TEMAT: Problemy z Radkiem 07

Od radka cewki są drogie i ciężko kupić używki.
Po odpowiedniej modernizacj fajek pasują od R 1 ,jest ich troche na alegro w smiesznej cenie

tak, te zepsutą rozbebeszyłem próbując wyjąć kable (nie da się wymienić), żeby mieć pewność, że jej nie użyję ;)
Zamieniaj sobie tył / przód w razie czego.

Kiwak wysłałem Ci maila. A z ciekawości jak sprawdziłeś która jest zepsuta a która dobra ?

Ja gdzieś jedną cewkę wolną znajdę - mogę Ci podesłać do przetestowania. Jak wymieniałem to od razu wymieniłem komplet czyli dwie więc jedna mam zapasową aktualnie.

Gdzie kupic - w usa najlepiej z wymiennym kablem. A tak poza tym to nie mam pojecia, mi koledzy z forum pomogli (w szczególności Krzych).

Kiwak ja Ci chętnie piwo postawię jak to będą cewka/cewki :) Powiedz mi gdzie kupowałeś swoje. Szkoda że nie mam drugich na spróbowanie bo pewnie tanie to nie są.
Posprawdzam jeszcze wszystkie wasze sugestie , tzn tylko te co sobie sam poradzę czyli gaźnik jeszcze raz, wszystkie styki, portki itp. Do wałków rozrządu nie będę zaglądał bo to nie moja liga ;)

Tomekz - stawiam Tobie piwo jak to nie jest problem z cewką.

No grzałka jest po cholerę, dokładnie. Żeby nie zamarzł jadąc w zimie. Za wysoki poziom to takie objawy jak duży pilot jet, ciężko basowo chodzi wydech, niektórzy na to mówią że silnik chodzi "mokro", kręcąc manetką po puszczeniu schodzi niżej niż ustalone wolne obroty plus czasem czarny dymek i mułowatość przy ruszaniu a w czasie jazdy po puszczeniu manetki silnik ładuje się paliwem i też zamula. Ja zszedłem z serwisowego 4-5 mm do jakichś 3 mm i jest dużo lepiej.
Jednak patrząc z perspektywy moich 2 lat rozbierania i składania wszystkiego do kupy wolę jak mi pali więcej i jest ciut bogatszy niż żeby się przegrzewał, kichał, prychał i zastanawiać się czy po puszczeniu ssania a jeszcze nie zagrzany nie zdechnie mi na środku drogi.

To po cholere ta grzałka?
Może po nic. W Hondzie nie było grzałki, TPS ani pompki przyspieszającej - gaźnik Keihin, zero problemów.

Jakby miał za wysoki poziom paliwa (a nie ma z tego co pisze) to by po rozgrzaniu też do dupy jechał. Ja miałem za wysoki i zero takich problemów jak Tomek opisuje. Tylko palił 8 litrów, słabo ruszał z miejsca, jechał jak by nie mógł i dławił się po mocnym odkręceniu manety.

Grzałka gaźnika nic do tego nie ma... a jakby miał mikuni hsr42 który podgrzewacza nie ma ? Kilka razy dziennie grzebałem przy gaźniku i często zapominałem założyć przewody, spokojnie to można wykluczyć.
Na start musisz porządnie ustawić ten gaźnik a potem szukać przyczyny gdzie indziej. To jest za młody motocykl żeby były poważniejsze problemy. 2007 rok to pewnie ledwo co dotarty jest. Załóż z powrotem pompę paliwa, nowy filtr paliwa, sprawdź jeszcze raz poziom paliwa w gaźniku na pompie to jest bardzo ważne i mała pomyłka może kosztować sporo nerwów. Zrób zdjęcie tej iglicy zobaczymy co to jest to napiszę Ci jak ustawić potem. Pilota do 1700 zostaw na razie 37.5 jest OK.

krzych1200 napisał:
No - raczej nie 7. O ile dobrze rozumiem, to poniżej 23 (albo 28 bo się na rysunku nie zgadza z tekstem ponizej) zawsze grzeje po odpaleniu na zimno.

Z tego co mi wiadomo grzałki gaźnika grzeją się dopiero poniżej 7 stopni. Wykluczyłbym ten element
Swego czasu podobny problem miał The Dorsz w swoim Radku ,okazało się że były uszkodzone wałki rozrządu.

Trop z podgrzewaniem gaźnika wydaje sie ciekawy - dwa elementy mogą byc walnięte - albo sam podgrzewacz w gaźniku (opcja optymalna - spadły przewody z konektorów) albo termowyłącznik który steruje pracą podgrzewacza - on siedzi pod lewym boczkiem, tam gdzie bezpieczniki. Jakbyś nie miał serwisówki to mogę Ci podesłać screeny opisujące jak sprawdzić grzałkę i thermo switch. Grzałkę bardzo prosto - ma mieć oporność 6-10 omów. Termowyłącznik trochę trudniej bo musisz go umieścić w wodzie z termometrem i podgrzewając wodę patrzeć przy jakiej temperaturze przewodzi a przy jakiej nie.

