Bardzo w skrocie :lol:
Ja na pierwszy motor zarobilem zbierajac jablka na wyjezdzie u Ciotki kolo grodziska ;). Zebralem prawie 8 ton x 0,23gr/kg = 1840zł, ojciec dolozyl 1000zl i kupilem wkoncu wymarzonego junaka chopper-a. Długi był na 2470 mm przod trapez, tył sztywny (tak ze po dluzszej jedzie to krwia sikalem ;) ) no i ta wy%#^%^sta tylna felga od syreny o kapec 130mm (az sam sobie zazdroscilem ;) ) Troche go przerobilem, pomalowalem na czarny mat, zmienilem mu bak na "trumne", zamontwoalem gaznik od Hondy CB400 no i troche derma obszylem;). Jezdzilem 2 sezony i po szlifie na zakrecie odstawilem go.
Po paru latach zatesknilem. Uzbieralo sie troche gotowy i zachcialo mi sie harley-a, a ze zaden "oryginal" mi sie nie podoba to zaczelem szukac firm co by go od razu przerobily. Kolega z Krakowa dal mi namiar na Pitera z Olsztyna. Dlugo by tu opowiadac... efekt koncowy jest na stronie
www.jpcustombikes.com moto pod numerem 40. Jednak byl troszke niewygodny na nasze drogi i po paru otarciach dolnej czesci ramy na zakretach sprzedalem go puki byla jeszcze dobra cena.
Nastepnie chcialem kupic Roadkinga ale kolega (serwisant harleya) polecil mi RoadStara mowiac: "Krzychu jesli chcesz sobie pojezdzic i nie grzebac przy moto to kup sobie Yamahe"
Po 2 tygodniach kupilem Roadstara 1700 i go juz nie zamienie.
:*