TEMAT: METZELER ME880 MARATHON nagły koniec żywota

Tak jak piszesz moje też były z Brazylii.
Zeszłego roku miałem to samo po powrocie ze ślubu Xaviera.nie pamiętam teraz 5 lub 7 ubytków i pęknięcia poprzeczne bieżnika.Zwyczajnie wypadły kawałki protektora.Opony miały nie całe dwa lata ciśnienie sprawdzane co jakiś czas.Reklamowałem to u sprzedawcy akurat w Oponeo i reklamacja została uznana.Sama firma Oponeo zachowała się dobrze nie miałem problemów żadnych z reklamowaniem.Oponę pocięto i sprawdzali jak do tego mogło dojść widać miała feler ,gdyż uznano reklamację i otrzymałem zwrot kasy z dnia zakupu.Co ciekawe dowiedziałem się że rozpatruje moją sprawę koncern Pirelli tak mi powiedziała babka z działu reklam a tego to już zupełnie nie mogę sobie wytłumaczyć do dziś ,ale co tam... Kupiłem już inne opony Metzelerowi jakoś już nie potrafię zaufać po tym co przeżyłem i zobaczyłem na własne oczy.
Przemka sprawa tylko mnie w tym przekonaniu utwierdziła - niestety myślałem , że takiej marce można zaufać no ale co tu gadać nawet Mercedesy nie są już takie jak kiedyś widać księgowi rządzą ...

Obiecałem ,że wrzucę fotki mojego Metzelera przed reklamacją i proszę picasaweb.google.com/112243935905869110573/15Czerwca2015?authuser=0&authkey=Gv1sRgCMXht6OI4du7_QE&feat=directlink
Dodam że na tej oponie zrobiłem ok 20 000 przez nie całe dwa sezony a ostatnim wypadem był wyjazd na obstawkę do X-ów tam wycieczka po górach.Przed wyjazdem z Jordanowa (woj.małopolskie) było ok nic nie czułem jednak po zjechaniu pod Toruniem nie było tak wesoło.Jechałem załadowany i z żonką tak więc Bogu dzięki że nie trzasnęła.Założyłem specjalnie bezdętkową (mocniejszą) z dętką w środku na felgę szprychową ( wiadomo inaczej by się nie dało) i może przez to ze była silniejsza konstrukcja to nie pękła ... a tu ostania trasa www.google.pl/maps/dir/Rynarzewo/Jordan%C3%B3w,+Wojew%C3%B3dztwo+ma%C5%82opolskie/@51.3506698,16.5258584,7z/data=

Oby nikomu z Was nie przydarzyła się taka jazda tego życzę to nie jest bezpieczne ni cholery...

Miałem dokładnie ten sam przypadek, ME880 to szajs a szczególnie z Brazylii.

Do draga kupilem metzelery i nic sie nie dzialo przez 3 lata, teraz tez kupilem metzelera i mam nadzieje, ze mnie to nie spotka.

MI to wygląda na wadę fabryczną, poza tym to chyba 4 przypadek mi znany w tym roku roku, że szlag trafił Me

Moze tak w Bieszczadach skatowałes a moze ... patrzac na pekniecia, wada fabryczna ?

Witajcie.

Do tej pory byłem z nich zadowolony i nie myślałem, że podzielę los kolegi forumowego ROBERTA72.
W ten weekend w drodze na zlot pod Wrocław w niezwykły sposób mój tylny kapeć zakończył żywot.

Tydzień wcześniej byłem w Bieszczadach i nakulałem ok 2000 km. Wszystko było ok. Zauważyłbym coś po przyjeździe kiedy myłem białe pasy.

Na zlocie dowiedziałem się przypadkiem, że nie jesteśmy z Robertem jedyni którym w taki sposób klękły ME880 z białym pasem.

Obejrzyjcie fotki :

picasaweb.google.com/100586000371119942979/OponaMetzelerMarathonME880?authkey=Gv1sRgCPz6yobd3MvH7QE#6160282855422345746