UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

Zgodnie z Art. 173, 174 oraz Art. 209 znowelizowanej ustawy "Prawo Telekomunikacyjne" (DU z 21.12.2012, poz. 1445) informujemy, że serwis yamaha-star.pl wykorzystuje pliki cookies. Odwiedzanie serwisu jest jednoznaczne ze zgodą używania przez nas „ciasteczek”. W każdej chwili możesz jednak zmienić ustawienia przeglądarki internetowej i wyłączyć cookies, lub opuścić serwis.

www.Yamaha –STAR.pl

Forum

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Secret Key Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3

TEMAT: Problem z przednimi hamulcami

Problem z przednimi hamulcami 9 lata 3 miesiąc ago #1

  • kusy
  • kusy Avatar
  • Offline
  • Stary Wyga!
  • Była Yamaha jest coś innego
  • Posty: 1825
  • Otrzymane podziękowania: 79
  • Oklaski: 12
To co Tomek zaoszczędzę na paliwie dobrze zainwestuje.... :piw: .. :++: ..a co będzie mnie stać:polew: :polew: :polew: :chop:
Obecnie R 1150 GS i R 1200 RT
Lepiej panować w Piekle niż być sługą w Niebie- John Milton
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Problem z przednimi hamulcami 9 lata 3 miesiąc ago #2

  • tomekz
  • tomekz Avatar
To Ci teraz spalanie jeszcze spadnie B)

:piw:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Problem z przednimi hamulcami 9 lata 3 miesiąc ago #3

  • kusy
  • kusy Avatar
  • Offline
  • Stary Wyga!
  • Była Yamaha jest coś innego
  • Posty: 1825
  • Otrzymane podziękowania: 79
  • Oklaski: 12
Panowie hamulce nareszcie zostały naprawione :hej:

Tak jak na końcu myślałem przyczyną okazało się smarowidło :jez:


Srebne smarowidło pokazane na :foto: jest do :du: wielkiej :du: . To dziadostwo pod wpływem temperatury spiekło się i blokowało tłoczki.


Smar w niebieskiej tubce reanimował wszystko. Tak jak pisałem powyżej znacząco różnią się konsystencją. Ten srebny jest gęsty i ciągnący się jak gluty. Natomiast niebieski jest rzadki i pozostawia równomierną warstwę.

Nareszcie walka wygrana.



Obecnie R 1150 GS i R 1200 RT
Lepiej panować w Piekle niż być sługą w Niebie- John Milton
Ostatnio zmieniany: 9 lata 3 miesiąc ago przez TomHal.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Problem z przednimi hamulcami 9 lata 3 miesiąc ago #4

  • artek
  • artek Avatar
  • Offline
  • Stary Wyga!
  • Posty: 2305
  • Otrzymane podziękowania: 111
  • Oklaski: 13
Zmusiliście mnie do wymiany płynu, wyczyszczenia układu, na wymienionych Lucasach zrobiłem 5000 mil, nie mam żadnych objawów, które opisujecie, wszystko chodzi jak trzeba, klocki zużywają się równo (chyba, że za wcześnie na takie opinie) ...
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Problem z przednimi hamulcami 9 lata 3 miesiąc ago #5

  • kusy
  • kusy Avatar
  • Offline
  • Stary Wyga!
  • Była Yamaha jest coś innego
  • Posty: 1825
  • Otrzymane podziękowania: 79
  • Oklaski: 12
[quote="tomekz" post=7150

U mnie klocki od wewnętrznej strony tarczy również trudniej wyłażą jak wyciągnę bolec i kilka razy klamką nacisnę... Szybciej też się od wewnętrznej strony zużywają. Dziwne jest że identycznie na obu tarczach z przodu. Z tyłu zużycie klocków jest "równe"...


Tomek jak dwa sezony temu przeglądałem hamulce zaobserwowałem taki sam objaw zużycia klocków co u ciebie. Po wyczyszczeniu zacisków i przesmarowaniu tłoczków smarowidłem klocki pozamieniałem miejscami. :chop:


Wielkie dzięki za dokonanie eksperymentu :dobrarobota

Jak następnym razem :komura: to wypijemy za to :piw: ....a co ,kto bogatemu zabroni :hej: :polew: :polew:
Wczoraj rozebrałem zaciski ,wyczyściłem i przesmarowałem innym smarowidłem. Jak wystarczy czasu to je zamontuję.

