TEMAT: Po badaniu stetoskopem

Nie mam pojęcia. Skończyło się na tym ,że miałem trzy Radki. Dwa pierwsze hałasowały jak cholera. Natomiast ostatni to była muzyka dla ucha. Myślę,że ten typ ma.

Kusy i co to był za stuk i skąd się wziął?

Zadzwonię

Postaram się wbić na którąś z tych imprez.Nie po to aby oblukać moto ,ale po ,to aby się ponownie spotkać.

A co to jest ten "urlop",co by to nie było zawijaj

Baron w tym czasie mam urlop.Jak Mi się uda wyrwać na którąś z tych imprez to wcześniej

23.07 Zieleniec ,30.07 Kustom.

Baron on tak samo hałasuje jak ten poprzedni którym jeździłeś. Kiedy są te imprezy?
Marek za tydzień w sobotę będę dostępny po 14. Zapraszam.

Jak się nic nie posra to z ciekawości chyba za tydzień w sobotę sam do Ciebie Kusy podjadę posłuchać tego grzmotu

kusy napisał: Pomyśl że to motour kolegi i będzie wszystko OK .A tak serio może będziesz na Kustom lub w Zieleńcu i pokażesz tą nową Piękność-oblukamy,posłuchamy, pogadamy

Dobry pomysł.Znajdziemy czas na jazdę,na i nocleg też się znajdzie.

Kusy chyba muszę kiedyś nawiedzić Cię moim włoskim sprzętem, przestaniesz marudzić na dźwięki XV

Teraz kilka słów o Moim nowym Radku. Dla Moich kolegów wybrałem Radki,które pracują "bezszelestnie". A Sobie kupiłem kolejnego,który tarabani jak cholera.Jestem chyba skazany na ten dźwięk.

Adam Raider napisał:

I coś w tym musi być. Piąty sezon nim śmigam i NIC

Miałem tak z Virago. Dźwięk V-twina zakłócała cała orkiestra innych brzmień - cykanie zaworów, świsty, pi*dy i inne. Osłuchiwałem go ze stetoskopem, regulowałem zawory. W końcu zacząłem jeździć z muzyką w kasku i kartą kredytową (na wszelki wypadek gdyby jednak coś się zepsuło). Motocyklem jeździłem 4 sezony i bezawaryjnie pokonałem kilkadziesiąt tys km. Sprzedałem człowiekowi z którym później byłem w stałym kontakcie. On przejeździł bezawaryjnie kolejne kilkadziesiąt km i sprzedał kolejnemu motocykliście.

Naprawdę, te silniki nie tak łatwo zniszczyć (pomijam odwrotne założenie filtra oleju). W krajach arabskich jeżdżą nimi na kroplach starego oleju i nic im sie nie dzieje.

Baron napisał:
Trafiła mi się impreza rodzinna z której nie wypadało się wykręcić. Kolesie dzwonili do mnie ,ale niestety

Lenio wiem,że do kiedy będę miał ten sprzęt to będzie mnie to mówiąc delikatnie ..denerwować


Tomson znam to,ale za każdym razem jak to czytam to jakość robi mi się lżej

lenio napisał:
Pewnie większość to zna, ale na wszelki wypadek....www.vulcaneria.pl/viewtopic.php?t=4141

kusy napisał: No wreszcie
PS: Nie widziałem Cię na liście obecności w Lubiążu.

kusy ale ja nie powiedziałem że wyleczyłem się z mojej więc i Tobie też będzie ciężko