UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

Zgodnie z Art. 173, 174 oraz Art. 209 znowelizowanej ustawy "Prawo Telekomunikacyjne" (DU z 21.12.2012, poz. 1445) informujemy, że serwis yamaha-star.pl wykorzystuje pliki cookies. Odwiedzanie serwisu jest jednoznaczne ze zgodą używania przez nas „ciasteczek”. W każdej chwili możesz jednak zmienić ustawienia przeglądarki internetowej i wyłączyć cookies, lub opuścić serwis.

www.Yamaha –STAR.pl

Forum

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Secret Key Zapamiętaj mnie

TEMAT: Konserwacja linek przepustnicy/sprzęgła

Konserwacja linek przepustnicy/sprzęgła 10 lata 2 miesiąc ago #1

  • wemar
  • wemar Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1901
  • Otrzymane podziękowania: 135
  • Oklaski: 22
Mam w oplocie (SS) i póki co nie konserwowałem, ale przebieg mają maleńki, bo trochę ponad 20 tyś. km.
Jeżdżę, bo lubię :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Konserwacja linek przepustnicy/sprzęgła 10 lata 2 miesiąc ago #2

  • TataMichas
  • TataMichas Avatar
  • Offline
  • Zasilający Forum
  • GTC 1F44-The Number Of The Beast
  • Posty: 1010
  • Otrzymane podziękowania: 54
  • Oklaski: 19
wemar napisał:
TataMichas napisał:
Za to polecił mi jedno cudo ułatwiające pracę: allegro.pl/przyrzad-do-smarowania-linek-podwojny-smarowanie-i3948466520.html
Śliczne, metalowe, kolorowe i bardzo profesjonalne.
Jeśli jednak akceptujesz funkcjonalne odpowiedniki, choć nie tak bajeranckie, to ... weź słomkę do napojów, utnij ok. 5 cm, rozetnij wzdłuż, nałóż na koniec pancerza linki, tak by wystawało ok. 3 cm za pancerz, owiń całość delikatnie taśmą np. izolacyjną, ale tak by zrobić zakład min. 2 cm na pancerz linki poza rurką (to zapobiegnie przesuwaniu się rurki.

Dzięki WEMAR, bardzo dobrze znam ten sposób. Jemu podobnych wielokrotnie go używałem w przeszłości, zresztą prawie identyczny podałem w linku na początku mojego wątku.
Po prostu to "cudo" to rodem z Chin niedroga alternatywa dla leniwych i średnio uzdolnionych. B)
Co ważniejsze zresztą, sam wiesz jak ciężko jest czasem znaleźć słomkę kiedy pije się szklankami... :polew:

P.S. Wemar - proste pytania dwa: czy konserwujesz i jakie linki Twoja Gwiazda ma? (nawet się zrymowało :zab: )
"Motorcycle is not collection of parts, it is collection of ideas" - Robert M. Pirsig
Ostatnio zmieniany: 10 lata 2 miesiąc ago przez TataMichas.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Konserwacja linek przepustnicy/sprzęgła 10 lata 2 miesiąc ago #3

  • TomHal
  • TomHal Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • był Shrek 1600, Venture - a co będzie?
  • Posty: 3942
  • Otrzymane podziękowania: 110
  • Oklaski: 37
Przy sprzęgle mam linkę oryginalną jak już napisałem mająca 14 lat. Póki co żyje. Jak zacznie nawalać zamienię na akcesoryjną. Linki od gazu w stalowym oplocie pokryte przeźroczystym kondomem. Powód zacinania się rollgazu wynika najczęściej z powodu albo załamania się linki gdzieś na jej przebiegu lub też z powodu zbyt ciasnego osadzenie samej manetki. Taka praca doprowadza prędzej czy później do powstania zanieczyszczeń w lince (tarcia) co przyśpiesza jej zużycie.
Słońce to gwiazda, więc ziemia kręci się wokół niej
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Konserwacja linek przepustnicy/sprzęgła 10 lata 2 miesiąc ago #4

  • wemar
  • wemar Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1901
  • Otrzymane podziękowania: 135
  • Oklaski: 22
TataMichas napisał:
Za to polecił mi jedno cudo ułatwiające pracę: allegro.pl/przyrzad-do-smarowania-linek-podwojny-smarowanie-i3948466520.html
Śliczne, metalowe, kolorowe i bardzo profesjonalne.
Jeśli jednak akceptujesz funkcjonalne odpowiedniki, choć nie tak bajeranckie, to ... weź słomkę do napojów, utnij ok. 5 cm, rozetnij wzdłuż, nałóż na koniec pancerza linki, tak by wystawało ok. 3 cm za pancerz, owiń całość delikatnie taśmą np. izolacyjną, ale tak by zrobić zakład min. 2 cm na pancerz linki poza rurką (to zapobiegnie przesuwaniu się rurki.
Jeżdżę, bo lubię :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Konserwacja linek przepustnicy/sprzęgła 10 lata 2 miesiąc ago #5

  • TataMichas
  • TataMichas Avatar
  • Offline
  • Zasilający Forum
  • GTC 1F44-The Number Of The Beast
  • Posty: 1010
  • Otrzymane podziękowania: 54
  • Oklaski: 19
Tom, dzięki za odzew. Właśnie by uniknąć lgnięcia pyłu do smaru chcę użyć takiego z teflonem. Maksymalnie szybko wysycha i tworzy warstwę smarną która się nie rozpuszcza nawet pod wpływem temperatury i syf nie przylega - wypróbowane na patelni teflonowej pani domu. B)
Pytanie dodatkowe - nie smarujesz bo masz takie linki jak ja (SS), czy też masz „zwykłe” linki i olewasz zalecania Yamahy a i tak działa?


