O ile cykanie można uznać za normalny objaw, bo do cichych te silniki nie należą, to prychanie i praca na jednym garze do normalności nie należą. Zresztą i tak tego cykania trzeba posłuchać, bo to po prostu mogą być zawory do regulacji albo kasatory do wymiany. Czeka Cię droga przez mękę z serwisami i serwisantami, którzy często gęsto nie mają pojęcia o silnikach. Przerabiałem to już wielokrotnie.
Mamy na miejscu mechanika-speca (Prudnik). Mogę tak napisać, bo koleś w 2h zdiagnozował problem, z którym trzech innych "speców" męczyło się tygodniami (dosłownie). Niestety, ten mechanik wiedzy nie oddaje za darmo i nawet kumplowi nie powiedział, co było przyczyną. Podpowiem Ci, że zdejmował głowicę i podejrzewam, że przycierała się jakaś prowadnica zaworów - tak chyba się to zwie, ale pewności nie mam. Jednak jako pierwszy mechanik zabrał się do roboty. Bo poprzedni do znudzenia siedzieli w gaźniku i dyszach, nawet chcieli gaźnik wymieniać. Ten zaczął od sprawdzenia kasatorów. Zdjął fajkę z tylnego baniaka - silnik pracował na przedni gar normalnie. Ta operacja jednak na tylnym baniaku już nie wyszła. Przerzucił kasatory i było to samo. Wtedy zaczął problemu szukać gdzie indziej. I znalazł :laugh:
Znajdź artystę, a nie rzemieślnika. Bo regulacja jest czasochłonna i mechanik musi być OTWARTY na doświadczenia innych. Jak będzie betonem zapatrzonym tylko w swoją próżnię intelektualną, to g***o zrobi, a Ty podupadniesz na zdrowiu psychicznym.