TEMAT: sprzeglo firmy Barnett

artek napisał:
Wiem wiem...walczę z tym, musze sie zapisać na jakąś grupę wsparcia...
w czasie jazdy baranek, pod garażem hipopotam

Drut - jak Ty masz zamiar tą metodą wzmocnić uścisk dłoni to ja bym sie poważnie obawiał o Twojego...jak go tam pieszczotliwie zwiesz...

Ja tez sie przyzwyczailem do ciężej chodzacej lewej klamki a zeby rownomiernie wzmaniać sobie obie graby to prawa sobie konia wale czesciej niz zwykle

Tomson histeryzujesz ... Radek jest jak baranek

Darecki napisał:
Prawej sam się boję !!!
Może to z powodu nader częstego kontaktu tychże grab z gryfem sztangi od jakichś 20-stu paru lat polecam też podciąganie na drążku, to dopiero grabe wzmacnia.
Swoją drogą - jest parę rzeczy w tym motocyklu które mnie wnerwiają ale akurat ta klamka nie. Kolega który ma dragstara 1100 jak złapał to aż zapiał z wrażenia. Faktycznie, sam ostatnio miałem okazję się przejechać ds1100 to klamka sprzęgła chodzi lekko jak w komarku.

Darecki tak na marginesie - grabe może mam silną ale resztę konstrukcji już chyba nie. Bo jakoś nie mogę się przyzwyczaić do manewrów na "postoju" tym cielakiem. Podczas rzeczonej przejażdżki DS1100 jak sobie przypomniałem jak lekko sie przetacza takie coś to mina mi się skwasiła.

Masz silna lewa grabe Tomson.az sie boje wyobrazic co prawa moze

Też musze mieć to założone, bo siła z jaką trzeba klamkę sprzęgła cisnąć zadziwia nieprzyzwyczajonych...ja się przyzwyczaiłem i nie zwracam na to już uwagi. Na pewno w seryjnym jest lżej bo porównywałem. Natomiast absolutnie żadnych objawów ślizgania się sprzęgła, łapie momentalnie.

No wlasnie chodzi o te klamke ciezej chodzaca.jezdzij po miescie w korkach i operuj nia ciagle.lapa boli jak diabli.jedyna pociecha ze to lewa a nie prawa raczka

Ja mam takowe sprzeglo od kupna wiec porownania z oryginalem nie mam ale wg mnie dociska mocniej co za tym idzie na 5tym biegu pieknie przspiesz ani ema mowy o wysokich obrotach przy odkreceniu manetki...klamka chodzi ciezej co wlasnie swiadczy o mocnych sprezynach i jest to zaleta moim zdaniem jesli chodzi o luz na klamce to przy Barnettcie jest on minimalny a na pewno mniejszy niz zaleca serwisowka.

To nie byl problem sprzegla a tego ozdobnika zmiany biegow.
Ale chyba sie skusze na Baretta jak przyjdzie czas

Darecki, założyłeś to akcesoryjne sprzęgło? Jak się sprawuje?

Może ktoś jeszcze ma sprzęgło (docisk) tego typu i może podzielić się wrażeniami z użytkowania:
shop.vn-teile.de/product_info.php?info=p4680_yamaha-coil-spring-clutch-conversion-kit.html

Ursus he,he

Taki stuk w Gwiazdkach to całkiem normalne zachowanie. Spróbujcie przy 2500 obrotów wrzucić jedynkę - już teraz życzę powodzenia. Jednak nie róbcie tego na siłę!

"porownalbym to do C330 I w tym miejscu zagadka jaki pojazd mial taki symbol?? "
Drut, jest taka dzielnica Wa-wy

zobacze co wtedy ..ale później, narazie musze na popołudniówkę zapychac do pracy

Daj gaz, energicznie pusc i wtedy wbijaj jedynke. I co wtedy ?

Tak dokladnie takie mechaniczne stukniecie..jesli zrobie to energicznie to tylko stuknie a jesli powoli wdusze bieg to slychac zazebianie sie zebow dosłownie..przy hondzie 1100aero mialem taki objaw na dwojce..kumpel ma HD to juz inna bajka porownalbym to do C330 I w tym miejscu zagadka jaki pojazd mial taki symbol??

Chodzi o taki "stuk" przy wbiciu 1? Jeśli tak to też tak mam ale już od 2 lat tak jest i żadnych skutków ubocznych nie widzę ...posłuchaj jak w HD wchodzi jedynka , bo tam to dopiero jest "jebn....cie"

Tarcze wymienilem na nowe chciaz stare moim zdaniem nie byly zużyte (mierzylem suwmiarka i kazda miala ok 3,00) chodzi mi o tarcze cierne nie o metalowe przekladki ktorych szczeze mowiac nie mierzylem bo juz na oko widziaklem ze nie sa zuzyte tzn maja wycisniete nyple dziurka a skoro sa widoczne te diurki to stwierdzilem ze zuzycie jest znikome, sprężynę mam jak juz wsponialem bernetta a olej jaki uzylem to yamlube 20W 50 pol syntetyk i poki co wszystko jest ok uczucie slizgania sie na 4 i 5 ustal. jedyne co mnie denerwuje to glosno i mechanicznei wchodzaca jedynka..skladajac wszystko w calosc w swojej glowie faktycznie wplyw moze miec olej ktorego uzylem rok temu byl to motul mineralny z tego co pamietam 20w40 i od tego czasy sie slizgalo(tak mysle)czyli wymiana tarcz okazala sie niepotrzebna

Przykręcenie samych śrub w sobie nie ma znaczenia na poprawność działania sprzęgła. W serwisówce jest podana siła z jaką powinno się je przykręcić jednak tu chodzi o fakt ich trzymania się czyli niewykręcania samoistnego jak i nie przękręcenia gwintu jakbyśmy za siłowo podeszli do tematu. Nasze sprzęgło jest typowym sprzęgłem mechanicznym z sprężyną dociskową i jeżeli masz problemy na 4 czy też 5 biegu to albo przy ostatnim serwisie zalałeś nie właściwy olej. Czasami wymiana oleju pomaga jeżeli nie są dwie możliwości.Albo sprężyna albo okładziny (tarcze raczej nie - tutaj potrzeba porządnego przebiegu żeby były do d...). Najpierw sprawdziłbym suwmiarką tarcze. Na końcu zdecydowałbym się na wymianę sprężyny.
Wszystkie dane co do grubości tarcz masz w serwisówce :

yamaha-star.pl/index.php?option=com_kunena&view=topic&catid=106&id=54119&Itemid=188&lang=pl

Przejechalem sie motocyklem i na 4 i 5 sie juz nmie slizga )jedyny objaw ktory pozostal to glosno wchodzaca jedynka tak jak wczesniej..(moze musie sie cos dotrzec?)..zastanawiam sie czy nie przykrecilem zbyt mocno sprezyny(uzylem klucza denamo)wiec powinno byc ok nie wiem jak mocno powinno sie bernetta dokrecac

Drut66 napisał: he he, szkoda, ze tak pozno to przeczytalem. U mnie bylo identycznie, po prostu nie zlaczylem poprawnie zeby zabki weszly w zabki i tez tak sie zadzialo.