Niestety, ja też mam ciasny, gumowy „kondonek” w miejscu gdzie linka wchodzi do klamki. Po zdjęciu jest czyściutko i suchutko, co nie zmienia faktu że włączam/wyłączam sprzęgło z coraz większą siłą pokonując coraz większe opory. Nie trzeba kończyć wieloletnich studiów doktorskich by wiedzieć do czego finalnie wzrost oporów w lince doprowadzi i to jak zwykle w najmniej oczekiwanym momencie… Znam to doskonale z Junaka

Badając temat lokalnie zgadałem się dziś z kolesiem który miał linki SS w Hondzie Shadow i doszło do takiego zaniedbania konserwacji, że roll-gas się zacinał nie wracał do położenia „zero”. Sęk w tym, że każdy poleca inny środek. Ten koleś polecał WD40 do oczyszczenia układu, a potem środek do łańcuchów Valvoline. Środek podobnież działa cuda, tyle że nie jest przeźroczyste i linki zrobiły mu się sine. Za to polecił mi jedno cudo ułatwiające pracę: allegro.pl/przyrzad-do-smarowania-linek-podwojny-smarowanie-i3948466520.html
"Motorcycle is not collection of parts, it is collection of ideas" - Robert M. Pirsig
Ostatnio zmieniany: 10 lata 2 miesiąc ago przez TataMichas.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Konserwacja linek przepustnicy/sprzęgła 10 lata 2 miesiąc ago #6

  • TomHal
  • TomHal Avatar
  • Offline
  • Administrator
  • był Shrek 1600, Venture - a co będzie?
  • Posty: 3942
  • Otrzymane podziękowania: 110
  • Oklaski: 37
Stara zasadą jest zabezpieczenie osłoniętych końcówek poprzez założenie elementu gumowego lub też nasunięcie na pancerz sołony z miękkiego metalu z otworem indelnym jak średnica linki. Wpuszczanie jakichkolwiek środków płynnych lepkich jest jak bomba zegarowa. W pierwszej fazie wydaje się, że jest lekko i radośnie lecz z upływem czasu pył otaczający się lepkich smarnych substancjach zaczyna rozrastać sie do tego rozmiaru że przestrzeń między pancerzem a linką jest już dla niego zbyt ciasna co doprowadza do zwiększonego tarcia. Najczęstrzym błędem jest dodawanie nastepnej porcji środka płynno-smarnego (np. WD40). Podowuje on tylko mylne odczucie wyczyszczenia wnętrza. Jedynym rozwiązaniem jest o ile to możliwe przepłukanie środkiem czyszczącym linkę i pozostawienie do absolutnego osuszenia się. Jeżeli wszelaki brud jaki miałby powodować tworzenie się nieproszonego tracia został zniwelowany mozemy przystąpic do ponownego założenia linki z jednoczesnym zabezpieczeniem jego końcówek na ponowne wdarcie się brudu. Ja osobiście mam linke sprzęgła od nowości a motor jest z 99 roku i absolutnie nie mam z nimi problemu.
Słońce to gwiazda, więc ziemia kręci się wokół niej
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Konserwacja linek przepustnicy/sprzęgła 10 lata 2 miesiąc ago #7

  • TataMichas
  • TataMichas Avatar
  • Offline
  • Zasilający Forum
  • GTC 1F44-The Number Of The Beast
  • Posty: 1010
  • Otrzymane podziękowania: 54
  • Oklaski: 19
Panowie, o ile zalecana, okresowa konserwacja standardowych linek przepustnicy/sprzęgła nie stanowi zagadnienia i można się pokusić o stosowanie różnorakich, lepszych lub gorszych sposobów na jej dokonanie (jak choćby ten roadstarclinic.com/component/option,com_fireboard/Itemid,187/func,view/catid,58/id,474149/ ) to smarowanie linek w oplocie (SS – stainless steel) takich jak w moim MidNight-cie jest zagwozdką - a przynajmniej dla mnie.
Otóż pancerz tych linek posiada teflonowy tunel w którym ślizga się linka, a z zewnątrz osłonięty jest stalowym kordem. Teoretycznie takie linki nie wymagają smarowania, ale…producent fabrycznie dołącza do nich tubkę z jakowymś smarowidłem by zabezpieczyć końcówki linek i ich nie osłonięte części. Oczywiście nie wiem co to za środek, a że wyczuwam coraz większy opór na linkach pytam, czy ktoś konserwował takie linki i czym?

Z RoadStarClinic dowiedziałem, się nie można takich linek smarować byle czym, bo pancerz ulegnie zabrudzeniu i zostaną widoczne plamy po smarowidle - roadstarclinic.com/component/option,com_fireboard/Itemid,187/func,view/catid,51/id,614703/ Jednakże identycznie wykonane linki stosuje się w wyczynowych rowerach górskich jeżdżących przecież w warunkach gorszych od Gwiezdnych i tam konserwacja jest wymagana. Zatem przez polecenie znajomego z serwisu takich MTB skłaniam się do użycia:

1.Jako środka czyszczącego i smaru : silnie penetrującego oleju z teflonem o barwie i konsystencji wody - e-rower.pl/olej-ceramic-lube-p-3407.html
2.Jako środka zabezpieczającego odsłonięte części linek: smaru z teflonem o barwie i konsystencji smalcu - e-rower.pl/smar-ceramic-grease-p-2098.html

Co Wy na to? Macie jakieś swoje inne sposoby, czy w ogóle nie konserwujecie takich linek?
Załączniki:
"Motorcycle is not collection of parts, it is collection of ideas" - Robert M. Pirsig
Ostatnio zmieniany: 10 lata 2 miesiąc ago przez TataMichas.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Czas generowania strony: 0.041 s.
Zasilane przez Forum Kunena