Zaczerpnięte z forum SHOC:
"Witam.Nie polecam komisu motocyklowego MOTOKUTNO 99-300 Kutno
Łąkoszyńska 212. Wybrałem się do nich z Warszawy (na szczęście że tylko z W-wy) celem dokonania zakupu zachwalanej w rozmowie telefonicznej Hondy Shadow C2 z 2000r. która według wszelkich zapewnień sprzedawcy miała mieć przejechane 6000 km. Wiadomo, że taki przebieg wzbudza podejrzenie lecz bylem poinformowany, że "więcej stała niż jeździła", "jest od starszego niemca", a brak tylnego kierunkowskazu spowodowany jest odgryzieniem go przez niesfornego psa byłego właściciela :lol: . Powyższa informacja brzmiała prawie książkowo - czyli tak jak to zwykle bywa przy zakupie nowego pojazdu ;-) Poczytałem kilka opinii o sprzedawcy na innych forach gdzie brzmiały całkiem pozytywnie. Wierząc, że cuda czasem się zdarzają pojechałem 135km celem oględzin i ewentualnego zakupu. Na miejscu zastałem właścicieli komisu. Po wyprowadzeniu jej z garażu zrobiło mi się...słabo. Shadowka nie miała ani jednej części na której nie było by korozji, śniedzi i wżerów. wyraźnie było widać , że spędziła pod chmurką parę lat. Lakier na wszystkich elementach wyglądał jak czyszczony starą harcerską metodą - czyli piaskiem :-P . Imbusowe śruby pokrywy licznika na zbiorniku paliwa wyglądały na odkręcane płaskim śrubokrętem z użyciem młotka. Nie wspomnę o wyglądzie samego licznika - prawdopodobnie nie od tej konkretnej Shadowki - stąd pewnie ten przebieg. Komentarz sprzedającego brzmiał - "masz całą zimę to sobie dopieścisz a lakier dopolerujesz - będzie jak nowy" (szczególnie, ze był zdarty do metalu ;)). Szkoda, ze nie mają odwagi powiedzieć przez telefon jaki jest stan faktyczny moto... nie poniósłbym kosztów drogi o nerwach i zażenowaniu nie wspomnę..."