TEMAT: Branding Iron

Ładna od przodu wyglada jak torpeda super.

KOlejny maly kroczek rakietka do misy na dziobie kosza wypolerowana.Jest pare rysek,pare wgniotek ale tak ma byc.

Panowie,jesli ktokolwiek bedzie sie wybieral w tem moje rejony jest bardziej niz mile widziany,czym chata bogata byleby nie na miesiace bo mam mloda zone i zazdrosny bede,hehe,
w marcu mam plan(jesli wypali bo to roznie bywa) z jeszcze kilkoma kolesiami wybrac sie na daytona na floryde,oczywiscie bajki na lawete,wiec jesli ktos do tego czasu sie namysli to jak wyzej czym chata itd.
co do biurokracji to i tutaj sie zdazaja ale raczej jest nikt(biurokraci) nie ingeruje w jakies bzdurne zakazy,bo to mozna latwo obalic w sadzie,a ze tutaj dziala prawo brytyjskie czyli precedens,wiec mozna sie na nie powolywac nawet gdy sutuacja miala miejsce przed stu laty,he,he ze kazdy moze o byle gowno pozwac byle kogo wiec interes sie kreci,
w chicago i okolicach zezwolili motocyklistom w "bezpieczny" sposob przejezdzac na czerwonym swietle,nasi juz podchwycili i pnoc juz jst sprawa w jakiejs legistraturze czy jak to zwal,ot taki przykladzik,

Naprawde fajny i oryginalny projekt. Pogratulować

... to fakt Majkel za PRL było lepiej, teraz chodzi tylko o kasę ... wszystko inne poszło sie jebać ... ale zeszlismy z tematu ...

dareckistar napisał:
Wiec siedz tam gdzie siedzisz i ewentualnie szykuj sie na przyjazd w odwiedziny ekipy z Polski.
Ja wrocilem tez z UK bo myslalem ze po 8 latach cos sie zmienilo i jest lepiej, ale ... kurwa jest coraz gorzej !!!!
Za PRLu juz bylo lepiej bo sie wiedzialo o co kaman a teraz to nic sie nie wie

dareckistar żyjesz w innym wymiarze ... w PRL, RP czy jak Nasz kraj zwac nigdy nikt niczego nie ułatwiał obywatelowi, te sk...syny przy korycie zawsze myśleli jak Cię w.. i jak Ci utrudnić ... normalne funkcjonowanie ... A M E N

dzieki majkel,ale dla mnie to jest chore,te pier....ne biurokratyczne wymyslwaki

Wjechanie do kraju a rejestracja pojazdu to zupelnie co innego.
Jak wjezdzasz to jestes tylko przejazdem i masz dokumenty na dany pojazd ( ubezpieczenie, przedlad, dowod )
Jak rejestrujesz w Polsce to musisz przejsc schody biurokratyczne

z tego co Raf napisal toz to szok z ta rejestracyjna biurokracja w pl-u
a gdyby jakis zagraniczniak z poza juni ewropejskiej chcial wjechac do kraju to tez musialby miec jakies takie bzdurne zezwolenia rejestracyjne???

Żeglarzy 14 to my prawie sasiadami jesteśmy
Rzeczywiście w dowodzie rejestracyjnym od Mki mialem adnotacje 2+1, oraz napisaane motocykl z wozkiem bocznym (oficjalnie chyba nie ma czegoś takiego jak kosz boczny)
Pozdrawiam

Siema wszystkim!
Motong szczęśliwie zarejestrowany.Ponoć kożystniej by było go zarejestrowac z liczbą siedzeń :2+1.
Ale co tam.Nie mam zamiaru go odczepiać od wozu.


Pozdrawiam!
Rafal

Rafciu, podeślij fotkę uchwytu mocowania tablicy z boku:roza:

A faktycznie,zapomnialem napisac o ubezpieczeniu.A tu juz sprawa prosta.Nie ma zadnej roznicy w ubezpieczeniu bez wzgledu na to czy motocykl posiada kosz czy nie.Policji nie nalezy sie obawiac jadac motocyklem z koszem.Pozdro.

