TEMAT: Przewody hamulcowe w oplocie

Przód wymieniony, ale nie skończyłem dziś odpowietrzania bo zrobiło się ciemno.
Czy w naszych motocyklach jest odpowietrznik pompy (hamulca przedniego)? Nigdzie czegoś takiego nie udało mi się namierzyć...

PS. Zamówiłem tak jak Wemar, długości 100 i 110 cm i wyszło "na styk". Jeszcze 1cm mniej i byłby problem... :(

W sumie i dobrze.Nie ma sensu eksperymentować na własnej
Lepiej użyć czegoś sprawdzonego

Po konsultacjach ze sprzedawcą zdecydowałem się jednak na F. No trudno, eksperymentu nie będzie. :(

Coś wymyślę. Przewody zamówione.

A zastanawiałeś się jak poprowadzisz drugi przewód? Na pewno wykorzystasz oryginalne uchwyty. Ten przewód będzie ocierał się o te uchwyty.

Kolega, który kiedyś miał mechanikę płynów na studiach mi mówił, że w układzie zamkniętym ciśnienie powinno być takie samo na obu zaciskach. Zaryzykuję i zamówię "O". :)

skygge napisał:
Ja mam szeroką kiere dlatego zamówiłem o 10 cm dłuższe. Wyszedłem z założenia, że lepiej żeby było ciut za długie niż za krótkie.
Zastanawia mnie ten układ O i skuteczność przy takim układzie drugiego zacisku. Hel na swojej stronie zaznacza,że cyt:
- Według naszej wiedzy nie zostały przeprowadzone miarodajne testy wydajności poszczególnych typów układów.

Ja osobiście nad tego typu układem postawiłbym znak zapytania.

Mam nadzieję ostatnie pytanie, bo w tym miesiącu chcę to zamówić a coraz większy mętlik w głowie.

Co sądzicie o układzie "O"? Spotkaliście się kiedyś z takim rozwiązaniem?
Odpowietrzaniem raczej się nie martwię, chodzi mi tylko czy siła hamowania będzie równa na obu zaciskach...

Jak dla mnie to byłoby optymalne rozwiązanie, łączące układ F i S (o jeden przewód mniej niż S i tylko jeden przewód idący od kierownicy). Nie przepadam za rozbudowaną kablologią przy kierze, elektrykę też planuję puścić w środku, każdy przewód mniej to lepiej.

W takim razie decyduję się na gotowca. Zamawialiście już w przewodywoplocie.pl z tego co czytałem - czy standardowa długość wystarczy do wyższych riserów? Mam 4,5 calowe...

skygge napisał: Zważywszy na to jak istotną rolę spełniają sprawne hamulce, zakucie końcówek pozostawiam wyspecjalizowanym zakładom, posiadającym odpowiednie zaciskarki. Oszczędność? Przy cenie detali, jakie trzeba wymienić przy nawet drobnym kreszu, to cena gotowych przewodów wychodzi bardzo tanio.

Skygge polecam gotowe hel. Mają szeroką gamę kolorów. Założyłem w układzie F dłuższe o 10 cm i kosztowało mnie to 350 zł. za kpl.

skygge napisał:
Ja własnie zrobiłem błąd ze za szybko zamówiłełm gotowy komplat na przód zamiast pozbyc sie tego trójnika i zrobic dwa osobne przewody
Dla mnie wizualnie lepiej zwłaszcza jak mam wywalone wszytko z przodu i dolna półka jest "goła" + zmiana lampy

Hej. Ja kupiłem już kilka kompletów w sklepie www.przewodywoplocie.pl Zawsze wszystko ładnie dopasowane i śruby wraz z podkładkami w komplecie. Bardzo szybka realizacja zamówienia. Mają w swojej ofercie podwójną śrubę :) Pozdrawiam

Jeszcze w tym sezonie chcę wymienić przewody hamulcowe na te w oplocie. Komplet, przód i tył. Rozważam różne opcje - zakup gotowca (520 zł) lub wszystkich części osobno i samodzielną zabawę.

W związku z tym mam parę pytań:
1. "Końcówka" oczkowa przy rozdzielaczu nad przednim kołem ma dwa odprowadzenia po przeciwnych końcach. Nie spotkałem takiej końcówki w necie. Może wiecie gdzie takie coś można kupić? Albo lepiej dwie zwykłe końcówki, przekładki miedziane i podwójna śruba? Interesują mnie tylko końcówki z nierdzewki.
2. Warto bawić się w kupowanie przewodów i końcówek osobno i samodzielne składanie tego do kupy? Dużo taniej to wychodzi? Macie jakieś sprawdzone sklepy (w necie)?

wemar napisał:

W niedzielę pierwszy raz przejechałem się na nowych hamulcach. Powiem krótko...seryjne zwalniały motor,a oploty zatrzymują go. Masz Marek rację trzeba od nowa nauczyć się hamowania tym moto.

Może się to komuś przyda:
www.polwent.com.pl/
Dostałem od nich foldery i muszę przyznać że wygląda to dość imponująco. Mają też cały osprzęt typu śruby ,złączki ,redukcje itp.
PS:Ja na razie zostaję przy oryginałach.

wemar napisał:
Wemar - są rzeczy które się "fizjologom" nie śniły... Bawiłem się tłoczkami i ich osadzeniem w zaciskach więc poręczniej było mi odkręcić przewody. Oczywiście, że dałem nowe podkładki.
Te śruby zrobione są po po prostu z pręta, a w połączeniu a drążonymi otworami wzdłuż i w poprzek osi nie wiele mięsa w nich zostało...

wemar napisał:
Głównie mówimy o śrubach do zacisków, ale Stahlbus produkuje również śruby zintegrowane z odpowietrznikiem np. do mocowania przewodów do pompy. Pozwala to na odpowietrzenie samej pompy w razie potrzeby.

TataMichas napisał: Nie bardzo widzę powód by ruszać te śruby, ale nawet jeśli, to i tak dam nowe podkładki miedziane.
Może to przez nie wydawało się, że to śruba jest miękka?

TataMichas napisał: Mówimy o śrubach mocujących przewody, czy o odpowietrznikach? Ja nie wymieniałem odpowietrzników w zaciskach.

TataMichas dzięki za maila.
Czyli wiem już wszystko - potrzebuję przewody o długościach 95 i 105 cm licząc oczko-oczko, z jednej strony banjo proste, z drugiej ok. 15 stopni w płaszczyźnie oczka.

Rewelacja, dzięki bardzo

zapytam przy okazji o te śruby z masła.

No to dostaliśmy te same śruby. Ba, co więcej kąty wygięcia oczek zamówiliśmy te same. Jedyne czego nie powinieneś teraz robić, to odkręcać śrub i z znów ich dokręcać...