TEMAT: .Praca na jednym garze

Duchu czy jak moto już sie rozgrzeje nie masz wrażenia że tylny baniak pracuje nieco głośniej? Wyetrzały z tylnego garnka są nieco głosniejsze niz z przedniego??
I powiedz mi czy jak odpalisz moto, ciut rozgrzejesz, wkrecisz go tak na 3000 obrotów i będziesz trzymał na obrotach powiedzmy 30 s to czy po puszczeniu manetki gazu moto zaczyna pracowac nierówno, tylno na jednym garnku czy może potrafi tak zgasnąć?

Sprawdź układ dolotowy na nieszczelności: kolktor ssący/cylindry, gaźnik/kolektor ssący. Ja tak miałem i miałem niewielką nieszczelność właśnie między kolektorem a gaźnikiem. Kumpel ostatnio miał to samo ale jemu się odkręciła śrubka mocująca kolektor ssący do jednego z cylindrów. Efekt jest dziwny bo właśnie moto nie chce jechać na zimno, a jak się zagrzeje to idzie ok.

Witam koledzy i proszę o pomoc. W moim Radku po odpaleniu i przejechaniu kilkuset metrów przestaje pracować tylni baniak.Po przejechaniu następnych 2 km baniak zaczyna pracować i można już zasuwać cały dzień,pracuje już bez żadnych problemów.Muszę dodać że świece wymieniłem i nie pomogło.Proszę o rady lub namiary na fachowca.

Spider moja awaria i Jurka nie ma nic wspólnego. Ja miałem ewidentnie SVS czyli przyklejające sie zawory wydechowe w tylnym garze. Z czego t osie bierze... Ja mam swoja teorie. Bardzo bogata mieszanka, tworzy sie nagar.. było go u mnie bardzo dużo.. Powstają mikro nieszczelności w gniazdach zaworowych co niszczy uszczelniacze i same zawory.Tworzy się z nadpalonego oleju, beznzyny i spalin mazia która kostnieje i zalepia prowadnice zaworów przez co zawory stają...
To miałem ja...
Jurek ma nieco inaczej. Po pierwsze przedni gar, po drugie jeden zawór. Rozebrałem Nighta sprzeta i mam obawę że silnik ma złozony z kilku. Na pewno moim zdanie mprzednia głowica jest od innego moto. Ewentualnie była naprawiana u jakiegoś paciepy...
Jeden z zaworów musiał mieć wsadzony delikatnie krzywy. Przez jego lubość do odkręcania manety zawór dostawała non stop po dupie aż wykrzywił sie do momentu że zaczął stawać...
Więc awaria czysto mechaniczna. Jurek w porównaniu z moim sprzetem nie miałpraktycznie wcale nagaru... Wczoraj rozebrałem mu tylny gar i wszystko chodzi malinowo. Dzisiaj jeszcze rozbiórka sprzegła i czekamy na części... mam nadzieję, tylko że o zamówieniu uszczelki pod dekiel sprzegła nie zapomniał :-)
Ok teraz co do zaworów... Jeśli załatwisz tak cienki szczelinomierz to z chęcią Ci zawory ustawię :-)
Ja ustawiłe mpraktycznie na zero, z tak minimalnym luzem żeby popychacz mógł się obracać wokół własnej osi a nie był na sztywno podparty i tyle. Nic nie klika nic nie wali. Dzisiaj jeszcze pewnie zrobię kontrolę przodu i tyłu u siebie.

Moduł zapłonowy masz przed akumulatorem w tej plastikowej puszce. Najlepiej ją wyjąc i będziesz widział jaki masz moduł i na jakie odcięcie jest zmapowany.

w zawiazku z tym ze to druga taka awaria w znanych nam sprzetach mam pytanko z tak czystej ciekawości które zawory sie wieszja tz jaki u ciebie night a który u wykrzyknika i równiez jakie mieliscie przebiegi, skoro zaworek niestety ukrzywiony czy z tłokiem wszystko oki u wykrzyknika wiem ze miał ostro podkreconego sprzeta tz wysokie odciecie zapłonu i tu pytanko do nighta czy równiez u ciebie jest podniesione odciecie a co za tym idzie maszynki dostaja bardziej po dupie a pytam o to wszystko bo sam mam wsadzonego powercomandera i poprzedni własciciel twierdził ze jest podkrecony do 5500 obr i chciałbym taki zbieg okolicznosci wykluczyc a lubie odkrecic maszynce ale nie chce by cos takiego przytrafiło sie i mojej a i pytanko jak sprawdzic jakie moto ma obroty tz do ilu sie kreci jest do tego jaki licznik elektroniczny czy moto podpina sie pod kompa bo chyba waldi ma takie wejscie (poprawcie mnie jesli sie myle) oraz gdzie znajde moduł zapłonowy tz tego powera bo nigdy tam nie grzebałem wiec lepiej zapytac gdzie szukac a z tego co mi wiadomo to ma on z tyłu ustawienia moze by po tym doszedł i upewnił sie ze ze faktycznie jest te 5500 obr z góry dzieki a i jeszcze jedno czy w motocyklach przed awaria regulowane były zawory bo z tego co mi wiadomo po 30tys trzeba je regulowac (kuzwa ja mam juz ponad 30tys km i juz własciwie powinienem to uczynic znacie jakiego dobrego fachmana moze byc z warszawy bo czesto tam jestem prosze o namiary) no to tyle pozdro wszystkim ps night powodzonka z maszynka

Zamówienie poszło
Jeden zawór był wygięty
Czekamy na części

A Night nawijal ze sie z niego nabijamy tylko :blush:
Jest mi bardzo przykro, ze tak do Nas podchodzisz :P

Aż miło poczytać o koleżeńskiej pomocy, od razu jakoś weselej :D. Powodzenia w robocie

Musimy to ogarnąc jak najszybciej bo dostałem cynk że garaż będzie potrzebny.... więc musisz mieć głowice jak najszybciej...

wykrzyknik napisał:
Ok. Tylko czy zdążymy z tym wszystkim do piątku? Bo przecież na Mazury mamy jechać.

