TEMAT: Odpreznik czy przekaznik rozrusznika? - film

TataMichas, po:
Pierwsze;
czy ja gdziekolwiek napisałem że
to TY nakazujesz/zalecasz wymianę aku?
A w temacie który przytoczyłem wcześniej,
gdy
Pinhead walczył z układem rozruchowym, co
pisałeś?
Drugie;
napisałem że u mnie tak się dzieje
odkąd mam ten motocykl i trwa to już od 3
lat i nic nie wskazuje na konieczność
wymiany mojego aku. Nawet mi to nie
przyszło do głowy.
Trzecie;
kol. wemar z którego wiedzą i
doświadczeniem trudno dyskutować nie
wspomniał nawet o aku, a napisał że u niego
dzieje się to nagminnie.
Jak dla mnie jego wypowiedź zabrzmiała
uspokajająco...Twoja jak wyrok raczej.
Z mojej strony EOT, bo ta dyskusja jest nie na wywołany przez kol. Kamsona temat.
Jeżeli poczuleś się dotknięty moimi uwagami to najmocniej przepraszam-wybacz prostemu motocykliście

Czy ja gdziekolwiek napisałem, że trzeba już TERAZ i NATYCHMIAST kupić aku? Jeśli tak, to proszę o wskazanie gdzie tego dokonałem? Wg zapisów wypowiedzi na forum i w zgodzie z logiką przyznałem ŚWIĘTĄ rację uprzednie wypowiadającymi się ekspertom, dodając tylko swoje skromne zdanie...
Mówiąc, że iż jeśli objaw się będzie REGULARNIE objawiał/nasiał to wg mnie będzie to początek końca baterii - tylko tyle i nic więcej. Jeśli to nie było jasne, to z następną i każdą kolejną wypowiedzią postaram się o dokładniejszy dobór słów.

TataMichas napisał: To co piszesz to prawda.
Problem w tym że łatwo doradzić zakup akumulatora, ale gdy okaże się że to nie jest ta przyczyna...to co w takim przypadku?
Aku sucho ładowanych za 300 zł po zalaniu to nikt nie przyjmie

Wojtas, po:
pierwsze nie na wszystkie elektryczne problemy - po co generalizować?
drugie staram się zawsze przeanalizować problem i mówić z własnego doświadczenia lub rozsądku,
trzecie...no nikt nie jest nieomylny

Kamson napisał:
Tak,i kosztuje ok 50 zl,za tyle można kupić używkę OEM na alledrogo.
Najpierw jednak sprawdź aku,co by na darmo kasy nie wydawać.

Przekaznik 50zl? Mowimy o tym pizdziku z dwoma bezpiecznikami przy aku? Kiedys cos sprawdzalem to kosztowal 150-200 zl.
Aku moze byc juz slabe...t.j. prady trzyma ale rozruchowego moze juz faktycznie brakowac...
dzieki za zaintetesowanie!!

Wojtas72 napisał:
Oczywiście,bo tak najprościej,ale nie najtaniej.
Ja na szczęście nie kupiłem nowego aku jak mi z resztą radzono. W moim przypadku okazało się,że wina była po stronie przekaźnika ( stycznika ) rozrusznika. Koszt ok 50 zł,a za aku trzeba wywalić 4 setki.
Myślę,że 8 na 10 takich przypadków tkwi po stronie baterii,więc zanim wydamy kaskę warto dokładnie się upewnić,no chyba że ktoś kasy nie liczy,to tego problemu nie ma...

Kamson najlepiej jak,byś w momencie problemu podpiął inną sprawną baterię,ale pod same klemy pomijając aku w motocyklu.
Wtedy będziesz miał jasność,czy szykować od razu kilka stów,czy szukać dalej..
Uszkodzenie baterii w podobnych przypadkach jest bardzo prawdopodobne,ale nie pewne

W tym temacie:
www.yamaha-roadstar.pl/index.php?option=com_kunena&view=topic&catid=66&id=55112&Itemid=114
przy okazji usterki maszyny kol. Pinheada, również obstawialiście że to wina aku.
Czy na wszystkie bolączki elektryki w WS i RS odpowiedz jest tylko jedna? wymień akumulator?

Obstawiam tak jak Tata Michaś .Aku miało u mnie 10 lat i od 3 lat zaczęło się jąkać no i w tym sezonie odmówiło współpracy.

U mnie dzieje się tak od 3 lat, czyli odkąd mam ten motocykl, i nie wiem ile lat ma mój akumulator...a na czteroletni to on nie wygląda .

Prócz tego co już słusznie napisano, obstawiam początek końca aku...
Gdy zjawisko będzie się coraz częściej powtarzać, nie będzie bardziej czytelnego objawu.

Po mojemu, to to co napisałem wcześniej plus może to że za pierwszym dotknięciem przycisku rozrusznika jednak "coś" się dzieje(dopiero uchylenie zaworów przez dekompresator) że z drugim razem z bólem ale jednak zakręca.
Ten niby test zegarów to ewidentny brak napięcia dla elektroniki i przez to elektronika "szaleje".
Jest to częsty widok w motocyklach/samochodach gdy rozrusznik pożera cały prąd.

Jasne, ale zauwazcie, ze na poczatku starter nie reaguje (pewnie przekaznik przy aku), a jak lapie zawieche to jakby pradu brakowalo i wyrzuca test zegarow... hmmm

A z obrotomierzem juz kupilem, wynalazek Cobry. Chcesz jakies info jak podlaczony?

A tak przy okazji, możesz coś więcej napisać o tym obrotomierzu ? skąd, co i jak ?

Działanie odprężnika w RS-ie nie powoduje rozszczelnienia cylindrów, ale powoduje, że zawory ssące otwierają się dużo słabiej niż normalnie, nie pozwalając napełnić cylindra nominalną ilością mieszanki, wynikającą z pojemności skokowej. Jeśli jednak wyłączysz silnik i niedługo potem go odpalasz, to może dojść do sytuacji ze jeden z garnków jest (pozostał) w pozycji opisanej przez Wojtasa - tj. tuż przez sprężaniem. Wtedy rozrusznik ma bardzo "pod górkę".

U mnie zdarza się to nagminnie.

Również nieraz mój ma takie "zawahanie" na ciepłym.
Ma to prawdopodobnie związek z różną rozszerzalnością cieplna elementów silnika i dodatkowo na prawdopodobnym ustawieniem się któregoś z cylindrów na sprężaniu.
Ale może niech wypowiedzą się bardziej obeznani z tematem koledzy.

Zobaczcie pany jak odpala skurczybyk. Z rana na zimno jest ok. Na cieplo tak jak na filmie nizej: