TEMAT: Sprzęt audio do naszych gwiazdek

Cuba napisał:
Co to znaczy kto jest kto ?
A to nie byla prowokacja, tylko brak dobrego wychowania.
Poza tym .... prawdziwy biker to gosc z serialu SoA :moto:

Kurde Night. Gadasz jak polityk. NIGHT NA PREZYDENTA!!!!!

:band: :m1:

Prawdziwego bikera nie określa sprzęt na jakim jeździ. Tożsamość nie jest określona tym czy innym kawałkiem metalu. Prawdziwy biker to twardy a jednocześnie wrażliwy bez strachu i nenawiści no i tolerancyjny to jakby z klucza.

Cuba napisał:
E tam, prawdziwy "biker" nie powinien mieć z przodu hamulca ;)

Jak ktoś powiedział każdy ma prawo do "ubierania" swojego motocykla jak mu się podoba.
Prowokacja z mojej strony była celowa. Wiem przynajmniej kto jest kto.
Wyraziłem jedynie swoją opinię , a jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje.
Do zobaczenia na trasie .

Ja i tak wole jeździć na takim

Tak se myślę, że ta pasja w postach Cuby dotyczących sprzętu audio, TV, czy kanapy w motocyklu to chyba głęboko skrywane pragnienie posiadania GOLDASA!

:m2: :win:

Cuba napisał:
Cuba niestety jako admin muszę Cię prosic o powstrzymanie się z podobnymi opiniami. Ocenianie czy ktoś jest czy też nie jest motocyklistą nie leży w Twojej, mojej czy też czyjekolwiek kwestii. Każdy z nas ma swój gust, upodobanie i to jest właśnie to.
Wyobrażasz sobie jakbyśmy według jednej sztampy się ubierali, pracowali, wyrażali swoje opinie - życie byłoby takie ... szare.

Lewa w górę! :moto:

Cuba napisał:




" człowieku" kultura co do publicznego wypowiadania się na tym forum nakazuje mi i tobie nie ubliżać żadnemu z uczestników . wobec tego Hiszpan i Portugalczyk i jeszcze jak w twojej prośbie -nie motocyklista życzy Ci udanego dnia dziś a jutro pięknej pogody na przejażdżkę w ciszy swoich wydechów a co do spotkania na trasie- uwierz jakoś wcale mi za tym nie tęskno !

A odnośnie Twoich marzeń że chciał byś zobaczyć mój motocykl wrzucę Ci fotkę ! zastanawiam się tylko który Ci pokazać? już wiem! ten z telewizorem i z największą kanapą
pozdrawiam Cie motocyklisto!

Muza w motocyklu to super sprawa. Jeśli komuś pasuje. Jeździłem elektrownią i muszę powiedzieć, że nie wiem jak oni to zrobli ale przy 120 dokładnie słyszałem wysokie i niskie i w ogóle super. Faktem jest że wydechy tej elektrowni gadały jakby ślinik był elektryczny.

Przy moim wydechu pozostaje raczej mp3 i słuchawki.

Na koniec co Wam powiem to Wam powiem ale Wam powiem. Jaźda to przyjemność Muza to przyjemność ale Jazda i muza to MEGA przyjemność. HEJ!

Silencium Panowie! Pax Vobiscum! Niech każdy robi co chce w zakresie doposażania naszych Gwiazdek - jednym słowem w tym zakresie "aurea libertas".

Osobiście (wszak wywołałem temat) zamierzam zainstalować ten sprzęt na nowy sezon. Chętnym zaprezentuję. Jednym pewnie się spodoba, innym nie. Na tym to polega. To byłoby strasznie nudne gdyby wszyscy lubili to samo. Nie "nalatujmy" tylko na sibie z powodu byle głupstwa!!!

:stunt: :dzieki:

Cuba napisał:
A Ty moglbys nie obrazac kolegi, bo jak rozumiem, sam jestes prawdziwym, twardym motocyklista, co smiga motocyklem ze sztywnym tylem, na twardym siedzeniu, bez wzgledu na pogode ?
Nawet teraz, w sniegu tez jezdzisz ? :dry:
Czy to cos zlego w tym ze ktos sobie ceni wygode w podrozowaniu motocyklem ? :unsure:

Powodzenia Panowie w słuchaniu tej muzy ,za moich młodych czasów to chodzili tacy z tzw. tranzystorami z długą anteną w szwedach oczywiście ,ja wolałem pomykać na WSK lub CZ,teraz tacy jeżdzą z tubami na tylnej półce z obwisłym krokiem isłuchają umca.. umca...
A ty Hiszpan czy Portugalczyk kup sobie lepij bilet na samolot tam jest wygodna kanapa i też z oparciem, nie nazywaj się prosze motocyklistą.
Pozdrawiam do uwidzenia na trasie(chciałbym zobaczyć ten sprzęt z kanapą i oparciem no i z pilotem i tym telewizorem conajmniej 21 cali)

TomHal napisał:
Ja to tak czasami w lato sobie robie, tylko bez tej muzy w glosnikach :laugh:

To też dorzucę swoje 5 groszy.
Wyobrażacie sobie jazdę samemu między polami, pyrkając 60-80 km/h bez kasku na zew. ponad 30 stopni, super muza z głośników i lekko mruczacy basowo tłumik.

