TEMAT: Prędkości xv 1600 (33/70)

ROBERT72 napisał: Oj tam, oj tam - jak jest pusto, a bariery zabezpieczają by moje truchło nie uderzyło w kogoś, to czasem pocisnę. Lubię czuć jak się zbiera, ale nie jest to styl, który preferuję.

orcio napisał:
Odkrywczego? :) Nie, dawno inżynierowie w fabryce Yamaha Motor Co. to zrobili.
Raczej zniechęcić do podobnych prób .... nawet tylko tak jednorazowo dla sprawdzenia "sprzęta".

Dla Ciebie nie jest tak znowu strasznie, a dla mnie jest (nawet na zamkniętym odcinku obwodnicy Pabianic).
Ale jak taki jesteś to spróbuj odczytać prędkość jadąc w kasku integralnym podczas konkursu wolnej jazdy.

W sumie nic odkrywczego nie napisałeś ..
Zdarzyło mi się jechać max 190kmph bez szyby i 180 z szybą na prostym odcinku autostrady. Bez szyby pochylony nad bakiem ale można się podnieść i zobaczyc licznik .. nie jest tak znowu strasznie
Wiadomo że tak się nie jeździ normalnie, tak tylko jednorazowo dla sprawdzenia możliwości sprzęta .. choć na trasie, objuczony i z plecakiem do 160 sie zdarzyło ..
Hamowanie wiadomo że tylko biegiem przy tej prędkości i to nie gwałtownie manetą ..

TataMichas napisał:
Na odcinku autostrady, kolesie jadący równo ze mną na plastikach mieli 2.1 na budzikach co w przybliżeniu dałoby realnie jakieś 190km/h. Jazda z taką prędkością RS to wątpliwa przyjemność. Ze względu na opór powietrza i brak szyby, głowę schowałem za wystającą półkę widelca tak że kask oparty na zbiorniku zasłaniał prędkościomierz. XV1700 przy tej prędkości zaczyna wężykować. Pęd powietrza próbuje oderwać stopy z podestów (choć dla zmniejszenia oporu aerodynamicznego jeszcze można się butami przenieść na tylne podnóżki licząc się z konsekwencjami w razie awaryjnego hamowania). Taka pozycja za sterami - przyklejona do moto powoduje usztywnienie kończyn skutkując znacznym pogorszeniem kontroli nad motocyklem, a opływające strugi powietrza zagłuszają nawet puste wydechy.
Kolokwialnie rzecz ujmując na dłuższą metę już wolę lans, blans i cukierki tocząc się 40 km/h niż chwilę stresu i brudne majtki.

Podczas tej próby byłem ubrany w sportowy kombinezon i integralny kask. Opony przód/tył Metzeler Marathon Touring po 2,6 bara zmierzone przed testem. Spalanie przy takiej "zabawie" 10-12 l/100km. Road Star to rocznik 2004, z przebiegiem 29,5 tys.mil.

p.s.Lepiej 192,1 km/h przyjmijmy za constans, a nierozsądnym amatorom zamykania budzika doradzam aby pierwszą część hamowania najlepiej wykonali poprzez odpuszczenie linki gazu i powolnym podniesieniu tułowia - działa jak czasza spadochronu. Droga hamowania na suchej nawierzchni ze 100km/h to jakieś 60 metrów, natomiast z okolic maksymalnej dla RS blisko 300 m.

Pikny Panie!

