasrali mu z linka. W tym tygodniu to naprawimy i spalanie wróci do normy. Sam moto chula jak szalone. PMS był nie od Gwiazdki...

WALDEK-HQV napisał:
Czyli potwierdza się teza, iż kupił już uszkodzony :nerw:

Weź ze sobą cysternę

Wczoraj Dorsz był u mnie i był zachwycony pracą silnika więc i ja odpalam gwiazdkę i ruszam sprawdzić spalanie :m2:

Rozumiem ze dorszu juz w domu ?
Dojechal caly i szczesliwy ?
wykrzyknik najlepszy :yee: :win:

Tomek cały w skowronkach, mówi że gwiazdka jeszcze nigdy tak nie chodziła :uklon:
Wykrzyknik, szacun for you :rzut:

Kurde, moglby dac cynka i zostac do ... poniedzialku :evil:

majkelpl napisał:
Noooo, dziś juz Dorszu ją odbiera :laugh:

MrTommy napisał:
Ale ze to juz ? Na pewno ? Smigane bylo i wszystko gra i bucy ?