Jeżeli chodzi o smar,to znacznie różni się od poprzedniego. Ten poprzedni był gęsty jak wazelina,rozcierał się nierównomiernie. Nowy smar jest dość rzadki ,rozsmarowuje się lekko . Po przesmarowaniu tłoczki weszły bez żadnych oporów.
Obecnie R 1150 GS i R 1200 RT
Lepiej panować w Piekle niż być sługą w Niebie- John Milton
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Problem z przednimi hamulcami 9 lata 3 miesiąc ago #6

  • TataMichas
  • TataMichas Avatar
  • Offline
  • Zasilający Forum
  • GTC 1F44-The Number Of The Beast
  • Posty: 1010
  • Otrzymane podziękowania: 54
  • Oklaski: 19
tomekz napisał:
Ten mój płyn to motul 600 dot4 i czytam właśnie że przewyższa standardy 5.1 także chyba nie jest to tak z tymi standardami jednoznaczne lub producent bajki opowiada.

Marek, mieszkam na zapyziałej wsi, do sklepu daleko to lubię mieć zapas oleju, płynów, klocków, żarówek, akumulatora itp... że o piwie nie wspomnę ;-) Nigdy nie wiadomo co będzie nagle potrzebne :-)
Moto też mam zapasowe ;-)

Tomek – cud jakiś tam u Ciebie na wsi. Ja mieszkałem w różnych miejscach ale w żadnym nie doznałem cudu zapasu piwa. Ono zawsze kończy się za szybko i zawsze niespodziewanie…

Jak u Ciebie tak cudownie, to powiedz czy są tam jeszcze jakieś nieruchomości do zamieszkania? B)
"Motorcycle is not collection of parts, it is collection of ideas" - Robert M. Pirsig
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Problem z przednimi hamulcami 9 lata 3 miesiąc ago #7

  • wemar
  • wemar Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1901
  • Otrzymane podziękowania: 135
  • Oklaski: 22
tomekz napisał:
Ten mój płyn to motul 600 dot4 i czytam właśnie że przewyższa standardy 5.1 także chyba nie jest to tak z tymi standardami jednoznaczne lub producent bajki opowiada.
Ja porównywałem Yamalube DOT4 i DOT5.1, cena w zasadzie taka sama, więc stwierdziłem, że producent nie ma motywacji do koloryzowania.
Jeżdżę, bo lubię :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Problem z przednimi hamulcami 9 lata 3 miesiąc ago #8

  • tomekz
  • tomekz Avatar
Ten mój płyn to motul 600 dot4 i czytam właśnie że przewyższa standardy 5.1 także chyba nie jest to tak z tymi standardami jednoznaczne lub producent bajki opowiada.

Marek, mieszkam na zapyziałej wsi, do sklepu daleko to lubię mieć zapas oleju, płynów, klocków, żarówek, akumulatora itp... że o piwie nie wspomnę ;-) Nigdy nie wiadomo co będzie nagle potrzebne :-)
Moto też mam zapasowe ;-)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Problem z przednimi hamulcami 9 lata 3 miesiąc ago #9

  • wemar
  • wemar Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1901
  • Otrzymane podziękowania: 135
  • Oklaski: 22
tomekz napisał:
Jest jakaś większa różnica w Dot4 vs Dot5.1 przy normalniej jeździe czy nie warto wymieniać?
Istotnie eksploatacyjnych różnic nie ma. DOT5.1 ma wyższą temperaturę wrzenia, ale mi DOT4 udało się zagotować dopiero na kartodromie. Może w górach tez by się udało, jakby ktoś zapomniał, jak skutecznie hamuje silnik Radosława. Istotna różnica jest w trwałości i odporności na starzenie - teoretycznie wymianę DOT5.1 można zrobić rok później niż DOT4. No ale przy cenie płynu to też nie ma wielkiego znaczenia. No i tu pytanie - po kiego grzyba robisz zapasy płynu hamulcowego? W opakowaniu fabrycznym tez się starzeje i chłonie wilgoć, trochę wolniej, ale chłonie.
Natomiast, jak podaje producent, DOT5.1 dużo delikatniej obchodzi się z uszczelniaczami i przewodami, co ma znaczenie w dłuższym przedziale czasu na sprawność układu hamulcowego jako takiego.
Jeżdżę, bo lubię :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Problem z przednimi hamulcami 9 lata 3 miesiąc ago #10