Ślicznota!
Autor!
Pozdrawiam
Krzysiek
Megula Czarnula

wemar a w sobotę nie żałowałeś sobie przeca.Leciałem na obwodnicy za Tobą i Romeo a miałem grubo powyżej 150km/h (bez szyby)i kilka razy przekroczyłem 160km/h oczywiście było pusto.Ale nie mów , że nie lubisz przycisnąć bo widziałem Cię w akcji.
A Romeo z tym laczem to mistrzu.Żadne koleiny nie robiły na nim wrażenia

Marek73 napisał: Wychodzę z tego samego założenia. Wbić V-kę jak tylko się szybko da i słuchać jak basowo puka z rur V&H na niskich obrotach.
Jednak zaraz po zakupie nie odmówiłem sobie małego testu prędkości na ekspresówce. Wskazówka na budziku bez oporu przekraczała 120 mph, ale nie mogłem tak utrzymać dłużej, by zobaczyć na ilu się zatrzyma ostatecznie. To nie były długie proste, a droga nie była całkiem pusta - nie chciałem ryzykować.
Mam założony hypercharger i longshoty V&H, co podobno poprawia osiągi - ale dla mnie istotniejszy jest fajny wygląd, niż V max.

Ja leciałem z szybą 170km/h z mocno ślizgającym sprzęgłem, jak wracaliśmy z Gamerą, KRzychem i jeszcze parę motngów z Toporni (autostrada). Sprzęgło wymienione, ale jeszce nie mialem okazji przetestować predkosci, jeszcze na dotarciu. różnica na odejściu jest bardzo odczuwalna po wymianie.

Potwierdzam – 110 MPH (176km/h) jest z palcem w…nosie osiągalne. Sprzęt XV 1700 2006r., pełen golas bez szyby. Poszła by może więcej, bo maneta miała jeszcze zapas a ja byłem jeszcze "w miarę wyprostowany w siodle", ale osobiście uznałem, że i te 110 MPH to przesada dla mnie w pierwszym sezonie w dużym siodle po długim okresie przerwy. :(

Panowie, przecież to nie ścigacz i nie o prędkość tu chodzi, prawda???

Poza tym mimo, iż posiadam Schubercika J1, to w gorące dni preferuję jazdę w całkowicie otwartym kasku, a powyżej 100 km/h „łzy wzruszenia” zalewają oczy.

Ja nie pamiętam, bo powyżej 170 zamknąłem oczy.

Latem wracając z zlotu razem z Duchem, Pawłem i jego synem lecieliśmy autostradą coś ok. 180 km/h. Niby nic ale Shreku był w pełni załadowany, z tyłu plecaczek (Doro) + szyba. Jeżeli pomyliłem prędkość maksymalną proszę o współjadących o korektę.

PS. Dla kolegów nie znających Shreka to: WildStar XV 1600 - '99 r.

No prawie .... z dupy ogien szedl i baki

Mało tego... Majki jak cofał to paliwo produkował :)

Nie spadnie.
Reling bedzie Ci rozbijał struge powietrza i bedziesz jeszcze szybciej smigał
Ja z relingiem i szyba mialem 187 km/h

majkelpl napisał:

Tylko teraz jak będę miał reling od Majkela to już całkiem mi vmax spadnie:d:

Metal napisał:
Spoko ... 150 MIL na godzine to calkiem niezly wynik

Marek73 napisał:

Eee,no bez przesady ! umnie aż takich objawów nie ma :g: wszystko cichutko,czyściutko i płynniutko :bra: przyspiesza równo.Tylko jak dojdzie do 150 to koniec:d: i nie ważne czy plecak,bagaż czy solo - 150 i amen

A na pełnym zbiorniku przejadę 320km:hej:

Mnie trochę niepokoi to spalanie .Dwa razy zatankowałem do pełna ,pozostało mniej niż 1/4 zbiornika,a zrobiłem dokładnie 202 mile.
No cóż, na wiosnę trzeba będzie zrobić testy. :kij:

U mnie jeszcze jeździć spokojnie można bez problemów, ale już na 4 albo 5 jak chcę raptownie odwinąć to tylko hałas się zwiększa i obroty. Żeby przyspieszyć muszę wtedy odpuścić 1/4 manety. Dlatego jestem pewien, że ta prędkość max jest także tym spowodowana. Chociaż, wcale nie muszę szybko jeździć - bo wtedy nikt nie widzi jakiego mam zajebistego motonga :) , ale odejście na drodze jest potrzebne dlatego muszę się wreszcie zmobilizować z tym sprzęgłem.