TEMAT: A ja będę próbował zwiedzać Europę inaczej!

Zgadzam się z Tobą. Dlatego nasz ma 5,4 m długości i raczej przypomina dostawczaka niż kampera. Ot taki Citroen Jumper w szarym kolorze.

Nie wszędzie kamperem da się zatrzymać, zaparkować, zabiwakować, raczej policja krzywo patrzy, to raz, dwa to co podnosił Hipis, złodzieje. Kamper, aż krzyczy, zapraszam do oskubania.
Dobrą opcją jest przerobienie busa blaszaka z wyciętymi na dachu oknami, podróżowałem takim. Zero problemów z biwakowaniem, gdzie się chciało, nawet w środku Rzymu czy Barcelony, a jeszcze odpowiedni napis, reklama na busie i mamy spokój

Kanał się rozwija. Dodałem używany ale komfortową integrę. Tak trochę więcej przestrzeni na 4oo.

Lord Zed napisał:
Odniosę się do kilku spraw które Lord poruszył z mojej perspektywy:
1. Łazienka.
W kamperze którym podróżowałem była osobna łazienka, zamykana normalnie na drzwi a kamper do typu Lux raczej nie należał. Kamper służył nam bardziej do szybkiego dostania się w docelowe miejsce niż stacjonowanie gdzieś na dłużej, więc z tego królewskiego :) przybytku nie korzystaliśmy. Dostępność wc po drodze i na kampingach jest na tyle duża, że nie chcieliśmy ani zasmradzać :) ani bawić się później w oczyszczanie zbiornika na odchody. Tak też można :)
2. Na trasie.
Faktem jest, że kamper to auto jednak większe i zapewne nie wszędzie się dojedzie. Parkowanie ? Jest coraz więcej miejsc zwłaszcza turystycznych że nie stanowi to problemu. A zresztą kamper ma dowieść w pobliże miejsca a nie na samo miejsce. Spacerując zdecydowanie więcej się zobaczy. Naszymi konikami też wszędzie nie dojedziemy.
Tutaj tego nie uznał bym za duży minus.
Czasami bardziej problematyczne jest parkowanie koło domu ...
3. Koszty.
Odnośnie kosztów wynajmy i biwakowania się nie wypowiem bo auto było kumpla i kwatery mieliśmy stacjonarne na miejscu.
Co do kosztów podróży to faktycznie są one większe ale nie aż tak dużo.
Nasz kamper Fiat Ducato Maxi palił ok. 11 l (bardzo słaby 2 litrowy disel, z pedałem do podłogi max 120 km/h ).
Prom do Szwecji to ok. +500 zł. w dwie strony w porównaniu do auta osobowego.
Wyższe opłaty podróży znikają jeśli jedziemy w 6 osób i byśmy musieli śmigać dwoma autami.
W tym układzie kamper robi robotę.
4. Zakup
Jeśli chodzi o zakup to zgadzam się z Lordem. Uzasadnienie jest gdy mamy kasę i gdy wiemy że będziemy wykorzystywać kampera przez co najmniej 2 miesiące, lub gdy mamy kasę i nie wiemy na co ja wydać
Wynajęcie jest chyba lepszym rozwiązaniem, odpadają koszty opłat, parkowania, straty wartości itd.

5. Podsumowanie.
Oczywiście jak we wszystkim są plusy i minusy. Pomijając kwestie finansowe to super sprawa, zwłaszcza jak rodzina liczy 6 osób i chcemy dużo na kołach spędzić. Pilot + kierowca kierują a reszta może na "pace" spędzać komfortowo podróż, TV, gry zabawy,
Kolejny plus to możliwości transportowe ! To jest mega plus. Bo można zabrać i łódkę i jakiegoś małego piździka na dwóch kołach, rowery i wiele innych rzeczy które podczas wyprawy się przydadzą. Np. my z Norwegii na tylnym, zewnętrznym bagażniku mieliśmy ułożone skrzynki styropianowe i kilkadziesiąt kg fileta rybnego

ps.
Jeszcze jedna uwaga. Kampery są raczej słabo zabezpieczone przed złodziejami i to trzeba mieć na uwadze.
ps. 2
Takim jak na linku śmigałem tylko układ w środku był inny ale elementy podobne: sprzedajemy.pl/fiat-ducato-kamper-6-osobowy-zabudowa-mc-louise-krakow-2-6bea9f-nr64872373
O dokładnie jak ten: polskicaravaning.pl/ogloszenia/kamper-fiat-ducato-2-8-jtd,3222