  • TataMichas
  • TataMichas Avatar
  • Offline
  • Zasilający Forum
  • GTC 1F44-The Number Of The Beast
  • Posty: 1010
  • Otrzymane podziękowania: 54
  • Oklaski: 19
Może w smaku tkwi różnica??? :polew:
"Motorcycle is not collection of parts, it is collection of ideas" - Robert M. Pirsig
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Problem z przednimi hamulcami 9 lata 3 miesiąc ago #11

  • tomekz
  • tomekz Avatar
wemar napisał:
tomekz napisał:
Przyznam że jeszcze nie czyściłem zacisku, w zeszłym sezonie wymieniłem tylko płyn (dot 4 , mam fabryczne przewody hamulcowe).
Spokojnie możesz zmienić na płyn DOT5.1 - słownie "pięć kropka jeden". To następca płynu DOT4 i można spokojnie zalewać do każdej instalacji. Natomiast płyn DOT5 - bez "kropka jeden", to płyn o nowej formule i nie nadaje się do instalacji z przewodami i uszczelniaczami gumowymi.

Dzięki nie wiedziałem. Cały czas używam 4 bo wiem że 5 nie mogę. Tematu nie zagłębiałem bo na półce spory zapas Dot4 stoi :-)

Jest jakaś większa różnica w Dot4 vs Dot5.1 przy normalniej jeździe czy nie warto wymieniać?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Problem z przednimi hamulcami 9 lata 3 miesiąc ago #12

  • tomekz
  • tomekz Avatar
artek napisał:
Tomek zastanów się na tymi Lucasami, po nagrzaniu piszczą na oryginałach było cicho a tu kibel, jak masz możliwość wymieni na inne ... np. "Goldeny" ...

Miały być inne ale sprzedawca gdzie kupowałem kilka rzeczy zaproponował mi Lucasy a ja się zgodziłem, opiszę działanie wiosną a jak będą piszczeć to jakimś smarem posmaruję :polew:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Problem z przednimi hamulcami 9 lata 3 miesiąc ago #13

  • wemar
  • wemar Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1901
  • Otrzymane podziękowania: 135
  • Oklaski: 22
tomekz napisał:
Przyznam że jeszcze nie czyściłem zacisku, w zeszłym sezonie wymieniłem tylko płyn (dot 4 , mam fabryczne przewody hamulcowe).
Spokojnie możesz zmienić na płyn DOT5.1 - słownie "pięć kropka jeden". To następca płynu DOT4 i można spokojnie zalewać do każdej instalacji. Natomiast płyn DOT5 - bez "kropka jeden", to płyn o nowej formule i nie nadaje się do instalacji z przewodami i uszczelniaczami gumowymi.
Jeżdżę, bo lubię :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Problem z przednimi hamulcami 9 lata 3 miesiąc ago #14

  • artek
  • artek Avatar
  • Offline
  • Stary Wyga!
  • Posty: 2305
  • Otrzymane podziękowania: 111
  • Oklaski: 13
Tomek zastanów się na tymi Lucasami, po nagrzaniu piszczą na oryginałach było cicho a tu kibel, jak masz możliwość wymieni na inne ... np. "Goldeny" ...
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Problem z przednimi hamulcami 9 lata 3 miesiąc ago #15

  • tomekz
  • tomekz Avatar
kusy napisał:
:hel: SUMITOMO TOYO S30H GG...pogrzebałem w necie i wiem. Są to wzmocnione klocki do sportowych modeli Yamahy. Często polecane przez użytkowników tego typu sprzętu. I teraz pytanie. Czy nie są za twarde ? :boks:

Mariusz właśnie sprawdziłem klocki u siebie. Mam identyczne SUMITOMO TOYO S30H GG... Według mnie to klocki z fabrycznego montażu...

