TEMAT: POMPA PALIWA DO ROAD STAR 1700

Teoretycznie może ale zawsze można to zaślepić. Weź pod uwagę że korek mam wentylowany i tamto odpowietrzenie mi jest zbędne a tylko za każdym razem gdy bak ściagałem pierniczyłem się z tym przewodem a druga sprawa przy zakładaniu baku łatwo go było zagiąć lub ścisnąć i wtedy dupa z odpowietrzenia.

Ale odlaczenie bezposrednio od baku traktuj jako operacje awaryjna.
Moge sobie wyobrazic, ze jak bak bedzie pelny to bedzie sie gora paliwo moze nawet wylewac a to juz niebezpieczne...

Możesz sobie odłączyć zupełnie odpowietrzenie baku a przewód wykorzystać łącząc z odmą tylnego cylindra i puścić do ziemi tam gdzie właśnie leci odpowietrzenie baku tylko musisz po drodze usunąć filterek który jest pod skrzynką z bezpiecznikami. To jest dobry patent bo nie zaśmiecasz filtra powietrza olejem z odmy no tylko ewentualnie będzie się pojawiał pod moto. Akurat u mnie nie ma ani kropelki ;-) To jest dobry mod. Dodatkowo odpowietrzasz korek paliwa i wtedy już mod pełną gębą.

znalazlem bez problemu ten wezyk przy odwiedzinach garazu ale na robote nie mialem czasu ani narzedzi, w sumie to mozna odkrecic ten zaworek i nie laczyc wezykow - nie bedzie zwisal wtedy pod moto specyficzny siusiak :)

zdejmij na szybko ten wezyk co masz podczepiony do baku jak sie zapowietrza.

Jego drugi koniec idzie gdzies pod lewym boczkiem w dol - latwo to namacac i wyjac. Nie mam zdjecia bo to slabo sie fotografuje. Mozesz poszukac na fiszkach. Ale jak zdejmiesz siedzenie i odkrecisz boczek to pewnie dasz rade namierzyc.

kiwak napisał: ,
nie masz moze zdjecia gdzie jest ten zaworek, domyslam sie ze wystarczy odkrecic lewy boczek,
jak bym cyk cyk wciagnelo mi dzisiaj bak - w sobote dojechalem do garazu na rezerwie, dzisiaj na stacje, tankowanie do pelna i gdzies po 20 km na parkingu co ja pacze? obok konsoli jest wglebienie - wkurzylem sie tym zjawiskiem

hmmm tylko co te Wasze przekomarzanki mają się do pompy paliwa??? Zmieńcie miejsce Waszych spostrzeżeń ponieważ inni chcący skorzystać z informacji o ustawieniu poziomu paliwa w gaźniku dowiedzą się o wymianie ogumienia a temacie o pompie w zamian o ustawieniach poziomu paliwa w gaźniku - no po prostu super!!!

Ja to czytałem z 15 razy jak i inne poradniki, to jest teoria. Praktyka wygląda tak że jak gwałtownie otworzysz przepustnicę to może być nawet tak (ekstremalna sytuacja) że paliwo wepchnie nawet z powrotem do komory. Teorię znam doskonale, praktyka jest taka że pilot jest wrażliwy na zmianę poziomu, reszta jest znikoma, powiedziałbym niezauważalna chyba że diametralnie obniżymy/podwyższymy.

Z manuala tuningowego Mikuni:

Fuel float level is critical to proper operation of any carburetor. A float level that is too high can make fine tuning of the idle circuit impossible. One that is too low will have a similar effect on mid-range tuning.

Tak na chłopski rozum: Mieszanka paliwowo-powietrzna powstaje na bazie efektu Venturiego. Na skutek przepływajacego szybko nad wylotem rozpylacza powietrza tworzy się tam podciśnienie które "wyciąga" paliwo z dyszy w której przesuwa się iglica i miesza je z tymże powietrzem.
Czy uważasz, że poziom paliwa w tej dyszy nie ma wpływu na parametry tej mieszanki? Jesli poziom jest kilka mm niższy to tyle samo paliwa zostanie zmieszane z powietrzem?

Tak, poziom paliwa głównie ma wpływ na pilota. Pozostała reszta układu w minimalnym stopniu. Żadnej różnicy ja osobiście nie widzę a na pilocie tak.

Dzis dobralem sie do baku. Okazalo sie, ze latal plywak, ale byl ok - skrecony. Nic sie nie rozsypalo. Po prostu na pustym baku inaczej to wyglada niz na pelnym stad dzwiek mnie zmylil.

Przy okazji skrecania w koncu odpowietrzenie zrobilem wg wskazowek Rafiego. tzn przy bezpiecznikach pozbylem sie tego krocca.

A - I wywalilem filtr ktory mialem po drodze.

