TEMAT: Witam spragnionych jazdą

Cześć
Zacznę od siebię, mam na imie Krzysiek. Przygodę z motocyklami zaczełem od Ogara (pewnie nie ja jeden) nastepnie był Chart. Motorki ,które nauczyły mie zasady działania dwusówów. W miarę rosnacego apetytu zabralem sie za jawę 250 dziadka i WFM-kę wójka (kochali swoje motocykle i nie dane mi było jezdzić nimi), w końcu udało mi sie zakupić Yamahę FS 80 SE którą mam do tej pory, ale to nie wszystko. Znalazlem wreszcie czterosówa, zdezelowane BMW R35. ZACZEŁO SIĘ !!! Naprawę motocykla zacząłem w klasie maturalnej (rodzice byli niepocieszeni) po 8 miesiacach osiołek wyjechał i woził mie 4 sezony do nastepnej ostatecznej renowacji w ,której jestem trakcie. (brak czasu). Wiatr przestał wiać. 2010 r. wiosna decyzja ostateczna, pragnienie wiatru i muzyki V2 zadecydowało o zakupie pieknej xv 1700 roadstar midnight silverado. Ten sezon był piękny, wreszcie oddycham i jestem szcześliwy (żonę i dzieci mam super).
Pozdrawiam wszystkich spragnionych jazdą!!!