U mnie klocki od wewnętrznej strony tarczy również trudniej wyłażą jak wyciągnę bolec i kilka razy klamką nacisnę... Szybciej też się od wewnętrznej strony zużywają. Dziwne jest że identycznie na obu tarczach z przodu. Z tyłu zużycie klocków jest "równe"...

Przyznam że jeszcze nie czyściłem zacisku, w zeszłym sezonie wymieniłem tylko płyn (dot 4 , mam fabryczne przewody hamulcowe). Hamulce ogólnie chodzą dobrze, są dobrze wyczuwalne i nie ma problemu z zablokowaniem przedniego koła nawet przy większych prędkościach. Na podnośniku słuchać szum klocków przy obracaniu kołem ale tarcia za bardzo nie ma i koło swobodnie się obraca.
Przebiegu mam niecałe 30k km i klocki mają materiału ciernego jedne 3mm drugie 1mm ... Mam już kupione nowe i w wolnej chwili zabieram się za czyszczenie układu i montaż nowych. Jako że planuję spokojniej jeździć kupiłem organiczne Lucasy ;-) jak mi nie spasują to wymienię na jakieś twardsze...
(w enduro założyłem niedawno organiczne i jestem z nich bardziej zadowolony niż z poprzednich twardych zakładając że hamulca używam okazyjnie ;-) hehe )
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Problem z przednimi hamulcami 9 lata 3 miesiąc ago #16

  • kusy
  • kusy Avatar
  • Offline
  • Stary Wyga!
  • Była Yamaha jest coś innego
  • Posty: 1825
  • Otrzymane podziękowania: 79
  • Oklaski: 12
Baron napisał:
Kusy zrób jeszcze jeden test z wyciągniętymi bolcami i z ciekawości sprawdź czy blokują jeden lub dwa zaciski ruszając klockami. No i chyba trzeba się będzie brać za wymianę uszczelnień by jakoś ruszyć z miejsca :piw:




Zrobiłem jak proponowałeś. Wnioski...przy obu zbloczach klocki od strony przewodu hamulcowego można wyjąć palcami(wychodzą z lekkim oporem). Natomiast klocki po przeciwnej stronie są zablokowane(można je wyjąć za pomocą śrubokręta).


Przypominam,że zaciski były czyszczone i smarowane dwa sezony temu. Myślę ,że powtórzę zabieg dzisiaj. Może smarowidło które użyłem było do :du: Kupiłem dzisiaj smar innej firmy.

LukaszGda proszę napisz jak twoje klocki zachowują po wyjęciu bolca
(po kilku krotnym naciśnięciu klamki)
Obecnie R 1150 GS i R 1200 RT
Lepiej panować w Piekle niż być sługą w Niebie- John Milton
Ostatnio zmieniany: 9 lata 3 miesiąc ago przez kusy.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Problem z przednimi hamulcami 9 lata 3 miesiąc ago #17

  • TataMichas
  • TataMichas Avatar
  • Offline
  • Zasilający Forum
  • GTC 1F44-The Number Of The Beast
  • Posty: 1010
  • Otrzymane podziękowania: 54
  • Oklaski: 19
Baron napisał:
Tata Michas wszystko to co napisałeś to jest oczywiste ale wziąć pod uwagę że jeden z tłoczków jest mocno zapieczony to można sobie pompować i dmuchać do usranej ...no .Tak więc i kleszcze tu wiele nie pomogą.Wyjdą trzy a ten jeden i tak zostanie.

