W zasadzie wymiana docisku Barnett'a jest prostsza, niż wymówienie tej nazwy, jednak pokażę na kilku fotkach, z jakimi problemami możecie się spotkać.
By dostać się do sprzęgła, trzeb zrzucić lewą kapę.
1. Zlewamy olej.
2. Nastepnie należy zdemontować lewy podest z cięgnem zmiany biegów. Ja zdemontowałem to w całości. Na wałku zmiany biegów i dźwigni warto zrobić sobie znak pisakiem, by potem nie ustawiać od nowa cięgna i wysokości dźwigni zmiany biegów.
3. Odpinamy linkę sprzęgła wraz z dźwignią. Tu nie zawracajcie sobie głowy znakowaniem, bo i tak, przy montażu, wałek ustawi się inaczej niż był.
4. Demontujemy włącznik stopki (kosy). Zasłania on jedną ze śrub trzymających kapę. I tu napotykamy na pierwszy problemik. Śruby mocujące wyłącznik są wkręcone na klej. Jest to klej tylko do unieruchomienia śruby, a nie do sklejenia, więc zewnętrzna śrubę odkręcamy bez większych problemów. Gorzej z drugą (zaznaczona na poniższej fotce) - nie ma do niej pionowego dostępu i śrubokręt trzyma się w główce pod kątem, niestety zbyt dużym i śruba zamiast się odkręcać, kaleczy łeb. Ja odkręciłem ją śrubokrętem montażowym, delikatnie pukając przez niego z boku w łeb śruby. Przy montażu zamieniłem ją na śrubę z łbem pod imbus.
5. Następnie należy zdjąć czarną nakładkę z tworzywa z chromowym deklem z tłoczonym napisem Yamaha (możliwe, że w modelach innych niż Midnight jest on też chromowany, a nie czarny). Mocowana jest na 5-6 śrub.
6. Teraz odkręcamy właściwą kapę kryjącą sprzęgło. Jednak wcześniej trzeba zdjąć osłonę puleja. Pod jedną ze śrub, które ją trzymają, jest uchwyt mocujący kabel wchodzący pod kapę sprzęgła. Teoretycznie można by to pominąć, ale wtedy kapa sprzęgła będzie "na krótkiej smyczy".
Skoro zrzuciliśmy osłonę puleja, to odkręcamy śruby mocujące kapę - mają różne długości, zatem warto je odkładać w grupach. Uderzając z czuciem w kapę, odklejamy ją od uszczelki, a następnie delikatnie ją zdejmujemy. Delikatnie, bo nowa uszczelka w serwisie to ok. 70 zł. Przy drobnych pęknięciach i uszkodzeniach można z powodzeniem założyć uszczelkę z użyciem silikonu wysokotemperaturowego.
7. Po odjęciu kapy oczom naszym ukaże się widok jak poniżej na fotce. By zdemontować docisk należy odkręcić sześć śrub zaznaczonych na żółto. Spokojnie odkręcamy je jedna po drugiej i nie jest do tego potrzebny specjalny klucz do unieruchomienia kosza. Warto śruby odkręcać etapami, wtedy nie ma niebezpieczeństwa deformacji fabrycznej sprężyny dociskowej - jeśli chcielibyście ją zachować z jakiegoś powodu.
8. Po odkręceniu śrub, zdejmujemy pierścień podkładkowy, tarczę docisku oraz sprężynę talerzową z pierścieniem mocującym. Czyli dokładnie to co na fotce poniżej - te rzeczy nie będą już potrzebne. Jednak zwróćcie uwagę na ząbkowany bolec wystający z tarczy docisku - będzie potrzebny.
9. Warto teraz zerknąć na tarcze sprzęgła i je pomierzyć. Grubość tarcz powinna mieścić się w przedziale 3,1 - 2,8 mm, a mniejszy wymiar podawany jest jako graniczny, kwalifikujący tarcze do wymiany. Nie trzeba demontować wszystkich, bo zużycie raczej jest równomierne. Przy wkładaniu tarczek należy zwrócić uwagę, by nacięcia na karbach montowanych tarcz pokrywały się z poprzednimi. Jak wyjmiecie jedną tarczkę, to zobaczycie o czym piszę.
10. Jeśli tarcze są ok. rozpoczynamy montaż docisku Barnett'a. Przed przyłożeniem tarczy docisku, włóżcie w nia zębaty trzpień. Warto go delikatnie na wewnętrznym kołnierzu przesmarować smarem - przyklei się do tarczy, co ułatwi wkładanie. Nie przestraszcie się, że przy pierwszym przyłożeniu nie chce wskoczyć na swoje miejsce. Tarcza dociskowa ma sześć otworów pod sprężyny i ząbkowaną krawędź, która musi się pokryć z ząbkowaniem na koszu. Pasuje tylko w jednym ustawieniu, dlatego jeśli nie zaskoczy przy pierwszym podejściu, należy obrócić ją trochę i spróbować jeszcze raz.
11. W kolejnym kroku wkładamy sprężyny z zestawu i dokręcamy dostarczonymi śrubami. Przy dokręcaniu nie należy przesadzać - moment dokręcenia śrub to 8Nm, czyli niewiele, bo kosz sprzęgłowy to aluminium i łatwo zerwać gwint.
12. Teraz już z górki. Zakładamy podkładkę, kapę sprzęgła i dokręcamy. Przed założeniem kapy upewnijcie się, że zebaty trzpień jest ustawiony zębami na prawo - tylko w tej pozycji kapa da się założyć.
Kolej na osłonę puleja i nakładkę ozdobną na kapę sprzęgła. Potem mocowanie linki sprzęgła i jej ustawienie. Mocujemy wyłącznik stopki, a na koniec podest i cięgno z dźwigienką zmiany biegów.
Koniec.
Zestawy Barnett'a sprzedawane są z dwoma rodzajami sprężyn - standard i twardymi. Po kilku tysiącach przejechanych z różnym obciążeniem i dynamiką stwierdzam, że zestaw "standard" spisuje się bardzo dobrze. Dźwignia sprzęgła zrobiła się nieznacznie twardsza, ale bez przesady. Nieporównywalnie natomiast wzrosło wyczucie sprzęgła, które pracuje bardziej liniowo i wyczuwalnie.