TEMAT: Bridgestone Exedra (nie Max)– nie polecam!!!

Przyszedł u mnie czas na wymianę przodu i ze wzgledu na niesiągalność Michalina Commandera II na przód założyłem Exedra Max. Od razu po załozeniu pojechałem na bydgoski tor kartingowy i jestem mega zadowolony. Po kilkunastu okrążeniach opona była zamknięta (prawie, bo podesty na więcej nie pozwoliły). Opona jest bardzo przyczepna - ale sprawdzałem tylko na suchym) i jest chyba sztywniejsza poprzecznie od Michelina C II, bo w bardzo ciasnych zakrętach nie było czuć szarpania od przepychania opony na bok.

Dobra, teraz zrozumiałem - nazwałem mój wątek Bridgestone Exedra, co może świadczyć, że opisuję wszystkie Exedry. To może być myląco-krzywdzące. Może Admin zmieni tytuł wątku? Np. na: Bridgestone Exedra classic - nie polecam!!!

wemar napisał:
Jak pisze Wemar, nie mieszajcie jabłek z gruszkami, choćby to niby owoce i potrafią być podobnie słodkie. Ja tylko ostrzegam przed klasycznymi EXEDRAMI, które potrafią być jeszcze w sprzedaży z rocznika bodaj 2016... O Exedrach MAX się nie wypowiadam, może i są na coś odpowiedzią, i są super MAX, ale po prostu nie miałem okazji użytkować, i coś mi mówi, że po doświadczeniach jakich doznałem raczej już nie spróbuję.

Tylko nie mylcie Exedry i Exedry Max, bo to opony z dwóch różnych kątów fabryki. Exedra Max to nowy typ opony z kompozytową mieszanką gumy i kilku innych składników. Jest odpowiedzią Bridgestone na Michelina Commandera II.
Pierwsza Exedra była niezła, ale bieżnik znikał w oczach. Drugiej nie znam osobiście, bo założyłem ponownie Michelina Comm. II zgodnie z zasadą, że jak działa, to nie ruszać.

Ja na swoim moto, miałem opony fabrycznie założone z 2007 r. !! I jeszcze prawie dwa sezony na nich przelatałem. Nic się nie wydarzyło, po za tym że głupio mi było latać na tak starych gumach, no i jednak trochę szybko się zjechały.

Latałem na takiej, dobre gumy.

Jestem po zamontowaniu opony tylnej: Bridgestone Exedra Max. Zamontowałem ja, bo polecił mi ją przyjaciel który też na swoim Stratku zjeżdża drugą oponę. Po zamontowaniu wracałem 100 km do domu. Wrażenia pozytywne, wybaczyła błędy nadmiernego wykładania się na winklach Przejechałem do dzisiaj ok 600 km i mogę powiedzieć z czystym sumieniem - rewelka Niestety nie mogę napisać jak zachowuje się na mokrej nawierzchni , nie miałem okazji przetestować. Jeżeli komuś się przyda krotka opisówka to super Za oponę dałem 642,-

Komplet Bridgestone wymieniony na Michelin Commander II - różnica na plus kolosalna, ale głównie wynikająca z wymiany przedniej opony opony ząbkowanej na nową. Choć z tyłu jakby lepsze klejenie...a może podświadomie szukam uzasadniających wydatek?
Pojeździmy, zobaczymy. Szczególnie w deszczu.

TataMichas napisał: To i tak bardzo długo na niej latałeś. Mi skończyła się kilka tyś. km wcześniej.
TataMichas napisał: Też tak miałem. Nie było to mocne ząbkowanie, ale pod palcem było czuć.

Moje były z rocznika 2006 (ale to trochę czasu temu było. Jako następne założyłem Michaliny C. II i teraz łapię się na tym, że nie pamiętam kiedy zakładałem i na ile mi jeszcze starczą.

A może to przypadek ! W końcu nawet japońcom raz kiedys na tysiące szt bubel poleciał. A tak powaznie.
Wyłysienie tylnej opony po 20 kkm to normalne,natomiast pęknięcia już nie. Obecnie pomykam na D404
dunlop -made in Japan. przednia 2 sezony -ok 18kkm i jeszcze 2mm bieznika,tylna po 8kkm i jeszcze jeden sezon,wylata. To chyba najlepsze opony do naszych moto,jedyne ,które jako tako odprowadzają wode.
Inne z małymi nacięciami to prawie sliki. Na suchym super -w deszcz lepiej nie jedz..
Ale ząbki na przedniej ? A może amortyzatory liche?

W życiu nie spotkałem ani u siebie ani u nikogo ze znajomych opisanego przez Ciebie przypadku a znam kilku, którzy latali/latają na Brigestone Exedra, znam przypadki Metzelera negatywne ale Bridgestone ... pierwszy raz z ostatnio uzyważych opon polecić mogę Dunlopa Cruisermax i Shinko SR 777 ... i dzięki TataMichas za "ostrzeżenie" przed tym znamienitym produktem ...

Na forum dzielimy się różnymi doświadczeniami, by pomóc innym czy też podzielić się spostrzeżeniami. Ja chciałbym przestrzec wszystkich przed oponami firmy Bridgestone, typ Exedra. Dwa sezony temu założyłem nowy komplet opon. Na przód G703F, a na tył G702, czyli jak zaleca Yamaha. Opony wyprodukowane w 2013r.
Po przejechaniu ponad 20kkm tylna opona jest już niemal w 100% wytarta na płasko (w kształcie litery „C”), a tam gdzie ostał się jeszcze bieżnik, widoczne są sporej głębokości pęknięcia – opisywane wiele razy na forum.

Przednia guma natomiast jest całkowicie…wyząbkowana. Jeszcze nigdy nie spotkałem się z takim zjawiskiem w motocyklu. Gdyby przekroić oponę w poprzek bieżnika, to zobaczylibyśmy wypukły środek (ten z wężowatymi rowkami), a po jego obu stronach zapadnięte „placki” bieżnika – patrz załącznik. Cała opona tak wygląda. Po postawieniu moto na podnośnik, przyłożeniu dłoni do opony i pokręceniu kołem, dłoń aż podskakuje góra-dół, czyli w typowy dla ząbkowania sposób. Miejscami bieżnik jest zapadnięty o około 20mm. Jakby pod gumą zapadł się kord. Podczas jazdy objawia się to hałasem przy prędkościach około 50 i 90km/h no i wrażeniem jazdy jak po kartoflisku.

Rozmawiałem z producentem i…i nic. Oczywiście już jest po gwarancji. Powiedział, że to jeden przypadek na milion i że obecnie wprowadzają na rynek nową wersję Exedry, czyli Exedra Max. Zapewniał, że teraz coś takiego nie ma prawa się wydarzyć, ale jakoś mnie to nie przekonuje...

Pytanie do użytkowników forum – zdarzyło się Wam kiedyś widzieć/słyszeć o wyząbkowaniu opony w motocyklu?