TEMAT: Łożysko przy przednim kole pasowym

Pas nie przesycha,on już usechł ze starości
Jak pas zaczyna jęczeć,to są tego trzy przyczyny.
Pierwsza to koła pasowe nie są ustawione w jednakowych płaszczyznach,a druga,to pas wytarty i ma luz międzyzębny.
Trzecia,to właśnie pas "wysuszony"...wtedy zaczyna jęczeć.Mydło i inne specyfiki zmiękczające to temat doraźny.

Mydła ci u mnie dostatek a swoją drogą, pas tak przesycha ? z jakiego powodu, bo nie ma żadnych widocznych uszkodzeń

Pirania napisał:
Kolego ten koszmar powróci szybciej niż myślisz...ale póki co

Pinhead, jak ręką odjął :) Dzięki Brachu :)

pinhead napisał:
A widzisz, o tym nie pomyśłałem. Dam znać, co z tego wyszło.

ixi napisał: sześć96-zero8siedem-6osiemdziewięć chyba nic nie pojeba..em

Pinhed daj tel. Zadzwonię...

Ixi celuję,że wyrobiony jest pulley,bo wałek jest bardzo twardy.
Pulley wyrabia się w momencie jak popuści nakrętka,jak nie ma blaszki zabezpieczającej przed odkręceniem.
Jeżeli pulley ( jego wieloklin ) jest wyrobiony,to tylko szrot.
Jak stwierdzisz,że pora szukać innego pulleya,to daj znać.Mam taki 33 Z łącznie z podkładką zabezpieczającą.Wieloklin znakomity,jak również i cały pulley
Co do hałasu,to nawet najmocniej dokręcona nakrętka nie będzie w stanie utrzymać pulleya w miejscu,i podczas odpuszczania manetki gdy silnik zaczyna hamować,pulley przesuwa się na wieloklinie powodując stukot.....to samo podczas ruszania,rozpędzania.
Podobnie jest z pasem...jak jest wytarty i ma luz międzyzębny,to po odpuszczeniu gazu będzie pisk,bo
będzie się minimalnie przesuwał na zębach.To znak,że trzeba szykować

Usterka zlokalizowana, tak jak radził pinhead zdemontowałem pas i ..... wszystko ucichło! Odkręciłem przedni pulley śruba osadzona była na kleju dokręcone naprawdę mocno ale, no właśnie dość mocno wyrobiony jest wieloklin i to zarówno na wałku jak i na pulleyu, na wałku widać miejsce gdzie pracują te dwa elementy , pulley bez nakrętki po prostu lata na boki z 5 mm. Po dokręceniu od nowa już bez kleju i przejechaniu 2 km jest cicho ale trzeba z tym coś zrobić tylko co ? Ale aż nie chce się wierzyć, że tak hałasuje mający luz pulley. Jak ktoś ma patent co z tym zrobić ( zlikwidować luz międzyzębny) to proszę o radę .

Pirania napisał:
Pirania,posmaruj pas mydłem i wtedy sprawdź,czy dalej będzie "dziu"
Przynajmniej jedną rzecz wyeliminujesz

U mnie też słychać jakiś dziwny dźwięk, którego nie mogę zlokalizować. Podczas jazdy, gdy skręcam gaz słychać coś na kształt "dziu" (trudno to wyjaśnić, ale tak to dokładnie brzmi, coś jakby tarczki sprzęgła na zawodach żuzlowych) koło na alusach wyważone, pas właściwie naciagniety, koło w osi. Mam tak od kilku miesięcy. Opony nowe (na starych było to samo) nie wiem, czy to pas piszczy, czy jakaś inna cholera. Sprawdziłem już wszystko (łozyska, pas, rolki napinacza, przedni i tylny pulej, osłony pasa, błotnik) i nic nie znalazłem, żadnych luzów, uszkodzeń, otarć. Dźwięk dochodzi z przestrzeni na odcinku przedni - tylny pulej. Na razie robię głośniej radio :)

Jak się uda to wrzucam filmik:)

Niestety,obydwa łożyska da się wyjąć tylko po rozebraniu przekładni ale widać,że nie ma tragedii











Jak już ustalisz,że dźwięki pochodzą z przekładni,to do wnętrzności dostaniesz się od strony wydechów,pod prawą kapą masz wszystko.
Jeżeli okażę się,że to łożyska ( łożysko ) to po numerze poszukaj takiego w necie,bo ceny w serwisie są chyba z kosmosu
Jak pisałem,najpierw zrzuć pas i kręcąc pulleyem,zobaczysz co się dzieje.





Te 4 śruby imbusowe mocują tylko wewnętrzną osłonę pulleya...to tak na marginesie

czesci-do-motocykli.pl/wyszukiwarka/fiszki/Motorcycle/2000/17246/503388

Tam są dwa łożyska. Wygląda jakby to pierwsze można byłoby wyjąć od zewnątrz. Drugie niestety rozbiórka. Jak pisał pinhead jest to do ogarnięcia.

Mam szprychy, ale u mnie z przodu i na podnośniku też słychać więc to nie tylne koło.

Miałem podobnie z tym że dźwięki nie dochodziły konkretnie z przedniego pulleya a okolic pasa, przekładni i tylnego koła. Jak się okazało, niektóre szprychy się poluzowały i koło minimalnie chodziło na boki.
Nie wiem czy masz alu czy szprychy?

To znaczy że nie trzeba całego silnika z przekładnią wyciągać i da się to zrobić częściowo demontując przekładnię ? Swoją drogą czy komuś już poleciały łożyska?

Zrzuć pas i wtedy dokładnie to posprawdzaj.
Jeżeli łożysko jest wbijane od zewnątrz,to i tak musisz go wybić od środka,a jeżeli wbite jest od wewnątrz przekładni...to już wiesz,co trzeba zrobić,że by go wyjąć.
Z ewentualną rozbiórką powinieneś sobie poradzić,bo tam nie ma dużo elementów,i całej przekładni raczej nie trzeba wykręcać.

Dziś na szybko odkręciłem tylko dekiel od puleya, ewidentnie odgłos pochodzi z przekładni, przypomina cykliczne lekkie uderzanie trzonkiem młotka o np. imadło w poniedziałek zdemontuje pas i posłucham jeszcze raz.... kurczę rozbieranie przekładni samodzielnie odpada, nie poradzę sobie ....

Tego łożyska raczej za mocno nie ściśniesz,bo tam jest tuleja dystansowa ( oporowa )
Czy pulleya masz na wierzchu,bo jak nie,to inaczej tego nie sprawdzisz.
Musisz zdjąć pas i kręcąc ręką będziesz wiedział czy to właśnie łożysko.
Jeżeli padło łożysko wałka,to wybijesz go tylko,jak rozbierzesz przekładnię.
Teraz najważniejsze,to że by ustalić gdzie coś trzeszczy,skrzypi.Jak odgłosy pochodzą z przekładni,to nie ma na co czekać,tylko brać się za jej rozbiórkę.