Popieram Krzycha1200, żadnych układów. Miałem tak z autem parę lat temu, właścicielka auta (jej syn nim jechał, ledwo 18 lat miał i świerzo po egzaminach) prosiła o układ ale ni chu chu. Dostała po dupce bo miała firmę transportową.
Mr Hyde napisał:.......Pocieszę Cię tym, że każdy kiedyś się wypieprzy, ale przeważnie dzieje się to tylko raz
Byłoby dobrze, gdybyś motocykl naprawił z jego OC.
No mnie się przytrafiło to już trzy razy ale tylko moto się położyło. Raz na marudzie, początki, brak wyczucia gazu, koło tylne uciekło na zapiaszczonym polbruku i oparł się na gmolu. A dwa razy położył mnie się mój walduś. Mokra trawa, hamowanie przednim kołem no i uślizg ale przy 5/h a drugi raz na CPN-ie oparł się o sakwę i podest kierowcy ale go trzymałem i sam dżwigłem tak się wkurzyłem bo się zagapiłem.. Kużwa jaki był ciężki.
Powrotu do zdrowia życzę ytelak a tak na marginesie to ma Cię kto leczyć z obolałości ;)
Pozdrawiam.