Dzięki!
No właśnie taki scenariusz podejrzewam, choć mechanior się wykręca (trudna sprawa bo oddałem cały moto, oddaje mi połamany i mówi, ze pękło "samo z siebie" - to oczywiście bzdura. Ale efekt jest taki, że piękne słoneczko na niebie a moto leży... Oczywiście mech nie poczuwa się do kuna na własną rękę półki. Mam iść do sądu?? Nosz kur.. gdzie jakaś solidność zawodowa, godna postawa, czy po prostu bycie w porządku?! Nawet bym mu odpuścił, gdyby zaproponował np. że dostane jakiś bon na robociznę (już nie mówię, ze na części- jestem ugodowym człowiekiem) o wartości zbliżonej do używanej półki albo jakkolwiek chciałby wynagrodzić stratę.. Okazało się, że to mechanik rodzaju: "ten typ tak ma"... szkoda...)
No ale od takiej żółci to wątroba rozboli, wiec już nie narzekam.
Półkę udało się znaleźć w USA i to po niezłej cenie (63 $ a wysyłka 68 $ :D)
Już tylko 16 dni roboczych (;/) i bedzie śmigane!