Ja mam 2006 rocznik 1,7 filtr K&N w oryginalnej puszce, wydechy V&H i miałem podobne objawy, na zimny strzelić lubił, na jeden gar chodzić i podobnie gasnąć. Sprawdzałem wszystko - świece - kilka zmian, regulacja gaźnika, śruba PMS i powiem tak u mnie do gaźnika dochodził przewód z napięciem, pewnie jakiś podgrzewacz paliwa - spadł, założyłem sprawdziłem styki na cewkach, dokręciłem portki i pomogło. A zobacz jeszcze czy jak się rozgrzeje na postoju będzie OK, jak siadasz na zimny i dajesz w gaz to były problemy (przynajmniej u mnie), po rozgrzaniu zero kłopotów chodził bajka. A i jeszcze jedno ja dolewam do benzyny raz na rok coś takiego STP allegro.pl/stp-formula-dodatek-do-benzyny-czysci-ukl-paliwowy-i3619788592.html Teraz siadam odpalam chwilkę chodzi, zakładam kask i nie ma problemu - teraz jeździliśmy w Bieszczadach, w nocy było na minusie, rano odpalałem i chodził elegancko.

Hej, a te elektryczne podgrzewacze gaźników nie są przypadkiem od tego aby po uruchomieniu zimnego silnika nie dopuścić do zamarzania gaźnika i unieruchomienia silnika. Opis problemu idealnie wpasowuje się w niedomaganie tych elementów. Może to jest jakiś trop? Sprawdź bezpieczniki i opory grzałek.

Czy mam pompę paliwa czy nie Witt33 problem ten sam... Wiem że do max osiągow poziom musi być większy ale ten co jest raczej na zimnym nie ma prawa zdusić moto przy 1/3 czy 1/2 max obrotów. Mrtommy kompresję właśnie dziś jak już pisałem badałem 13 na pierwszym 12 na drugim. Odłączyc dekompresor na stałe i zobaczyć różnicę ?

Miałem to samo, sprawdź kompresję!
U mnie okazało się, że na tylnym baniaku miał tylko połowę!
Głowica OK
Pierścienie OK
Wsio OK a problem jest!
Okazała się, że przyciął mi się dekompresator, coś musiało podejść i tyle :(
Po dokładnym oczyszczeniu i złożeniu, problem znikł i po zawodach.

To czemu nie piszesz ze nie masz pompy paliwa? Bez pompy paliwa musi być poziom paliwa w gaźniku 7-8 mm nad łączenie oraz zaworek 3.0 od Yamahy Grizzly. Wtedy zostawiasz tą 37.5 2-2.5 pms i iglica na 4 ząbek od góry, główna pasuje 170-175 max, to nie ma aż takiego znaczenia. Na 167.5 będzie też chodził OK ale idealnie to nie jest chyba że chcesz nonstop 190kmh jechac to zagrzejesz sprzęt. na trójce odcina prąd na jedną cewkę przy 4750 obr czyli 140 kmh, czwórka do 180 ale trudne w praktyce żeby do odcinki pociagnąć chociaż pewnie realne.

Witt obudowa wygląda na Yamaha ale jest otwarty filtr KN. Nie wiem co to łeb upierdziela ale 1 60km 2 100km 3 140km reszty nie mam jak sprawdzić bo się boję ;-) teraz wywaliłem pompkę paliową żeby ją wyeliminować i max 160 no raz prawie 170 Radek poszedł. Jak nie mam problemu na zimnym ze strzela z wydechów i gaśnie to sprzęt chodzi wystarczająco dobrze..
Chociaż przesiadając się z XV750 spodziewałem się większego kopa.. ale z drugiej strony łatwiej tą "krowę" rozpędzić niż zatrzymać :(

Wito nie wiem co za iglica jest ale chyba donojet.. Dawałem na 4 zapięcie i na 5też ale efekt na zimnym ten sam :(

Twoje spalanie niskie nie jest, tyle Ci napiszę, mi też pali 6-6,5 ale łeb upierdziela i jest na bogatszej stronie ustawiony ale naprawdę goni strasznie. Musisz mieć parę pilot jetów żeby sprawdzić o co kaman skoro piszesz że poziom paliwa masz OK. Czy Twój filtr powietrza to BAK ? Big Air Kit ? Akcesoryjna obudowa i K&N ?
AA i szybkie pytanie, jakiego producenta jest iglica ? Gruba jak standardowa czy mocno się zwężająca ku dołowi ? Dawałeś na 4 zapinkę od góry ?

Wito sławne patataj jest bez problemu tylko mam trochę wyżej obroty ustawione bo boje się o smarowanie..
Jak się rozgrzeje to jest poezja... nic tylko jechać i jechać
Kupię spray i sprawdzę szczelność portek. Sprzęt ogólnie zajebisty wygląda zacnie ale te mankamenty na zimnym mocno mnie wkur**** Normalnie jakbym HD jeździł ;) A tak się go ba bałem... Sorki ale tak mi się ten sprzęt który mam podoba ale te problemy to masakra... Więcej czasu spędzam w garażu niż w siodle..

Kanonada jest porostu niezależna od obrotów... jadę słabnie i jeb** z tłumików jakby armia czerwona na berlin napierała..

Moto zgaśnie albo mu nie dam jak się da (manetka na maxa albo redukcja i manetka do oporu) i jak przetrzymam chwilową słabość to później jest OK. Aha nie robię na razie dłuższych tras jak 50-100Km :(