Życ nie umierac. Lans to jedno ale ta przyjemnośc rozkoszowania się wszystkim tym co się kocha w jednym, to jest to.

Oczywiście tak jak Wielebny pisze :
i ja się z tym zgadzam.

:palec: Wielebny wiesz coś na ten temat Sorki Ha,Ha.....A tak ogólnie Cuba to wydaje mi się że jak ktoś ma ochotę to niech nawet satelite sobie montuje i to jest jego brocha co lubi jeden czy drugi to ich sprawa nie jesteśmy na szczęście tacy sami.Dla mnie zestaw audio jest ok. .Kiedyś w parze jechałem kilka godzin z gościem na Elektrowni i słuchał w sumie słuchaliśmy sobie Sabbath,Zeppelin,Purple i takich tam i zazdrościłem mu tych klimatów. Osobiście rezygnuję z satelity. Pzdr.

Prałat napisał:
No, ale do tego to trzeba miec zgrana paczke zaufanych motocyklistow ...
I tego Ci, Wielebny, zazdroszcze, ze masz taka ekipe :moto: :stunt: :m1:
A towary ........ i tak nasze Gwiazdki je przyciagaja

Z moich osobistych doświadczeń:
MP3 dobrze mi się słuchało, gdy jeździłem sam. Problem w tym, że trzeba się wtedy powoli bujać. Jazda w grupie z muzą tylko na krótkich i znanych trasach, na których każdy wiedział jak jechać.
Podczas dalekich wypadów zagranicznych muzę sobie odpuszczałem. W grupie nie można myśleć tylko o sobie ani o różowych migdałach. Przejeżdża się przez duże miasta, są różne manewry, trzeba pilnować tych przed sobą i za sobą, trzeba czasem przejąć prowadzenie i pilnować kierunku. Mi muza w tym nie pomagała. Dotychczas podczas wypadów robiliśmy 1000-1250km dziennie. Taki dystans w grupie wymaga dyscypliny, współdziałania, a nawet współodczuwania z pozostałymi. Wystarczy, że prowadzący co chwilę zmienia tempo, a to już przeszkadza.

Podczas lansowania się po mieście i po bulwarach muza z głośników... super sprawa! Przyciąga towary

drag6501 napisał:
A w sensie gdzie tak naprawde dalej jest Ci to potrzebne ?
Ogranicza Ciebie i tak pojemnosc zbiornika paliwa i powiedzmy co te 250 km i tak stajemy na stacji benzynowej a robisz to w 3-4 godziny.
Ja predzej takiej muzyki sluchalbym wlasnie w miescie, jak czasami bujam sie godzine przeciskajac sie przez miasto ...
Wtedy lajtowo, muza sobie leci a ja pomykam po miescie :moto:

Cuba napisał:no kolego gdzieś Ty się uchował że nie wiesz ze "telewizor" w motocyklu to już montują nawet seryjnie w fabryce? zrozumiałe oczywiście ze jest to lcd a zamiast serialu znajdziesz tam mapę ale jednak!!!! pojęcia nie masz jak ten telewizor się przydaje w dalekiej trasie!
specjalnie dla Ciebie:
żeby nie było ze zapomniałem o kanapie to uwierz jest niezmiernie ważna! wyobrażasz sobie podróż dookoła Hiszpanii przez Portugalię i wpaść na kawę do Maroko siedząc na "taborecie"?????????? w tym roku taka trasę zamierzam wykonać i bez porządnej kanapy nawet bym nie śmiał pomyleniec! (z oparciem oczywiście)
pilot to już dzieci w skuterkach mają ja w jednym ze swoich motocykli otwieram nim kufry włączam alarm a w innym ..... a co ja się rozpisuje ,prawie wszyscy wiedza o co chodzi prawda?
jeszcze raz podkreślę!!!!!!!!!!!! muza w moto nie przydaje się jeżdżąc "po podwórku" polecam jednak zamontowanie nagłośnienia i wyjechać troszkę dalej!!!!!!!!!!

Ale zes przywalil po bandzie.
Duza grupa motocyklistow jezdzi z MP3 i sluchawkami w uszach a takie glosniki i muza "z motocykla" to raczej fajna sprawa :uklon:
Mnie osobiscie to rozprasza i wole posluchac dzwieku wydechow :moto: