artek napisał:
... nie przesadzaj z tą poręcznością Gwiazdy, ja wszędzie nią mykam ... jak będą mieli ją zwinąć to i z garażu zwiną ... choć czasami myślę o klasyku na latanko blisko komina "
encrypted-tbn2.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcR4apvuCVXVo_N5FqMBPmdMILMeS-i7z91etGhfgDLu3IaR4Y4"
Te Triumphy są bardzo ładne. Tylko nie mają dźwięku, nieciekawie ponoć się prowadzą no i łańcuch mają nieszczęśliwie umiejscowiony do smarowania.
Marcin wcale Ci się nie dziwię, że masz takie dylematy. Ja chciałem kupić Shadoła 1100, o tuczniku nie myślałem bo ile razy na nim siadałem i stawiałem do pionu ze stopki to już mi się odechciewało (a mam 180 cm wzrostu i nie jestem chuderlawy)
Prawda taka, że 350 kg to lekka (złe słowo) przesada. W jeździe tego nie czuć ale wszelkie manewry parkingowe, garażowe to męka i nikt mi nie wmówi że jest inaczej.
No ale jak się chce mieć 2200 obrotów na piątce przy setce to musi boleć czasem.
Ten jest fajny:
www.scigacz.pl/Kawasaki,W800,2011,wehikul,czasu,13934.html
właśnie go wczoraj oglądałem na żywo, nówke. Ten napęd rozrządu - mniam mniam.