Egonus napisał:
Btw - zazdroszczę wszystkim, którzy maja 8-10 letnie cruisery z USA, z przebiegiem 10 - 15 tys. Mil lub km... zazdroszczę niezłomnej wiary.
Jest kilka miejsc, po których można uwiarygodnić stan licznika. Trudno bowiem, by handlarz wymienił te wszystkie detale, bo to są konkretne koszty lub wyczyści wszystko - bo to konkretny czas, a czasem nie wszystko jest wykonalne. Trzeba tylko wiedzieć gdzie patrzeć. Oczywiście, nie wszędzie da się zajrzeć przy oględzinach przedzakupowych, ale spokojnie można sprawdzić:
- wytarcie gum na pedałach i podestach (na tych ostatnich powstają dość charakterystyczne ślady);
- zużycie opon i porównanie ich rocznika z rocznikiem motocykla;
- wygładzenie manetek i wypolerowanie klamek;
- czystość gniazd na świece;
- czystość pod kanapą kierowcy - szczególnie pomiędzy półką na narzędzia, a ramą oraz wiązki kabli przy akumulatorze
- akumulator mógł być wymieniony, ale ilość kurzu pod nim świadczy o kilometrach jakie moto przebyło.
Jest takich miejsc znacznie więcej, a do tego pewne charakterystyczne sprawy w mechanice.
Ja kupiłem 6-latka z przebiegiem 3200 mil. Byłem pewien, że nie jest to wskazanie prawidłowe, ale przy dokładnych oględzinach okazało się, że stan czystości motocykla jest ... salonowy i to w miejscach, których nie da się umyć bez zostawienia śladów - wiem, bo po roku sam już nie mogę tego doczyścić, choć się staram.
Poza tym sam już zdążyłem "dopasować" licznik do wieku, bo po drugim moim sezonie wskazuje już 22300 mil. :)