TEMAT: DB kilery

Te rury robią taką przeciwagę,że moto przypuszczam staje na koło na każdym biegu.

Ja osobiście jakbym zobaczył coś takiego to też bym ryczał ... ale ze śmiechu

tomekz napisał:
Gwiazda to by dopiero na tym ryczała

Panowie u siebie mialem średnicę chyba 110 i wydawało mi się że jest mega...
Ale jak to skwitować ?

Panowie , moje rury mają średnicę coś około 90 mm i ich efekt mnie zadowala .Wkłady coś ponad 50 mm.Z tego co wiem znaczenie ma też sposób nacięcia rybich łusek . Powinny one być nacięte po linii śrubowej , w równych odległościach i równej , odpowiedniej wielkości .Sposób nacięcia powoduje odpowiednie zawirowania spalin i pochłanianie wysokich dźwięków przez koc lub sznurek .Ważne jest nawinięcie koca lub sznurków , czyli nie za ciasno , nie za luźno . No ale podstawa , to nie czarujmy się , jest średnica rur .

Spóźniliśmy się z tematem o rok. Krótkie rybie łuski sprzedałem za symboliczne 50 zeta.
Zostawiłem sobie takie co pokazałeś na

kusy napisał:
Przypuszczam że wkład masz taki :



Ja bym chętnie kupił takie wkłady w rybią łuskę,ale tylko V&H o średnicy zbliżonej 55-60 mm.
Zastosował bym je w rurach 70 mm i wypełnił watą,tylko z przodu trzeba dospawać coś takiego:



Jak ktoś ma na zbyciu takie killery to chętnie je przygarnę

Co do Twoich rur to dobrze że je odwróciłeś,znacznie lepiej teraz się prezentują ,ja mam bardzo podobne zakończenia.

Tak wyglądały wydechy w oryginale:




A tak po przerobieniu:

Masz rację. U mnie jest 60mm a wkład niewiele mniejszy. Miałem dwie długości wkładów. Zostawiłem dłuższe,ponieważ lepiej basowały.Bandażu nie nawinę,ponieważ wkład na całej długości jest tej samej średnicy.
Jedynie co mnie denerwuje to że końcówka wkładu lubi uderzyć o wydech.Idzie zima i problem zostanie usunięty.
Jeżeli chodzi o same wydechy to sporo je przerobiłem. Było cięcie,wiercenie,spawanie i uzyskałem efekt który od zawsze mi się podobał. Jak wróci córa to wrzuci foto.

kusy napisał:
Pewnie masz cienkie rury,wtedy wkłady nie mogą mieć dużej różnicy w grubości bo dźwięk był by kiepski
Ja obecnie mam rury o śr. 60 mm.bez żadnych osłon,a wkłady 42,do tego zastosowałem watę o gr. 1 cm i jest nie źle,ale zadowolenia u mnie z tego powodu nie ma.
Jedno jest pewne,z tego co wypraktykowałem to żadne ściany grodziowe nie załatwiają sprawy,a wręcz znacznie pogarszają jakość dźwięku i o basach można wtedy zapomnieć.
Druga i chyba najważniejsza sprawa to grubość rur,i przy ich małych średnicach nic znacznego nie zdziałamy.
Jak pisałem u mnie jest 60 mm i to za mało do oczekiwanego efektu.
Na ten okres zimowy mam w planie mocną przeróbkę całego przodu,ale jak zdrowie pozwoli to na przyszły rok
popracuję nad nowym wydechem z rur ok. 80 mm,a wkłady 50 mm o dł. 30 cm. i wtedy można będzie upchać więcej waty,ale to są na razie tylko plany....
Co do samych wkładów,to mam dylemat czy wiercić więcej otworów,a może mniej tylko większych
Kolego Kusy co do owijania wkładów cienkim bandażem lub jakąś taśmą,nie uzyskamy efektu basu a jedynie zmniejszy się ten świst (brzęczenie) które powstaje podczas przepływu spalin przez otwory znajdujące się w tych właśnie wkładach.
Najlepszym i chyba najsłuszniejszym rozwiązaniem jest wata lub koc i im więcej tego dziadostwa w rurach tym efekt będzie bardziej pożadany

Kurcze a u mnie w vansah ( miałem dwa rodzaje długie i krótkie) nie ma możliwości owinięcia ich taśmą.
Chyba,że użyłem zbyt grubej taśmy

Moje były owinięte taśmą od Kalińskiego ale przed przeróbką byly mimo wszystko za głośne, jak troszke więcej polatam i dojdę do wniosku że to nie to , to być może owinę z powrotem tą taśmą, i mam to paf,paf na wolnych obrotach

SATURIAN napisał:
Potwierdzam kolego to co piszesz,bez owijki dźwięk jest nie fajny,świszczący..
Dobrej jakości wata wygłuszająca załatwia sprawę,bo absorbuję sporą ilość dźwięku,pozostawiając basowe brzmienie..
Ja mam wkłady własnej roboty,praktycznie identyczne jak na fotce,tylko owinięte mam watą i otwory mam nawiercone 12 mm. tak aby jak najwięcej dźwięku pochłaniała wata.



Testowałem przeróżne opcje,łącznie z różnego rodzaju ścianami grodziowymi i zawsze dźwięk był jakiś taki świszczący,pewnie dlatego że spaliny przelatywały przez małe otwory.
Tylko nie liczcie na jakieś ciche paf paf
Przy okazji kolejnego przeglądy dokonam pomiaru,który przed zastosowaniem waty wynosił ponad 120 DB na wolnych obrotach a wkłady były te same tylko bez waty...obecnie jest na pewno ciszej,myślę że na biegu jałowym ok. 100 DB,ale to trzeba zmierzyć,bo to tylko domysły.

lenio , te wkłady są włożone w rury bez żadnej owijki ? Pytam , bo miałem i mam strumienice i zawsze , nawet te firmowe akcesoryjne np.silvertaile były owinięte kocem .Miałem w dragu dwa rodzaje cichsze i głośniejsze i ich owinięcie powodowało to , ze dźwięk był bardziej basowy, bez tzw. brzęczenia .To samo mam w rybich ogonach w radku, bas bez brzęczenia .Ja bym spróbował owinąć kocem lub sznurkiem bez spawania przegród.

Kaliński robi takie w stożkowym kształcie...

Ja zrobiłem podobnie. Nie w DB kilerach tylko w tym perforowanym wkładzie wspawałem 4 przegrody - każda zasłania połowę otworu, ułożone naprzemiennie.
Wszystko działa jak należy, taka ingerencja nie tylko nie zaszkodzi lecz pomoże - przywróci trochę momentu obrotowego przy niskich obrotach, utraconego w pewnym stopniu przez założenie przelotowych wydechów.

Witam.Postanowiłem troszke wyciszyć wydechy i w DB kilerach zrobiłem male modyfikacje, wcześniej byly przelotowe, obecnie zrobilem przegrode na początku i w środku DB Kilera , motocyklem pojeżdziłem z 10 min i jak narazie jest ciszej o ok 30% ale mam pytanie czy taka ingerencja nie zaszkodzi silnikowi, może ktoś ma podobne lub wie coś na ten temat z góry dziękuje , czekam na newsy