Ot cała Polska ! Coś przeczuwałem że to nie może być tylko "przykręcić wózek i jazda" . Czytając powyższy tekst od razu odechciewa się kombinacji z koszem . Diagnosta i ewentualna kontrola Policji to pewnie pikuś przy (odpukać!) jakiejś kolizji . Prawnicy ubezpieczyciela wpierdzielą posiadacza takiego nie do końca zdeklarowanego pojazdu z kopytami ! Dalej więc rodzinka musi losować kto jedzie , a kto zostaje w chacie ;)

Jesli chodzi o koszta.Fakt jest taki ze metalmorfoza jest droga.Z pewnoscia mozna bez problemowo wyszukac kogos kto nam "doczepi" kosz do motocykla nawet piec razy taniej.Z lepszym lub gorszym skutkiem.Jest jeszcze kwestia zarejestrowania o czym piszę ponizej.

Jesli chodzi o strone prawna.Motocykl z koszem bocznym nie jest motocyklem solo z "doczepionym" koszem.ZOstaje zarejestrowany jako Motocykl z wozkiem bocznym(jak calosc-zaprzeg) i juz nie wolno tak po prostu sobie odczepic kosza i jezdzic "solówką".Poniewaz "zaprzeg" jest zarejestrowany na okreslona liczbe osób i posiada inną DMC niz motocykl wyjsciowy.Tzn mozna by teoretycznie sie przejechac "kolo komina" ale dalsze jazdy?

Jesli chodzi o rejestracje motocykla do ktorego zostal zamontowany kosz boczny.Przepisy dopuszczaja rejestracje takiego motocykla gdy operacja zamontowania kosza bocznego zostala przeprowadzona w zakladzie produkcyjnym badz warsztacie posiadajacym zarejestrowana dzialalnosc gospodarcza z wyszczegulnieniem produkcji koszy bocznych i ich montarzu do motocykli.
Jest to dosc wygodna furtka w przepisach,gdyz inny przepis okresla ,iz rejestracji mozna dokonac gdy producent motocykla przewiduje montarz kosza bocznego w danym moto i na motocykl z koszem bocznym jako zaprzeg w Polsce uzyskal homologacje( na przyklad Ural).Jest to oczywiscie martwy przepis na ktory powoluja sie tylko diagnosci-kretyni.
Nie wątpie ze mozna sie spotkac z sytuacja gdy jakis diagnosta jest w stanie zarejestrowac cos czego nie widzial na oczy bez zbednych pytan.
Istnieje cala masa niezgodnosci wsród diagnostów co do tego, co ma byc napisane w dowodzie rejestracyjnym.Zdarza sie wiec liczba osi: dwie lub trzy; zdarza sie liczba osob : jeden plus dwa lub trzy; zdarza sie wpis w adnotacjach: motocykl przystosowany do montarzu przyczepy bocznej- co jest bzdura i ma tyle samo sensu co np zapis w dowodzie rej auta ,ze zostal on przystosowany jak ciezarowy.TAk sie oczywiscie nie robi tylko w rubryce kategoria pojazdu wpisuje-samochod ciezarowy.I np fakt zdemontowania kratki w "ciezarówce" nie spowoduje ze stanie sie ona samochodem osobowym nagle.Analogicznie z "zaprzegiem" posiada on po prostu inna podkategorie charakteryzujaca sie innymi paramertami niz oryginalny pojazd- motocykl.

Rewelacja ... zachorowałem na maxa ...

Kuźwa.... podoba mi się

Pozazdroscic tej łódki! Teraz bedziesz wozil kolegow.
Lista:
1/ Kiwak I wszyscy krewni

;)

Pytałem nie z ciekawości lecz z ...hmmm chęci nabycia takowego sprzętu . Wreszcie można by się wybrać z całą rodziną na wojaże , a nie w 2/3 jej stanu liczebności ;) Ktoś kiedyś wkleił linka do firmy się tym zajmującej (poszukam , to wkleję link) ale dzwoniąc tam zostawałem odsyłany od jednej do drugiej osoby i na końcu wyszło że miałbym moto dostarczyć na nie wiadomo jeszcze jak długo i co ważne ceny nikt też nie rzucił . Tak więc pytam Ciebie , bo widzę że wildek z wózkiem , to pewnie ktoś robiąc już jeden strzeli po prostu dubla i zrobi mi taki wozik dla małżonki ...o ile cena nie będzie przekraczać zdrowego rozsądku :) Dodam, iż nie musi być w tym sezonie motocyklowym ;)

Jeśli to nie miejsc na "kwoty" to poproszę na email takie info (Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.)


Motory to w ogóle nie są tanie rzeczy ...z ciekawości wiecie ile kosztuje w PL wał korbowy do Yamahy Vmax ? Jedyne 7 klocków + panewki 600-1000 ! Ściągnięty z zachodu jedyne 4500 ...