TEMAT: Deflektory

... bardzo innowacyjne

Koledzy czyż to zdjęcie z aukcji lightbarów naszej ulubionej firmy nie jest po prostu genialne?! Chodzi mi o stan motocykla który przykręcili do swojego (niewątpliwie) wysokiej klasy produktu
Bezcenne.....

wprawdzie jeden jedyny raz od nich kupiłem i widząc Wasze posty muszę stwierdzić - jestem niestety zadowolony z kontaktu telefonicznego i dość szybkiej przesyłki. Jak to się mówi - wyjątek potwierdza regułę he,he

TomHal - moim zdaniem oni właśnie na to liczą - że w razie wtopy komuś nie będzie się chciało ciągać ich po sądach. Ja też się kiedyś męczyłem z pewnym sklepem (akcesoria łazienkowe) trwało to kilka miesięcy ale jak dostali pozew do sądu to wymiękli natychmiast.
A jako ciekawostkę Wam powiem, że takie numery to nie tylko w Polsce. Zamówiłem kiedyś akcesoria do motocykla w USA w firmie Meancycles. Zapłaciłem...i kontakt się urwał. Przez 2 miesiące udawali, że ich nie ma !!! Na szczęście transakcja była realizowana przez Paypal - tam są narzędzia do rozstrzygania konfliktów. No i jak uruchomiłem te narzędzia to kolesie w ciągu jednego dnia mi wysłali graty + koszulkę firmową gratis. Koszulki nie nosiłem bo leję ciepłym moczem na tej klasy firmy.

Wracając do motonautilusa - dziwię się, że ktoś tam jeszcze kupuje - bo internet jest pełen historii takich jak przytoczył Artek. Ponoć na allegro stale zmieniają nick.

Mam na Radku jeden produkt z Motonautiliusa (nakładkę na dolną osłonę pasa) ... mieszkam od Przemyśla 35 km - odbiór osobisty niemożliwy (tylko poczta), termin oczekiwania duzo dłuższy niz deklarowali w ofercie, nakładka polerowana (musiałem polerować), niedokładnie wyprofilowana (musiałem poprawiać), Kumpel kiedyś kupił reling tylnego błotnika po krótkiem przejażdżce odpadł (puściły spawy) nie miał co reklamować, po kontakcie telefoniczny usłyszał, że nie wykonał oględzin motocykla przed jazdą , ręce opadają, PANOWIE OMIJAĆ SZEROKIM ŁUKIEM !!!

Oni mogą sobie pisać co chcą ale jest jeszcze coś co stoi ponad ich wypocinami - Prawo handlowe i konsumenckie. Tyle tylko komu będzie się chciało latać po sądach względem paru złotych. Osobiście sądze się z gosciem względem mojego auta. Też składałem reklamację. Pierwsze pisma wysłałem tak ok. grudnia 2011, do sądu poszedłem w lutym 2012 a ostatnia (już niby druga ha,ha) rozprawa jest wyznaczona na listopad tego roku. Więc ile ??? 2 lata. I to koniec- przecież po wyroku skazujacym nie wiadomo ile trzeba będzie jeszcze czekać na kasę a w moim przypadku jest to kilka tysi.

Nie, tylko ta firma - motonautilius - tak postanowiła się wyróżnić na tle konkurencji. Poczytaj sobie na ich stronie nędzne wypociny pt. regulamin - śmiechu warte. Poszukaj też sobie opinii w necie o nich.

Qwa.co to znaczy ze firma nie uwzglednia reklamacji.
Co to zyjecie w czwartym swiecie

wemar napisał:
Ta firma nie uwzględnia reklamacji !

Ja bym reklamował ... w opisie produktu stoi jak wół "osłona na nogi/kolana", a nie na kask :D :D :D

Mam deflektory od soboty... Powiem tak... REWELACJA !!!
Do tej pory od 130 pasek kasku zaczynał mnie dusić. Teraz przetestowałem "tylko" 150. I nic!

Post #94 na 5 stronie tego tematu - masz deflektory które kupiłem a kilka postów dalej wizualizacja na moim moto.

TomHal - jak możesz to odrysuj na kartce kształt tego deflektora, zeskanuj i wrzuć - będę wdzięczny!

Tomson samochód nigdy nie dawał mi pełni szczęścia (Ferrari Maranello ciągle poza zasięgiem finansowym), uważam, że te deflektory dobrze spełniają swoją rolę a Harleya raczej omijam, fakt Koledzy jeżdżący nimi czasami dają powody do nieprzewidzianych przerw w trasie

artek napisał:
Idąc tym tropem dojdziesz do wniosku, że pełnię szczęścia zapewnia samochód - jesteś cały suchy w czasie deszczu.

PS
Ja ostatnio dałem sobie spokój z deflektorami i testuję temat otworu wentylującego szybę. Poczytałem trochę w necie, teoria jest taka, że kontrolowane wpuszczenie pewnej porcji powietrza w rejon za szybą niweluje podciśnienie które tam się wytwarza. W efekcie uzyskujemy zniwelowanie turbulencji w okolicach głowy. W najnowszym modelu turystycznym HD jest seryjnie taki wlot.
Podniosłem szybę na górne mocowanie i usunąłem tą cienką zaślepkę. W efekcie mam wlot powietrza od dołu. I powiem Wam, że to działa. Nie usuwa zupełnie turbulencji ale jest poprawa wyraźna. Wiadomo, że to jest takie trochę rzeźbienie w gównie - nie uzyska się takich efektów jak uzyska profesjonalna firma konstruująca szyby z wykorzystaniem tego efektu.

... wg. mnie do pełni szczęścia potrzebne są deflektory na ręce, niezastąpione np. w deszczu (rękawice praktycznie suche) ...

mam cholernie duży gmol - pazurki. Deflektory są na styk a odcięcie wibracji powietrza pod kaskiem potężne! Polecam wszystkim niezdecydowanym którzy jeżdżą z szybą. Bez szyby deflektor jest wg. mnie bezużyteczny.

Też myślałem o tych deflektorach tylko boje się czy przy dużym skręcie nie będą blokowały o gmole. Teraz jak skręcę na maxa to między gmolem a kierunkowskazem jest 3-4cm luzu.

Osobiście miałem kontakt telefoniczny z gośćmi z Nautilusa i pomimo że wiedziałem że mają ch..we podejście to mimo wszystkiego miło ze mną rozmawiali. Może zmienili sposób podejścia do klienta?1

Dzięki !!!