TEMAT: Kasowanie luzu łożysk główki ramy

rozumiem, że chcesz rysunek techniczny. Nie jestem w tym dobry :P w moim poscie masz fotkę - stożki są wykonane w ten sposób, że idealnie wpasowują się w bieżnie. Jeśli masz nowe lub stare łożyska zrób według nich :)

Nitol napisał:
Nitol, a niechciałbyś się podzielić rysunkiem...

a ja zrobiłem sobie przyrząd do osadzania bieżni łożysk w główce ramy. Nie trzeba stukać, pukać tylko skręcić. Bieżnie ładnie osiowo wprasowują się w główkę. Dodatkowo jest jeszcze tuleja do osadzenia łożyska na sztycy. Oczywiście wzorowałem się na urządzeniu wartym 700 zł. Dla chętnych mogę zrobić takowe za 100 zł. :) plus.google.com/photos/103200177084099996518/albums/6089039218488476001?banner=pwa

K_Kluska pliki poszły.

TataMichas napisał:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.

poprosze dwg
dzieku

zrób mi taki plis - przy najbliższej okazji weź go ze sobą!

Daj maila. Jaki format, drw, dwg, dxf?

mogłbyś podesłac na maila rysunek cadowski?, bo widze ze masz to zrysowane

OK – nie mam zamiaru przekonywać tych co nie chcą być przekonani. Jezus już próbował i źle wpłynęło to na jego zdrowie. Wolę uczyć się na cudzych błędach…

Zatem jeśli uważacie, że jest Wam to niezbędne do życia to postaram się wykonać takie klucze. Z racji wyjazdu gadałem telefonicznie z majstrem i wstępnie krzyknął koło 70 PLN/szt. + wysyłka oczywiście. Kto chętny?

TataMichas napisał:
Co do pierwszego obrazka - pt. luz - to tą metodę można sobie o kant......potłuc.
Miałem taki luz na łożyskach, że jak puściłem kiere to od razu zaczynała latać od prawa do lewa - jakbym nie złapał to bym się wywalił. A sprawdzenie metodą szarpania za lagi nie wykazywało żadnego luzu.
Dokręciłem (pierwszą nakrętkę na dynamometr w łapie i żeby kiera lekko chodziła), drugą palcami - i po sprawie. Puszczam kiere, idzie prosto jak przecinak.

OK. wszystko się zgadza - ale najpierw trzeba zrobić to dokręcenie wstępne na 54Nm, a tego palcami nie zrobisz.

Druga sprawa, z obserwacji - miałem dokręconą dolną nakrętkę na ok. 30Nm - kierownica wibrowała na frezie i przy ostrym hamowaniu. Po puszczeniu przy jeździe na wprost zaczynała wpadać w dygot. Łożyska nie były uszkodzone. Dokręcenie na ok. 50Nm zlikwidowało wszelkie dolegliwości. Mam obawę, czy dokręcenie na 3 Nm nie jest zbyt słabe.

Skoro ostanie Wemarowe słowa były świętymi, to nie mam pojęcia jakimi staną się moje, choć...będą tylko poparte Yamahowską biblią


Zarówno Clymer jak i Service Manual są zgodne i podają taki sam sposób montażu/regulacji (patrz załączniki - plik Nomenklatura). Zgadzam się z Wemarowym opisem nakrętek ale dla pewności wpierw raz jeszcze wyjaśnijmy nomenklaturę zgodnie ze tekstami źródłowymi, więc:
Dolna nakrętka – znajdująca się bezpośrednio pod pokrywką łożyska
Górna nakrętka – wkręcona po założeniu „gumki”

Wracając jeszcze raz do obu źródeł to podają, że wpierw celem ułożenia elementów należy dolną nakrętkę dokręcić używając 54Nm, następnie ją odkręcić i ponownie dokręcić, tym razem z momentem zaledwie 3Nm. Górna nakrętka potrzebuje zaledwie „ręcznego” momentu, tak by „gumka” nie wyszła. Znów odsyłam do załącznika, plik "Instalacja".

W cytowanym przez Wemara Clymerze na stronie 370 jak byk stoi co jak – slajd pierwszy z pliku "Regulacja". W podobie wyraża się Manual (slajd kolejny), choć tu wyraźnie zaznaczone jest by nie przekraczać 3Nm dla dolnej nakrętki.

Tego typu rozwiązanie to nic nowego w świecie. Tego typu „słabe” napięcia wstępne dla łożysk stożkowych stosowane są od lat, również na wałkach z dużymi prędkościami obrotowymi ale przenoszących niewielkie momenty. Oczywiście mają swoje minusy, czyli częstotliwość serwisowania. Plusem z kolei jest łatwość wykrycia luzu łożyskowego (znów załącznik_"Luz") Ciekawskich odsyłam do teorii łożysk…

Po prostu spróbujcie się przejechać z niewielką prędkością z „niedojeb%$%*^&*”, czyli zrobionym wg. instrukcji i oryginalnym łożyskiem, a zrozumiecie co to znaczy czuć drogę na kierze. Raz jeszcze powtarzam, to nie ruski sprzęt więc młotek, przecinak oraz nie wykorzystane Niutonometry mogą spać spokojnie. Snem wiecznym mogą spoczywać również "gadżety" dokręcające łożyska, ale jeśli ktoś mocno napiera to jak pisałem wcześniej gotów jestem pomóc...

Wemar święte słowa, więc jakiś klucz co by wszystkiego nie obdzierać by się przydał

TataMichas napisał: Zaraz, zaraz ... mówimy o nakrętkach dociągających łożyska główki ramy?
Serwisówka Clymera podaje 52 Nm dla dolnej nakrętki, a 3Nm dla górnej. Górną można dokręcić palcami, ale dolną, która spina przedni widelec z ramą to trzeba trochę mocniej i palcami trudno będzie to zrobić.

Dolna nakrętka = pierwsza nakrętka, która przychodzi talerz zakrywający łożysko górne główki ramy.
Górna nakrętka = przychodzi na gumowy pierścień przeciwpoślizgowy, na którą przychodzi podkładka z długimi wąsami.

Na górną nakrętkę przychodzi górna półka.

TataMichas napisał:
Dziekujemy Panu

do Home made klucza idealna okazała się mufa 5/4 na 1 cal. Trzeba tylko roztoczyć (mam tokarkę) grubszą część do 40 mm i wyciąć "zęby" Niebawem wrzucę foty :)

Panowie,
Spokojnie, jak pisałem wcześniej – ten „klucz” to tak naprawdę garażowy bajer. Momenty które są niezbędne do regulacji łożyska są śmieszne, tak że nawet będziecie mieli problem z uzyskaniem finalnego momentu na dolnej nakrętce czyli 3Nm na kluczu dynamometrycznym z końcówką na ½ cala…

Jeśli dalej twierdzicie, że nie możecie bez tego żyć, a gotówka mocno Wam ciąży w portfelu, to postaram się zorientować w temacie, ale musicie się uzbroić w cierpliwość. Jutro wyjeżdżam i wracam za 2 tygodnie albo i później. Więc albo zlecę komuś zadanie albo dam Wam znać dopiero po powrocie ok?

I ja też :-)

... jak by nie było problemu też bym się pisał ...

Jak będziesz robił dla Toma, to zrób jeszcze jeden dla mnie :)