To pozostaje tylko kiedyś sławny telewizyjny uzdrowiciel Kaszpirowski. Zwróć się do niego o pomoc i niech wypowie słowa:
"Adin, dwa - uchodź z gniazda" i nie ma siły - musi wyjść. :polew:

Na poważnie to twierdzę, że da się. Musisz dysponować płynem hamulcowym którym wcześniej (na noc?) zalejesz zapieczony tłoczek i musisz posiadać sprężarkę (mocne płuca mogą nie wystarczyć…). Dodatkowo jakąś dechę którą włożysz między parę działających tłoczków i ze dwie opaski do kabli (słynne tyrytytki) którymi unieruchomisz działający tłok naprzeciw zaciskając go opaskami na obudowie. Teraz jak dymniesz sprężonym wiatrem to nie ma mocnych…

Jest też wariant „B” niestety mocno ryzykowny ale chyba jedyny dla nie posiadających „sprężonego wiatru z butli”. Jak powyżej zalewasz płynem i po jakimś czasie chwytasz kombinerami za ściankę od czoła (tłok nie pracuje/nie chowa się w gnieździe na całej długości) i wyciągasz kręcąc. Jeśli rzeczywiście jest mocno zapieczony to można mu zrobić w ten sposób kuku, ale patrząc na to z drugiej strony skoro jest zapieczony na amen to ma wżery jak cholera i w zasadzie można go użyć tylko jako breloczek do kluczy. Zatem bez kupna nowego tłoczka i uszczelnień się nie obędzie. Już to kiedyś ćwiczyłem…

Najważniejsze by nie zniszczyć gniazd/zacisków!!! Bo to droga nauka…
"Motorcycle is not collection of parts, it is collection of ideas" - Robert M. Pirsig
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Problem z przednimi hamulcami 9 lata 3 miesiąc ago #18

  • Baron
  • Baron Avatar
  • Offline
  • wie gdzie gaźnik
  • Posty: 403
  • Otrzymane podziękowania: 18
  • Oklaski: 3
Tata Michas wszystko to co napisałeś to jest oczywiste ale wziąć pod uwagę że jeden z tłoczków jest mocno zapieczony to można sobie pompować i dmuchać do usranej ...no .Tak więc i kleszcze tu wiele nie pomogą.Wyjdą trzy a ten jeden i tak zostanie.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Problem z przednimi hamulcami 9 lata 3 miesiąc ago #19

  • wemar
  • wemar Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1901
  • Otrzymane podziękowania: 135
  • Oklaski: 22
Dzięki za piękny opis. Też myślałem o żabce do rur, ale liczyłem na to, że jest inny sposób, bo obawiałem się porysowania tłoczka, gdyby guma się przesunęła lub ząbki żabki by ją przebiły.

TataMichas napisał:
... a zacisk szorowałem szczotką do zębów (oczywiście inną niż tą którą obecnie używam ) z użyciem kuchennego Cifu w proszku – tylko pod żadnym pozorem nie szorować gniazd!!!
Do umycia zacisków bardzo dobrze nadaje się płyn do mycia felg aluminiowych. Wystarczy prysnąć i odczekać chwilę, by płyn zmiękczył osady, a potem jak wyżej opisano, potraktować szczoteczką do zębów. W razie dużego zabrudzenia można czynność powtórzyć. Nie ma przy tym obawy o uszkodzenie gładzi.
Jeżdżę, bo lubię :)
Ostatnio zmieniany: 9 lata 3 miesiąc ago przez wemar.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Problem z przednimi hamulcami 9 lata 3 miesiąc ago #20

  • TataMichas
  • TataMichas Avatar
  • Offline
  • Zasilający Forum
  • GTC 1F44-The Number Of The Beast
  • Posty: 1010
  • Otrzymane podziękowania: 54
  • Oklaski: 19
Panowie, ja może się i nie znam ale wyznaję zasadę, że jak coś robić to porządnie. Przecież nie można wypić tylko pół piwa, albo też tylko poklepać rozebranej ślicznotki po tyłku i...pójść spać.

Zatem jak grzebać przy zaciskach, to obowiązkowo wyjąć tłoczki i sprawdzić uszczelki (manual zaleca ich wymianę co 4 lata…). Przecież co w końcu jak nie heble i opony uratują Ci Twoją dupę w razie „niemca” czy też „hiszpańskiej inkwizycji”?

