TEMAT: Co to moze byc?

Lordzie , zalałem Red Line . Skrzynia , sprzęgło i silnik , każdy inny . Po prawie trzech tysiącach mil , wszystko w porządku. Czyl olej jak olej , może i jest dobry .

Jaki ? no powiedz , nie bądź taki ....

pinhead , mnie się sprzęgło nie ślizgało , tylko zmieniał się luz na klamce , tak jakby tarcze puchły . Później wszystko było ok . Barnett , to jest zajebista rzecz , tego trzeba spróbować . Operować sprzęgłem trzeba potrafić , z tym się zgadzam . I tak jak zmiana biegów nie jest problemem , tak start z pole position , z pod świateł może przygrzać sprzęgło konkretnie . Widziałem gościa na zlocie , który nie mógł podjechać pod niewielkie wzniesienie i tak mu dojebał , że pewnie po powrocie do domu sprzęgło wymieniał .
Jeśli chodzi o olej , na tym nie oszczędzam . Teraz do harego też zalałem raczej niezły , polecany mi osobiście przez , myślę , konkretnych mechaników znanych w Polsce od dość dawna . Tylko ta cena

Saturian mi na Barnettcie nawet słabe EBC nie poślizgną się,i dlatego jeszcze mam je w silniku,ale na pewno je wymienię.
Tarcze OEM nie zwiększają swojej objętości,bo są wykonane z innego materiału niż zamienniki.
U Ciebie mogło być tak,że tarcze były nowe,i jeszcze dobrze się nie ułożyły z przekładkami,które z kolei podczas poślizgu lubią się odkształcać.To może też skutkować powiększeniem luzu na klamce.
Sprzęgło jak ślizga,o czym nawet możemy nie wiedzieć,bardzo nagrzewa przekładki,a dalej to już wiesz.
Tu dużo zależy od stylu jazdy,samego ruszania.Sporo osób przy zmianie biegów jak jeszcze nie odpuści klamki sprzęgła,już dodaje gazu...to duży błąd,i dlatego często czytamy na forach,że sprzęgło kaput po 10 tys...
Pierwsze kilometry na nowym sprzęgle ( powiedzmy 500-700 ) są kluczowe dla jego żywotności..
I na koniec olej,ale to już inny temat.
PS.Pisałeś,że to był jednorazowy incydent ,czyli sprzęgło musiało dojrzeć.

pinhead , chuja warte mówisz . To co można jeszcze założyć , jak ja miałem OEM tarcze i przekładki + Barnetta .

Pirania napisał:
Dokładnie tak czyli chuja warte tarcze,i tyle w temacie.
Ja mam od kilku sezonów EBC,a przekładki OEM,i wbrew temu co o nich piszą,że są bardzo dobre itp,to ja zgodzić się nie mogę.To jest taka lepsza lipa,i gdyby nie Barnett,to już dawno bym je zajechał.
Jak tylko dostaną temperatury,to od razu puchną,a to się dzieje jak często używamy sprzęgła ( miasto,korki,świat ła,parady )oraz przy ostrym pałowaniu
Na pewno po skończeniu projektu będę je wymieniał,i to będą tylko OEM

okładziny spuchły

A ja bym taki pewny nie był . Sam miałem taki przypadek , że regulowałem sprzęgło kilka razy po tym , jak moto dostało w dupę na niższych biegach . I można by powiedzieć , że sprzęgło się kończyło , ale cały pic polegał na tym , że było to po wymianie na nowe . Powiem , że dumkę miałem zajebistą , ale później już tego nie było .

To raczej od upalu sprzeglo Ci dało znak ze cos sie dzieje
Ja praktycznie nie mam luzu na klamce, mam nowe sprzegło i oleum Yamalube i jest idealnie

to raczej nie linka , upał ,korki, częste wciskanie , cos ze sprzęgłem raczej. Jeżeli jest juz dobrze , niech tak zostanie ,bo jak mawiał mój nauczyciel : nie naprawiaj czegoś co działa :)

Dwa dni temu w maksymalnym upale jechałem z Zakopanego do Krakowa.Juz w Krakowie zaczął mji sie robic duzy luz na klamce sprzęgła.Nie mogłem zmienic biegu,motgor zgasł i nie dał sie zapalić na sprzęgle,a biegu nie mogłem wyłaczyć. Miałem kombinerki i skasowałem ten luz wykrecając linke i zachowałem na końcu przepisowe 2 milimetry..
Rano sprawdzam -sprzegło bez luzu,musiałem znowu regulować.Czy jest możliwe,że z powodu temperatury zmiekł plastik powlekający linke i pancefrz sie zbiegł..Jesli tak,to szukac nowej linki z pancerzem?