:-) Jurek nie zapomnij o wzmocnionych popychaczach :-)Od razu zobaczymy jaki masz moduł w tej swojej lokomotywie :-)
I sprzegło... jak wymieniamy to zamów od razu sportowe :-)
Do tego turbinka, kute tłoki, rozwiercimy może cylindry, zminimy stopień sprężania, zmodyfikujemy skrzynię biegów...
I będzie trzeba ramę zmienić, doku[pic owiewki i z Road Stara zrobimy V-maxa :evil:

Postanowiłem polecieć po całości i oddać drugą głowicę do przeszlifowania. Jak trzeba będzie zmienić zawory to założę o podwyższonej twardości i twardze sprężyny. To dopiero Tuning. Teraz jak odkręcę manetę to szlifierki mnie nie dogonią.

Jeszcze sporo pracy, zdjęcie wydechu, montaż glowicy, przede wszystkim wyczyszczenie wszystkiego :-)
I Chyba będzie C itrzeba troszke zmienic skład mieszanki :-)
Ja przy swoim gaźniku też troche musze podlubac.

To prawda. Dźwięk był taki, że aż mnie skręciło w żołądku. A jeszcze jak zapytałeś czy mam olej to mnie zmroziło. Od dziś mogę służyć swoim uchem i diagnozować SVS bez ingerencji w silnik tzw "metodą na ucho".

Jurek mi w zeszlym roku też wszyscy pomagali więc czemu i ja mam nie pomóc? :-)
Dadza Ci tak jak mi dają darmowy serwis za reklame na przedramieniu :-) hahahaha
musisz jednak przyznać, że odgłos podczas takiego testu jest jednozaczny i nie da się go z niczym pomylić :-)

wykrzyknik napisał:Wykrzyknik to Ty daj spokój. Jeden pomoże, a wielu innych się wypnie. Dlatego takie gesty jak Twój trzeba doceniać. Twój i Uploada, który po raz kolejny był gotów oddać mi swoje kasatory.


wykrzyknik napisał:
Ciekaw jestem czy Yamaha odpali nam tantiemy za ten pomysł racjonalizatorski.

Night, daj spokój w końcu po to ma się kumpli żeby Ci pomagali :-)
Wczoraj odkryliśmy prosty i szybki sposób, który pięknie diagnozuje SVS...
Gdy SVS jest na etapie takiej że objawia sie dość częst oale tylko na chwilę i wydaje się że moto na chwilę traci obroty i łapie na kilka sekund nierówną pracę. Wystarczy zniać powoli obroty, w pewnym momencie zawor się przykleja i słychać metaliczny, wstrętny i bardzo głośny łoskot... Wrażenie jak by w silniku nie było oleju.
Rozebranie sprzeta to pikuś jeszcze będziemy musieli go złozyć :-)
Swój w zeszłym roku rozebrałem z Sylwkiem, Więc Twój też złożymy :-) Tylko nie zapomnij o docięciu klucza :-)

Rozmawiając dzisiaj z Roberem na temat Twoich przypadłości od razu diagnozował w kierunku zaworów. A co do elektryki to od samego początku mówiłem Ci, że byłyby to inne objawy niż te które opisywałeś.

Wykrzykink jesteś wielki.

Podjechałem do Wykrzyknika o 18:00 po osłuchaniu, sprawdzeniu prądów i świec, przyszła kolej na kasatory i zawory. Kasatory, pościągnięciu dekla stały jak sztywny pal azji więc pozostały zawory. Wukrzykink kluczem zdaje się 28 przekręcił popychacz i po krótkiej rozmowie z Upoadem padła diagnoza SVS czyli zawieszony zawór. Po ściągnięciu głowicy okazało się, że Wykrzyknik miał rację. To częsta przypadłoś w Radkach, no i dopadło mojego tylko dlaczego w przednim baniaku. Moto stoi w garażu u cioci Wykrzyknika(dzięki Ciociu, jesteś wielka) głowica w reklamówce czeka na zrobienie.

A ja miałem nosa. W zaszłym roku jak słuchałem mojego radka na wolnych, słyszałem jakby przeranie pracy silnika potem metaliczny stuk, jakby popchacz uderzał w zawór, potem znów równa praca. Wszystko w ułamku sekundy ale to słyszałem. Czepaiałem się zaworów a wszyscy twierdzili, że to hipochondria. A jednak to zawór samobójca, się powiesił.

WYKRZYKNIK dziekuję Ci bardzo za pomoc. JESTEŚ WIELKI!!!

Spoko dzwon to Ci powiem jak dojechać :-)