TEMAT: krótka szyba

Macie racje. Chyba jednak dam sobie spokój bo mogę narobić więcej szkody niż pożytku.
Prościej będzie pochylić bardziej szybę lub zamontować mniejszą, morze to przyśpieszy moto o kilka km.

Przestawienie gaźnika to nie jest jednorazowa dłubanina.Jak chcesz zapi....lać 180 to musisz mocno zaingerować w gaźnik. Tylko po co? Zamiast poprawić sobie samopoczucie to możesz je popsuć.

Fakt, wydechy mam puste i jak mówił poprzedni właściciel, gaźnika nie ruszał przy ich zmianie.

1. Pali bez problemu,
2. Nie dusi się,
3. średnia spalania to 5,5l

180 to raczej nie do jazdy ale dla samej świadomości że tyle jest w zasięgu Smile

No ale z drugiej strony to racja, głupio by było coś uszkodzić.
Kurcze, sam nie wiem.

Plastyk napisał:
Się nie martw. Od czasu jak założyłem wydech Kalińskiego (nie ruszając gaźnika) to z dużą szybą leci max 160. Bez szyby 170 - 175 max. No i co z tego? Jak często chcesz zapierdalać 180? Zadaj sobie pytania:
1. Pali jak trzeba?
2. Nie dusi się na zimno/ciepło?
3. Paliwa bierze w normie?

To nie kombinuj, bo pokichasz sobie coś i dopiero będziesz klął. Szkoda nerw i lepiej cieszyć się jazdą

Plastyk napisał: Podobne, dla motocykli z takim samych wydechem i układem zasilania. U mnie jest zupełnie co innego i trudno o porównania.
Pamiętaj też, że nic się nie bierze za darmo. Chcąc ustawić silnik na tzw. mocną górę, musisz się liczyć z konsekwencjami - np. zwiększone zużycie paliwa.

wemar napisał:
Ale osiągi powinny być przynajmniej podobne. Różnica 30km/h to chyba spory rozrzut.
Bardzo możliwe że u mnie jest coś nie tak, brakuje ręki i oka fachowca.

Plastyk napisał: Inne motocykle niekoniecznie muszą mieć taki sam gaźnik i zestrojenie.

Pirania napisał:
Bardzo możliwe że coś trzeba poustawiać itp, porozmawiam przed sezonem ze swoim mechanikiem bo ja nie bardzo się na tym znam. Myślałem, że 160-170 to już górna granica i tak zresztą jest napisane w opisach producenta ale jak czytam jak inni zap... to zaczynam kompleksy łapać

"Plastyk napisał:
Bez przesady. Dragstarami momentami z Bieszczadów tyle lecieliśmy (licznikowo oczywiście) Więc chyba coś nie tak z regulacjami u Ciebie.

Odcięcie zapłonu występuje ok. 4450 obr./min. i jest bardzo charakterystyczne, o czym można się przekonać na I czy II biegu. Na V-tym wyglądałoby tak samo, ale silnik ma za małą moc, by się rozkręcić pod obciążeniem do takich obrotów. To co zaś opisujesz bardzo pasuje do sytuacji braku paliwa. Czy w czasie tych prób miałeś zbiornik zalany do pełna. Jeśli był zalany tylko w ok. 1/3 lub mniej, to jest to problem ze zbyt małym przepływem paliwa ze zbiornika, który pojawia się także przy zasilaniu gaźnikowym, nawet w fabrycznym wykonaniu z pompą. Problem nie leży jednak w średnicy przewodów i ich niewydolności, ale w obniżonej podaży paliwa. Nie chcę snuć tu teorii o falowaniu w zbiorniku i niskiej różnicy poziomów nad końcem rurki, ale jest to efekt ewidentnie występujący przy niskim poziomie paliwa w zbiorniku, nawet, jeśli nie pali się jeszcze rezerwa. W układach gaźnikowych przełączenie na rezerwę w takim momencie, powodowało, że efekt znikał - tak przynajmniej jest u mnie.

Wemar,myślę ,że jest to odcięcie zapłonu,żeby całkiem nie zwariować ! Mój radek jest na wtrysku,byłby to problem z gaźnikiem?

eniu napisał:
Piękny wynik.

Pewnie to już odcięcie?

artek napisał:


Z wysoka szybą i z fabrycznymi 63kM ? Bardzo ładny wynik, pogratulować.
Bariera psychiczna... hmm, w jakimś stopniu na pewno też ale mój ledwo dociągnął do 170 (morze nawet z górki i z wiatrem było), więcej nie dałby rady.

Plastyk mój 1600 z szybą wg. zegara poleci 180 może "bariera psychiczna" ???

Mi to wygląda na problem z zasilaniem gaźnika w paliwo.

przy 200 coś się rozłączy(sprawdzone dwukrotnie),prędkość spadnie do 160 i można naginać dalej,ale też tylko do 200 i znowu koniec :) radek 1700 z szyba !
LwG

180 i więcej ? Ładnie.
Ja nawet z szybą rzadko przekraczam 130. No ale mój 1600 ma mniejszą moc niż 1700.

majkelpl napisał: W drodze do Jarosławca zamknąłem budzik. W sumie z 50 km lecieliśmy nie niżej niż 180 (licznikowe). Fakt, jest hardkor, szczególnie w orzeszku z daszkiem i nie tyle chodzi o orzeszek, ale o ten daszek właśnie.
Totalne wariactwo, ale weź tu jedź z niby poważnymi ludźmi
Jednak przy okazji sprawdziłem, jaki jest opór powietrza na tułowiu - po silnym pochyleniu na zbiornik i oparciu pięt o podnóżki pasażera na prędkościomierzu przybyło prawie 20 km/h. Przy normalnej pozycji wskazówka ledwo przekraczała 180.

dzięki chłopaki za cenne rady.

Plastyk napisał:
160 km bez szyby ale to juz walka o zycie i w sumie nikomu nie polecam. Masakra
Normalnie smigam do 130 i jest ok ale kask zamkniety i mocno trzymam sie kiery i zapieram nogami