TEMAT: problem ze sprzęgłem (?!)

Też na początku miałem takie wydechy,jazda była znośna,natomiast po przyjeździe i zgaszeniu moto cykało mi w uszach przez godzinę .Wymieniłem i mam spokój.

Dzięki!

Generalnie tak nie jeżdżę.

Tak się zdarza niekiedy, jak jadę koło bloków przy domu bo ich mieszkańcy niechętnie (mówiąc baaardzo delikatnie) zapatrują się na moją pasję... głównie ze względu na puste wydechy, których dźwięk tłucze ich poustawiane w kredensie rodowe kryształy a ceramiczne talerze spadają ze ścian... ;)

No nic, to będę dawał więcej gaaaazu :)

Dzięki Dzięki Dzięki!

Pozdrawiam

Tom szarpanie jest naturalne jak jedziesz bez gazu.Obroty silnika są na tyle małe,że podczas suwu pracy tłoka, moto dostaje takiego "powera"co wygląda na szarpnięcie,jak dodasz gazu obroty się zwiększają i silnik pracuje płynnie.
A co do przepychania na biegu to tarcze sprzęgła sie sklejają olejem i dopiero po pokonaniu oporu moto daję sie przetoczyć.Chyba zauważyłeś że to nie "komarek"dlatego siły i opory są większe.A swoją drogą to przeprowadzasz dziwne eksperymenty Taka jazda na małych obrotach przy szarpiącym silniku nie służy dobrze Twojemu moto!

Witajcie,
w moim Warriorze dzieje się następująca rzecz:

- jak jadę na biegu (z zupełnie puszczonym sprzęgłem) ale powolutku (bez gazu)na 1, 2 biegu, to maszyna trochę szarpie. Tak jakby przekazanie momentu obrotowego na napęd było przerywane. Tak podszarpuje.

- jak zgaszę silnik z wbitym biegiem, to jak go chcę przepchnąć (ze zgaszonym silnikiem i wciśniętym sprzęgłem do końca) moto się blokuje (tak jakby było na biegu pomimo, że dźwignia sprzęgła jest wciśnięta do końca). Dopiero muszę przełamać opór i zaczyna się toczyć.

Rozebrałem sprzęgło- sprężyny kosza są naprężone- nie mają luzów. Tarcze są nico poczerniałe ale trzymają grubość w granicach opisanych w serwisówce. Przekładki ok.

CZY KTOŚ TO ZNA? Może wiece co się stało mojemu motoru?

Pozdrawiam