TEMAT: Jaki gmol

Jak by ktoś szukał to mam oryginalny gmol do naprawy

Wojtas72 napisał: Na przodzie mam gmol chrom, na tyle gmol z relingami z nierdzewki i wielkiej różnicy nie widać, nierdzewkę raz do roku przepoleruję i wyglądają super, a w razie W praktyczniejsze

Nierdzewka ma inny odcień niż chrom położony fabrycznie, więc od razu musisz się z tym pogodzić.
Podrapany chrom na gmolu, to nie jest taka znowu tragedia, da się to zamaskować owijając np. skórą, co może dodać charakteru - ale co kto lubi.
Jeśli natomiast wybór konstrukcji gmola, to tylko taki, który na górze ma nieprzerwaną rurę, a nie dwa końce mocowane do ramy cybantami. Cybanty nie mają żadnej wytrzymałości poprzecznej, wiec gdy gmol będzie się giąć, to w niczym temu nie przeszkodzą, co zwykle kończy się uszkodzeniami na silniku (obdrapania i takie tam).
Nie wiem jak lubisz jeździć w zakrętach, ale jeśli czasem przyszurasz podestem, to dobrze by było, by dolny profil gmola nie zasłaniał podestu, do zamiast szurania podestem, zaliczysz ślizg na gmolu.

Jeśli coś miałbym polecić, to zakup np. fabrycznego gmola z uszkodzonym chromem i jego naprawa, co wcale nie wychodzi drogo, a dobrze działa i wygląda klasycznie, choć pewnie nie bardzo efektownie.

Jak chromowany gmol zadziała to zostanie slad,który będzie rdzewiał.Kwasówke potraktujesz odpowiednim
szmerglem i będzie ok.Mój motocykl podczas szlifu przeleciał z 50 m na gmolu i nic sie nie stało z wyjątkiem starcia gmola.Podspawałem -lakier udajacy chrom i jezdze ,niemniej gdyby była kwasówka to o wiele łatwiej pospawać i mażna by tez doprowadzic lepiej do wygkądu

Jedna cholera, wytrzymałość nie zależy od tego, czy chrom czy kwasówka. Oba ładnie wyglądają, natomiast muszę spełniać swoje zadania. Minimalna grubość to 32 mm

Dojrzałem do decyzji o zakupie gmoli.
Problem w tym że nie mogę się zdecydować czy kupić stalowy chromowany (ładniejszy), czy z nierdzewki (praktyczniejszy).
Jakieś sugestie? opinie?