TEMAT: temperatura pracy silnika

Znalazłem . Trzeba wpisać w wyszukiwarce nazwę użytkownika Cornmencita i wszystko jest pod tematem pompa paliwa do road star 1700. Kolega tam wszystko elegancko opisuje.

TomHal nie mogę odszukać wpisów w których Raf opisuje o grawitacji.Chyba ,że Ty masz ochotę wszystko dokładnie opisać. Po prostu chcę sprawdzić,czy wszystko zrobiłem,żeby uniknąć w sezonie niespodzianek.

Poszedłem za radą TomHala i Tomkaz i zrobiłem grawitację. Szybko,sprawnie i skutecznie. Jazda testowa wykazała,że wszystko ok.

ps. silnik wygląda rewelacyjnie

Panowie,

a wracając do tematu wątku - macie jakiś dobry pomysł na dorobienie wskaźnika temperatury? W Dragu korek wlewu oleju zamieniłem na taki z termometrem... ale tu chyba nie zadziała :)

Pozdrawiam

Marek73 napisał:
Było to wynikiem dochodzenia do ideału na podstawie własnych błędów, które nota bene jak wiesz wyeliminowałem do zera. Moto chodziło na dotyk a ostatni z nim sezon miałem bez jakichkolwiek niespodzianek czy to z gaźnikiem czy też z przepływem paliwa.

Majkel napisał:
Majkel poprostu trzeba zastosować się do wskazówek jakie swego czasu podawał na forum Raf. Sama wymiana zaworka nie wiele się zda póki nie wymienisz dławika z krzywki wlotu paliwa do gaźnika. Podniesienie stanu paliwa w komorze pływaka powyżej stanu z serwisówki o minimetr zapewni odpowiednio wczesne otwarcie zaworka na full co zadowoli gaźnik w paliwo przy większych prędkościach (w granicach powyżej 160 km/h). Zwiększenie przepływu paliwa wsadzając wężyk fi 8 a nawet fi 10 na pewno nie zaszkodzi. Wywalenie dławika w przewodzie odpowietrzającym zbiornik jest konieczne w celu zapewnienia swobodnego opadu cieczy i nie doprowadzania do powstawiania podciśnienia w układzie.
LwG

Dzięki Kiwak,jak będę miał trochę czasu to coś pokombinuję.

TomHal napisał:
Tomku, to w takim razie powiedz co sie dzialo jesli wymieniony zostal zaworek, gaznik dobrze ustawiony a bez pompy jak bylo malo paliwa sie dlawił i wrecz gasł ?
Jak bylo tak powiedzmy 5 litrow to juz kicha zupelna. Oczywiscie nie grzebalem w samym kraniku, ani nie wyjmowalem go i nie demontowalem rurek ... Moze tu tkwi problem ?
Zreszta, na ten temat juz gadalismy jeszcze jak bylem w Polsce

szkoda zachodu - na allegro kupisz za 15 zl. bedzie prosciej.

facio07 napisał:
zlapie slawo i zapytam ile zan chce... odezwe sie

TomHal napisał:
Tomuś, ale Ty miałeś problemy tylko z tym co sam wcześniej zrypałeś poprzez poprawianie fabryki Wkładałeś ręce nie do tych majtek co ustawa przewiduje to i potem tryskało Ci w sposób niekontrolowany

Kiwak,chętnie kupię ten zaworek.Jak co, daj znać 503 15 33 26.

Thomson rozumię i jednych i drugich. Do trzecich należałem. Miałem wszystkie problemy jakie chyba mogą być z układem paliwowym.
Uwierz że jak odpowiednio dostosujesz grawitację do zapotrzebowania silnika w paliwo nawet w najbardziej wymagających sytuacjach nie ma potrzeby korzystania z pompy a tym bardziej do jej powrotu po wcześniejszym jej demontażu.

facio07 napisał:
Ja miałem od yamaha grizzly (srednica 3) a rownie dobrze mozesz zastosowac mniejszy, od suzuki bandit (srednica 2).

Oryginalny ma za maly przepust, wiec przy grawitacji nie da rady - przy 80/h zacznie sie dusic.

Jakby co to slawo przechowuje u mnie jeden taki zaworek od suzuki bandit. Jesli go chce sprzedac - dajcie Slawo znac to poszukam i wysle a kasa na konto Slawo - po tyle po ile kupil.

facio07 napisał:
Nie mam zamiaru opowiadać sie po żadnej ze stron - ale:
1. Widziałem na hamerykanckich forach wpisy ludzi którzy wrócili do pompy.
2. Widziałem na hamerykanckich forach wpisy ludzi którym nie zepsuła się pompa pomimo 100.000 mil nawiniętych.
3. Widziałem też mase wpisów takich, którzy piali z zachwytu, że nie mają pompy. Cóż, każdy sposób zapewniający dobre samopoczucie jest cenny.

Pamiętaj o jednym - jak Ci w trasie pompa padnie to wystarczy mieć w sakwie kawałek przewodu paliwowego - łączysz kranik z gaźnikiem i jedziesz dalej.

Kurcze,jakoś nie mogę znaleźć postów gdzie jest napisane jaki zaworek zastosować.Napiszcie jakiego typu zaworek ma być lub z jakiego moto.Ja mam pompę pod prawym boczkiem,ale jest trochę dużo przewodów paliwowych. .Cięgno ssania natomiast zamontowałem pod śrube przykręcającą zbiornik paliwa u dołu z lewej strony przy siedzeniu.Jest prawie nie widoczne i w zasiegu reki.

kusy napisał:
kusy wywal tą pompkę i przerób na grawitację, zaoszczędzisz sobie przynajmniej kombinowanie z uzyskaniem przestrzeni oraz ewentualne wymiany prędzej czy później wymiany pompki.

kusy napisał:
Przekaźniki wiszą od wewnętrznej strony - ale się je przewiesza na zewnętrzną i robi się miejsce. Wspornik mówisz...mi nic nie blokowało miejsca - może w 1700 jest inaczej? nie wiem. Tam jest naprawdę sporo miejsca...Jedyne co musiałem zrobić to obciachać nieco tą gumę trzymającą pompkę - konkretnie upitolić uchwyt trzymający przewód paliwowy, bo inaczej by wystawał dołem spod dekla.
Zrobiłem to 2 lata temu i zero problemów. Zrobię Ci zdjęcia jak to u mnie wygląda - jak dam radę to dziś, jak nie to w poniedziałek dopiero.

Tomson napisał:

Tomson okazało się że u mnie przekaźniki są spięte jedną gumą i wiszą od wewnętrznej strony. Po demontażu pompka nie wchodzi ,ponieważ blokuje go wspornik przyspawany do ramy. Na upartego można przerobić uchwyt przekaźników,wspawać w innym miejscu wspornik. Może ja coś źle robię?

Najważniejsze w związkach "nowoczesnych" to to żeby zawsze być z tyłu. wtedy bezpieczna.

Kusy, jak dwa pedały to zapomnij o i
Co najwyzej pozniej piecze