TEMAT: Co się dzieje z Yamaha Star?

TomHal napisał:
Helołłłłłł ..... zapraszamy do Polski gdzie trasa Warszawa Zakopane elektrykiem to 12 godzin z duszą na ramieniu gdzie załadowac

Wcześniej zaczął jeździć kamperem , teraz chwali elektryka , coś się z chłopem niedobrego zaczyna dziać

Pracujesz u Tesli że darmo u nich ładujesz?
Jeśli tak , czy postronne osoby też tak mogą?
Jeżeli tak ,to czy to nie jest wabik , marketing?
Do MG pasuje wtyka z Tesli?

Tyle pytań , ale cały czas mnie nurtuje to "darmowe" ładowanie.

Przed fabryką Tesli jest kilkadziesiąt jak nie z 200 albo 300 darmowych ładowarek. Idąc do pracy mając elektryka ładujesz sobie autko w trakcie kiedy ciężko "pracujesz" stojąc i patrząc jak automaty skręcają model 3 czy Y. Na Super Charger też ładujesz za darmo do 400 kW na godzinę. Np. mojego załaduję na takiej stacji w 20 min z 20% na 80% i w tym czasie to nawet nie zdążę sobie niczego zamówić nie mówiąc o zjedzeniu obiadu. A mam chińskiego MG ZS

Lord Zed napisał:

Nie każdy ma dom z panelami które jak i baterie elektryków wcale takie ekologiczne nie są,a przecież dbamy o środowisko. Dbamy ,prawda...? Darmowy prąd dla Teslarzy...hmm... Może w pierwszych latach, nie ma nic za darmo i nawet te " darmowe" ładowarki w centrach handlowych mają ograniczoną moc i płacisz za nie w zakupach.tam są ukrywane koszty. O 1000 km czytałem niedawno, chiński prezes z Nio zdaje się ze swoim zastępcą w warunkach korzystnych na autostradzie,w prototypowym aucie ,no to nie jest zbyt wiarygodne źródło.Tym bardziej że żółte komuchy chwala się że opanowali zimną fuzję lecz jakos tego nie pokazują ,za to stawiająna potęgę elektrownie węglowe. :) . Mam nadzieję że nie przytyjesz jadąc w dłuższą trasę, jedząc kilka obiadów w trakcie ładowania auta.

tak aby WAS TROCHĘ WK...

www.bmw-motorrad.de/de/models/urban_mobility/ce02/technicaldata.html

BMW już się zaczyna rozpychać

Brachu o prąd się nie martw. To nie paliwo kopalnianie które bazuje na ograniczonych ilościach nawet jeżeli miałby się skończyć za 100 czy więcej lat. Prąd jest energią której jest wokół nas bezgraniczna ilość. Problemem jest na chwilę obecną jej poskromienie i uwięzienie w taki sposób aby nam służyła w kontrolowany sposób.
Jestem spokojny o to. Już teraz mamy pojazdy z zasięgiem powyżej 1000 km na jednym ładowaniu. Ładowarki Super Charger od Tesli w DE już są na 400 kW/h. Pod Teslą można sobie podładować autko za free. Patrząc dalej kiedyś nie było ergonomicznych urządzeń, żarówek i innych odkurzaczy czy żelazek. Zużycie prądu na miesiąc było dużo większe niż dzisiaj jedynie co to ceny poszły w górę abyśmy nie myśleli że nagle oszukamy system i będziemy mniej płacić korporacjom rządzącym światem. Prądu jest wystarczająco - powtórzę aby podnieść wartość tego stwierdzenia. Widzę to u siebie po rachunkach które mam od ponad 10 lat. W 2016 roku zużywałem prądu na dwa miesiące za 300 zł. Teraz płacę podobnie. I jak to? Mam panele PV, Elektrownię wiatrową, na jednej pętli w domu mam podłączy off grid. No tak - mam elektryka - ale ładujemy go najczęściej w słoneczne dni tak aby wykorzystać autokonsupcję. Więc skąd ta niezmienna opłata od tylu lat???

Cała ta elektryfikacja idzie pod przymusem. Jestem tez ciekawy skąd weźmiemy tyle prądu i czy będą kolejki pod ładowarkami jak w Polsce po benzynę w latach 80. Ewolucja ,nie rewolucja. Ludzie nie porzucili koni bo ich ktoś przymusił, lecz dlatego że było to bardziej wygodne. Miał wygrać rynek , a decydują urzędnicy jak w słusznie minionym systemie.

osobiście boję się że rewolucja nadejdzie tak szybko że te 10 lat pozostanie bardziej w strefie marzeń. Zobaczcie jak to było z samochodami. Już dzisiaj w DE zakup aut elektrycznych przeskoczył diesle które miały być nie do pobicia. Nowo zarejestrowane auta w roku 2023 o napędzie pochodzącym tylko z silników elektrycznych było w Niemczech ok. 32% w sektorze aut osobowych prywatnych. Na rynku mają już w sektorze aut osobowych udział w 13%. Panowie, jeszcze 5 lat temu były to mrzonki. Wiem co piszę siedzę tu już od 2017 roku. Sam w 2018 kupiłem Diesla którego sprzedałem w zeszłym roku a elektryka mam już drugi sezon. Jeszcze trzy lata temu moja żona powiedziała że w życiu nie wsiądzie do takiego auta teraz nawet nie chce słyszeć o spalinowym. Zobaczycie że za 5 lat będzie podobnie z motorami.
Dosłownie wczoraj jak wysiadałem z auta śmignął mi elektryczny "moplik" bezszelestnie że aż się przestraszyłem i ku mojemu zdziwieniu w niczym się nie różnił od przysłowiowego "komarka".
Więc powoli niestety trzeba się przyzwyczajać do takiego widoku.

Panowie, na razie jeszcze NIE ale ...... moze za 10-15 juz zrobią na tyle dobre te elektryki ze bedzie ok. Na razie póki co paliwa kopalne mają sie dobrze i nie widze upadku moturuf spalinowych

Tomson,Tom. Nie i jeszcze raz nie. W Ameryce jeszcze prężnie działa grupa osób jeżdżąca autami na parę i to nie takimi z początku XX wieku,tylko bardziej współczesnych.
Jest jeszcze dla mnie nadzieja, Przyzwyczajenie drugą naturą człowieka.

Lord Zed napisał: kiedyś pluto na samochody spalinowe, potem na elektryczne. Jestem zdania że człowiek nie świnia - przyzwyczai się

Lord Zed napisał:
A jak by miał akumulatory w układzie V2 zamontowane ?
I silnik tak sterowany, że by pracował w sposób przerywany robiąc takie " TR TR.....TR TR.....TR.TR....." ?

Elektryczne??? Czas umierać. W życiu nie kupię elektrycznego motocykla.

Lord Zed napisał:
No, HD i Indianery...elektryczne

jak ja Wam zazdraszczam

Lord Zed napisał:
Jak to - skąd będziemy brać ?
Pewnie jak to już od jakiegoś czasu biorą WSK- i itp. Że stodół i komórek po wsiach

12 lat jeżdżę swoim Road Starem 1700 z gaźniczkiem i to jest to. Nie znudził mi się i póki co nie myślę o zmianie. No i dobrze

Lord Zed napisał:
a po co ? Nie masz zajebistej maszyny ? Masz !!!!!
Wiec cóz innego dosiadac ???