Ojej ale się temat rozdmuchał. I fajnie.
Pero- pewnie tak. Metal wspomniał o Koronerze - tutaj Doro pewnie wyłowiła znanego wszystkim rycerza z mieczem na baku. Pewnie jedyny w tej szerokości geograficznej i wyjątkowy - stąd to skojarzenie.
Lordzie - uwierz że kamper ma więcej plusów niż minusów a co do ceny? No cóż nasze 2oo też do tanich zabawek nie należą
Patrząc dalej, wyrzeźbienie własnego kampera na chwilę obecną przy odpowiednim zakupie konia pociągowego to koszt w granicach 20-30 tysi, a łazienka czy też kabina prysznicowa to kwestia indywidualna. Znam póki co wirtualnie (ale pewnie nie długo to się zmieni) kilku Van Life-rów którzy prawie że żyją na kampie i bardziej stacjonują tam gdzie akurat są a nie na placach kempingowych, takie życie czy też zwiedzanie świata jest o wiele tańsze i przysparza (jak to już Robert wspomniał) wiele super przeżyć. Np. noc na plaży w Portugalii albo na Giblartarze.
Kanał powstał ponieważ na naszym mimo wszystko bogatym rynku w kampery nie ma typowego przedstawienia powyższych od strony użytkowej. Jedynie suchy opis i kilka zdjęć i pozamiatane.
Jak coś nowego wlepię dam info

Zamień w moim poście auto na motocykl i wyjdzie na to samo.

Lord Zed napisał:
....... tak jak to jest na motocyklu .......

Mało wygodna bo lubię się wykąpać i wysrać w cywilizowanych warunkach,nie w tym pomieszczeniu gdzie jem i śpię. Osobne kabiny do przysznica i toalety trafiają się w kamperach z wyższej półki. Wiekszość nie ma ich wcale ,lub masz zasłonkę nad klozetem aby się opyskać. Do tego wolę rozplanować podróż osobówką z miejscami po drodze na nocleg, jedno czy wielodniowy. Duży pojazd jest problemem, nie wszędzie wjedziesz że o parkowaniu nie wspomnę.Koszty wynajmu i opłaty za biwakowanie w wyznaczonych miejscach przekraczają koszty spania w hotelu. Zakup na własność to inwestycja też kiepska. Nie widzę korzyści które by mogły mnie przekonać do tej formy podróżowania i zwiedzania. Ale jak kto lubi , czemu nie. Każdy ma prawo wydawać pieniądze jak mu pasuje.Ja nie.

Lord Zed napisał:
a czemu niby mało wygodną ?
Karawan jest zajebiscie wygodny i masz tak jak w domu, wszystko co chcesz wiec ????
A opłacalną w jakim sensie ??? To hobby i jako rozrywka no chyba ze w czasie jak nie jezdzi wynajmuje komus

TomHal napisał:
Bo to były motocykl Naszego kolegi Koronera. Trochę wspólnie kilometrów zrobiliśmy,więc Doro zapamiętała

Marek73 napisał:

nie o to chodzi intro bardzo dobre, mnie chodzi o samą ideę karawaningu którą to uważam za mało opłacalną i wygodną ,ale hobby nigdy nie jest tanie i racjonalne , szczególnie że za Twoje pieniądze.

Hipis napisał:
Nie wiem czy dpoczytałes ale .. TomHal napisał ze ma duuuuzo czasu zwlaszcza w zimie jak roboty stoją a i hajsiwo jakie sie zarabia w Niemcowni jest zupełnie inne niz w Polandii tak wiec .... u Tomka są to zatem same plusy

Również z przyjemnością zerknę i obejrzę :)

Ciekaw jestem Twojego kanału, będę śledził.
Trochę północnej Europy kamperem zjechałem i jest to super sprawa !
Ma dwa minusy: droga impreza i trzeba mieć dużo wolnego czasu aby cieszyć się z posiadania takiego wozidła.

Odnośnie barku a raczej opróżniania to pamiętam jak śmigaliśmy do Finlandii . Przeważnie prowadziłem ale trasę przez Litwę spędziłem na grze w tysiąca. Zasady były proste, kto przegrał licytację lufa, kto wygrał lufa... po pewnym czasie lufa się należała za wszystko W Rydze dobił kierowca i rano prom... nam uciekł To można zaliczyć do minusów albo plusów podróżowania kamperem.

TomHal napisał:
Nie ma rady. Musisz trochę przyhamować temperament

TomHal napisał:
To może poprzedniego właściciela :
U mnie moto jest od 3 lat, wcześniej było w Garwolinie
Ja niestety jeszcze na zlotach nie byłem, ale nigdy nie mów nigdy, może się gdzieś kiedyś spotkamy

pero napisał:
dzisiaj puściłem Twój wypad na Rumunię mojej żonie.
Patrzy, patrzy i ... o Boże ja go pamiętam ze zlotów

Metal napisał: nie zapomnę i na pewno będzie o tym głośno

Lord Zed napisał:
Początki trochę drętwę ale rozkręcę się