Tłoczki wyjmuje się banalnie (by było jasne mówię o zaciskach z R1, czyli dla roczników od 2004r wzwyż). Czy to jak pisał Łukasz przy jeszcze podłączonych zaciskach pompując lekko klamką bądź też przy odłączonych przewodach używając sprężonego powietrza, ale wpierw należy w jasny dla rozbierającego sposób OZNACZYĆ tłoczki/odpowiadające im gniazda. Oczywiście tłoczki nawet pompowane/poddane działaniu sprężonego powietrza nie wyjdą w całości. Jeśli nie są zapieczone to zablokują się nawzajem w połowie drogi i nie wyjdą do końca. Więc nie ma problemu, że polecą w kosmos i trzeba ich będzie wszędzie szukać. Potem obowiązkowo trzeba odłączyć przewody jeśli jeszcze są podłączone. Dalej trzeba podziałać przy pomocy zwykłych kombinerek/ lub cęgów (www.kamaonline.pl/p11179,cegi-do-rur-0-5-cala-typ-s-izolowane-hit-corona-c7579.html). Owijając tłoczek po obwodzie w gumę lub grubą tkaninę ściskamy tłoczki narzędziem powoli kręcąc tam i na powrót wyciągamy poszczególne tłoczki. W każdym z gniazd zobaczymy po dwie uszczelki – na zewnątrz zgarniacz, potem typowy uszczelniacz. Przed wyjęciem również zalecam oznaczenie co z skąd. Technika rozbierania tylko jednego tłoczka z uszczelniaczami nie jest taka głupia, choć nie pozwoli na swobodne wyszorowanie zacisku…

Ja celem oględzin uszczelek delikatnie podważyłem je małym płaskim wkętakiem i finalnie wyjąłem z gniazd patykiem do szaszłyków, gdyż pod żadnym pozorem nie można uszkodzić gniazd uszczelek lub gładzi cylindra tłoczka. Nowy zacisk to chyba dość kosztowna rzecz??? Po oględzinach, umyciu całości, złożeniu zgodnie z oznaczeniami (z przesmarowaniem uszczelek i boków tłoczków smarem do zacisków), zalaniu nowym płynem oraz po żmudnym odpowietrzeniu heble są czułe jak młoda kochanka i zatrzymują nie tylko przednie koło ale i cały motocykl. Strach pomyśleć co by to było gdyby nie stał na podnośniku. Pewnie moje heble wstrzymały by cały świat…
Uszczelek nie zmieniałem. Stwierdziłem, że są OK, więc je tak jak tłoczki tylko umyłem wodą z mydłem, a zacisk szorowałem szczotką do zębów (oczywiście inną niż tą którą obecnie używam ) z użyciem kuchennego Cifu w proszku – tylko pod żadnym pozorem nie szorować gniazd!!! Mogę się założyć, że obecnie nikt nie ma tak czystych zacisków. Całość mycia i składania (czyli przede wszystkim suszenia) trzeba przeprowadzić dość sprawnie bo uszczelki poddane wpierw płynowi, a potem wodzie i powietrzu mają tendencje do „flaczenia”.

Po tym zbiegu nie ma dupy – musi działać!!!

Zatem do roboty i życzę powodzenia!

P.S. Czułość działania hebli (czy też jak można to alternatywnie nazywać: położenie wstępne tłoczka pompy /twardość klamki/ew. blokowanie przedniego koła po zwolnieniu klamki) można regulować!!! Służy do tego śruba przy klamce hebla współpracująca z tłoczyskiem pompy. Należy wpierw popuścić nakrętkę, a następnie wkręcić lub wykręcić śrubę (zależnie od oczekiwanych efektów). Zatem przy odpowietrzaniu wpierw popuść nakrętkę, odkręć śrubę, odpowietrz (będzie więcej zabawy), a następnie lekko skręć śrubę i dostosuj twardość klamki. Potem tylko obowiązkowo dokręć nakrętkę i już.
"Motorcycle is not collection of parts, it is collection of ideas" - Robert M. Pirsig
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): TomHal
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3
Czas generowania strony: 0.048 s.
Zasilane przez Forum Kunena