TEMAT: Zakupiłem g...... i co dalej

Weź prawnika. On załatwi sprawę bez mydła a koszty przejmuje w tym przypadku strona przegrana - czyli sprzedający. Miałem podobny przypadek i prawnik przy pierwszym piśmie oświadczył że robi to gratis. Jeżeli koleś się postawi wtedy trzeba poruszyć innymi sznurkami a wtedy trza płacić. Najczęściej po pierwszym liscie od prawnika, danemu delikwentowi miękkną nogi. Pozdrawiam!

Dzięki Panowie ale chodzi mi raczej o teorie jak to ugryść.
Facet nie ma zamiaru sie dogadać.
Jakie pismo do niego wyslać , jakie dowody trzeba przedstawić ,
Gdzie złożyć pozew do sądu (u siebie , czy w miejscu zamieszkaniasprzedawcy)
Dzięki pozdrawiam

Cześć Cuba tak jak rozmawialiśmy w Toporni nic tylko wal do gościa i tak jak wyżej chłopaki piszą!!!
W najgorszym wypadku spróbuj dogadać sie o sposobie naprawy i pokryciu kosztów.
Wypróbowałem to na sobie jak jeździłem jeszcze ścigaczem - gościu radził się nawet swojego prawnika i niestety pokrył koszty naprawy taka była nasza umowa ponieważ nie chciałem się pozbywać moto.
Lewa w Góre!!!

Zwrot pojazdu z tytułu rejkomi obowiązuje do roku czasu od daty zakupu o ile nie ma odpowiedniego wpisu w dokumencie kupna-sprzedaży.

PS. Coś za gówno kupił Cuba???

"Ustawowa odpowiedzialność sprzedawcy z tytułu rękojmi za wady sprzedanej
rzeczy (mającą odpowiednie zastosowanie do umowy zamiany - art. 604 k.c.) ma
charakter zbliżony do absolutnego, tzn. sprzedawca nie może się z niej
zwolnić, obciąża go ona niezależnie od tego, czy to on spowodował wadliwość
rzeczy, czy ponosi w tym zakresie jakąkolwiek winę a nawet czy w ogóle
wiedział lub mógł wiedzieć o tym, że sprzedana rzecz jest wadliwa.
Z rzeczą wadliwą mamy do czynienia wtedy, gdy ma ona cechy zmniejszające jej
wartość lub użyteczność ze względu na cel w umowie oznaczony albo wynikający
z okoliczności lub z przeznaczenia rzeczy, a także jeżeli nie ma
właściwości, o których istnieniu zapewnił kupującego sprzedawca, albo jeżeli
została wydana w stanie niezupełnym. Dla oceny wad fizycznych rzeczy
podstawowe znaczenie mają względy funkcjonalne, czy to określone w umowie
czy związane z wymaganiami normalnego użytku
Na kupującym nie ciążą żadne obowiązki badania rzeczy na okoliczność
istnienia wady, poza zwykłymi obowiązkami związanymi z odbiorem rzeczy
zgodnie z umową - wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 25 listopada
1998 r., I ACa 351/98, Apel. -Lub. 1999/2/3."

Na podstawie prawa do rękojmi (w necie pełno o tym) masz chyba czas do 2 tygodni.

Witam
Jak w temacie
Zakupiłem motor i po trzech dniach się rozsypał , tzn naprawa wyniesie więcej niz jego kosz, moto zachwalane przez sprzedawce ,same ochy i achy.
Czy ktos przerabial juz taki temat?
Oczekuje porady prawnej lup innych podpowiedzi
Pozdro Cuba