Tomson napisał:
...A inny koleś, też z USA, dostał od swojego mechanika w tym temacie oto taką poradę: KEEP YOUR HANDS ON HANDLEBAR !!!
Czasem się zastanawiam, jak tym matołom udało się polecieć na księżyc :D
To co opisałem, z łożyskami główki ramy, mimowolnie testowałem na sobie. Efekt pojawia się nawet przy niewielkim luzie, którego większość mechaników nie wyczuwa lub bagatelizuje. Klasyczne badanie luzu, przez targanie końcami lag przy moto na podnośniku, jest mało precyzyjne w przypadku RS'ów.
Prawdopodobnie ze względów konstrukcyjnych, oraz przez takie, a nie inne profile opon (szczególnie przedniej) nawet delikatny luz daje bardzo nieprzyjemne efekty. Czopery/cruisery i tak nie należą do motocykli o subtelnym prowadzeniu. Drgania puszczonej kierownicy to jeden z efektów, i faktycznie łatwo go wyeliminować, trzymając łapki na kierownicy. Tylko, że takie trzymanie łapek nie wyeliminuje drgań, które się pojawią przy przejeżdżaniu, nie mówiąc o hamowaniu, przez nierówne frezowanie asfaltu, torowiska i podobne nierówności oraz w ciasnych łukach i przy manewrowaniu z małymi prędkościami. Także prowadzenie w koleinach jest dużo gorsze. Nawet mocno zużyta opona nie da takich efektów, jak nawet minimalny luz na główce ramy.
Jak napisałem, zdiagnozowanie luzu w klasyczny sposób nie jest proste, za to sprawdzenie tego kluczem zajmuje raptem pół godzinki, dając przy tym 100% satysfakcji.
Proponuję przenieść ten temat we właściwe mu miejsce - dolegliwość jest dość pospolita, a przyczyny szukane są zwykle nie tam gdzie trzeba.