TEMAT: Jak oduczyc Nighta odkręcania manety :-)

wykrzyknik napisał:
Taaaaa zajefajnie :bej: . A może wykrzykniku mój drogi wetrę Ci wiagrę w JĘZOR HE...HE...

wykrzyknik napisał:
Którego .... członka ? :P

:laugh: :woohoo: :side: :laugh:
Jurek Ty się tak nie przejmuj popularnością :-) Tylko ćwicz nadgarstek
Tak zwane ćwiczenia statyczne, usztywniające stawy
Bo jak znam życie za tydzień, dwa ochłoniesz i znowu zaczniesz dawać w pałę...
Nie wiem czy poskutkuje ale może dobrym sposobem będzie wcieranie w nadgarstek wiagry... ponoć usztywnia

Kurna ale mi popularność wzrosła. Dzięki!!! :nerw: :nerw: :nerw:

.......................................................................:nerw: :nerw:

..............................................................................:nerw:

Troszkę marudził, że mu łatkę przypinamy odkręcacza :-)
Fakt, ze sam lubię mocniej smignąć i dla tego mam nieco wyżej ustawione odcięcie :-)
Wczoraj na ten przykład na wspolnym śmiganiu wokol komina paliłem gume na światłach :-)
Każdemu się czasem odkręcanie manety włącza ale... jakieś granice byc powinny :evil:

wykrzyknik napisał:
Na poczatku mnie zatkalo bo przeczytalem: jak oduczyc Nighta odkrecania minety :P
Ale to cos mi nie teges :woohoo:
Co prawda ostatnio jak z nim gadalem i powiedzialem mu aby troszke opanowal ruch prawej reki to sie strasznie zbulwersowal, ze jak to, On nie kreci do odcinki ...
Poczym dodał ... no moze czasami :laugh:

Już się poprawiłem! :stunt:

Uuuuu Nighcie ten cukier to dla konia??? :laugh:

No to się doigraliście. Nikomu nie pozwolę tknać swojej maszyny i nie spuszczę jej z oka nawet na sekundę.

Tomie przy okazji, co to za moderator co nie ma możliwości zablokowania tematu?

A przy okazji przyjrzę się bardziej tym szyderom z loży a tym którzy coś mi zablokują, skrócą linki albo coś innego to skrócę ich o głowę. Na Grunwaldzie zaprzyjaźnię się z Krzyżakami i nakarmię Wasze rumaki kostkami cukru. :kon:

Jak będziemy jeździc w kolumnie posyłamy Jurcia na koniec kolejki i kłopot z głowy :woohoo: a co do linek to poprostu nastepnym razem jak będzie u Krzyśka w serwisie cichaczem skrucic mu o centymetr z kazdej linki i pozamiatane :P

Doszliśmy do wniosku ze to sie nie sprawdzi bo i ta odkreci choć by zebami :-) :laugh:

wykrzyknik napisał:
O tak, to już słyszę jego przekleństwa. :pinch:

Zastanawialismy się z Uploadem czy nie dalo by się zamontowac mu jakiegoś ogranicznika na manetę co by mogl kręcić np tylko jedna trzecią lub poluzowac linki tak żeby pełne otwarcie rpzepustnicy miał np po trzech pełnych obrotach manetki :-)

Nightowi trzeba wymieniać "świeczki" tak na wszelki wypadek co np. 2.500 kilosów. Poza tym trzeba zdemontować wszystkie niefabryczne "dopalacze", a założyć ewentualnie jakiś tuningowy kit dławiący "Gwiazdkę" do poziomu np. skutera 50. Wtedy wszystko bedzie OK i nie powinno być więcej problemów z Nightem i jego "pałowaniem" na maksa.

:dzieki:

Pisze to tu, bo na stronce Jurka komentować jego opowieści nie mozna a szkoda :-)
Uśmiałem się setnie z opisu wczorajszego mojego dojazdu do Ciebie :-)
I nie było spieprzaj a gdzie z fajem do zbiornika :-)
Cóż wątek miał być o nauce nie krecenia manetą :-)
Dzieki sobotniemu warsztatowemu mitingowi, wywołalismy z Krzysiem u zagożałego odkręcacza
manety jakim jest Night obawę o jego Gwiazdkę:-)
Tak się chłopina nastresował, nadenerwował że wczoraj z ryczacego demona szos przeistoczył się w potulnego baranka... Powiedział bym emeryta... :-)
Oby na dłużej to świeczki dłużej pożyją:-)
Jest jeszcze jeden plus zamieszania świeczkowego... Ogromna radość Jurka podczas jazdy. Cieszył się jak małe dziecko, jego okrzyki radość zagłuszały dudnienie wydechów i ta ogromna radość w oczach...
Życzę Ci Nighcie drogi obyś zawsze jadąc swoim moto był taki szczęśliwy jak wczoraj :-)