Ejże...jak to - to wg Ciebie poziom paliwa się ustawia tylko pod pilota? Owszem, wlot do dyszy głównej jest na samym dnie komory pływakowej - ale przecież paliwo wypełnia "kolumnę" w którą jest wkręcona dysza - poziom w niej jest taki sam jak w całej komorze pływakowej - nie? Naczynia połączone.
Mam taką książkę - Poradnik motocyklisty. Jest w niej schemat gaźnika i tam to dokładnie widać - czubek iglicy moczy się w paliwie. Jest też napisane, że poziom paliwa utrzymuje się na wysokości ok. 2 mm poniżej wylotu rozpylacza.
Poziom paliwa ma totalny i globalny wpływ na wszystkie zakresy pracy gaźnika.

Teoretycznie na lini łączenia nawet jest już bezpiecznie. Główna i tak siorbie prawie z samego dna więc tylko o pilota chodzi ale mm w tą czy tamtą nie robi jakiejś masakrycznej różnicy.

Pisałem o tym w temacie o ustawieniach gaźnika. W 1600 ustawiłem 2-3 mm poniżej linii łączenia od strony silnika - ale nie na motocyklu tylko na stole, przy grawitacyjnym napełnianiu. Czyli na pompie bedzie kilka mm więcej. Czyli realnie wyjdzie coś pomiędzy "podręcznikowymi" ustawieniami dla 1600 i 1700. I tak chyba najbezpieczniej, bo słynny biuletyn yamahy z 2000 roku ponoć (PONOĆ) każe w 1600 ustawiać tak jak w 1700. Tylko, że tylko jeden koleś na RS Clinic widział ten biuletyn z tego co znalazłem. Może ktoś z Was też to widział - na własne oczy?
Przy tym ustawieniu motor bryka lux, spalanie 5 - 5,3 (przy jeździe do 100/h głównie trasa). Zero dziwnych efektów typu dławienia, prychania itd. Zabarwienie końcówki wydechu potwierdza trafność składu mieszanki.

Powiedzcie mi (metodą wężykową do spustu) jaki poziom paliwa ustawiacie z zaznaczeniem modelu 1600 czy 1700.
1600 ma miec niby wg ksiazki 2 mm ponizej łączenia od strony portek a 1700 4-5mm a jak nie mamy pompy paliwa 6-7 a nawet czytałem 8 mm dają, czy te 4-5 przy pompie to aby nie za dużo ? U mnie jest coś koło łączenia właśnie więc tak pośrodku.
Oczywiście pytam o poziom przy motocyklu stojącym równo i włączonym zapłonie czyli pompa tworzy ciśnienie.

Dzięki Paweł

Jeżeli ewidentnie "lata" a nie jest to pracujący pływak czujnika paliwa, to go ciśnieniem powietrza rozpieprzyłeś.
Zdemontuj bak i od spodu cały czujnik (może się wysypać w bardzo małych elementach dla tego uważaj przy zlewaniu paliwa
przez wlew.

Wczoraj sprawdzalem stan filterkow na kraniku. Wykrecilem, pozniej powietrzem pod cisnieniem przewietrzylem bak. I choinka cos tam teraz zwalilem, bo slysze wyraznie, ze lata w baku jakis plastik a kontrolka paliwa pokazuje mi rezerwe (nie chcialem wczoraj po nocy zabierac sie za wykrecanie baku bo rano do roboty trza bylo przy tej pogodzie jechac)... Czy wie ktos moze co za ustrojstwo tam lata i jak sie do niego dobrac ? Jak nie, bede musial wrzucic oczy w te fiszki i popatrzec.

No pewnie masz racyję. Zastanawia mnie tylko dlaczego tak normalnie nic sie nie przytykalo. Nie szkodzi pozbyć sie tych kilku dkg. Przy okazji wymiany swiec na irydowe pozbęde sie tego potykacza.

Dzieki Raf!

Kiwak,
To Ty nie musisz poprawiac drożności przewodu paliwowego.
Ty powinienes poprawic odpowietrzanie zbiornika paliwa.
To jest ostatnia sprawa o ktorej nie napisalem w powyzszym opisie.
Można poprawic odpowietrzenie na dwa sposoby:
Trudny sposób, to rozkrecenie na czesci pierwsze korka wlewu paliwa i zrobienie w nim wewnatrz odpowietrzenia.
Latwy sposob, to usunięcie z gumowego weża odpowietrzającego zbiornik zaworka dlawiącego.
Trzeba zdjąć puszki tam gdzie są bezpieczniki
i palcem przesledzic dokąd prowadzi ten gumowy wężyk.Zresztą widać na rysunku strzała:




Ten zaworek po prostu wypinamy z weżyków i zamiast niego oba końce wężyków łączymy np kawalkiem plastikowej rurki.
Problem zassanego zbiornika z glowy.Nawet gdy ciągle jeżdzimy na pompie.
Fakt że bedzie w garażu czuć lekki zapach benzyny.
Jak komuś to przeszkadza to hmmm sory.
RAf