TEMAT: studnia bez dna

No to współczuję, nie mam takiego problemu....

Jak ja bym wysłał linka do starej i by zobaczyła ile to wszystko kosztuje to byłby to ostatni email.
Następne widzenie na sprawie rozwodowej

A ja się wziąłem ostatnio na sposób i jak mam urodziny, czy imieniny lub jest gwiazdka, to życzę sobie coś "motocyklowego", wysyłam linka do syna lub żony, synowie z żoną się składają i mam nowy gadżet do motocykla :) Oni mają kłopot z głowy co mi kupić, a ja mam kłopot z głowy, skąd wykombinować kasę na coś świecącego lub za skóry

Niedawno z kumplem zauważyliśmy, że gdy coś dzieje się w naszych samochodach to lejemy na to z myślą, że jeszcze pojeździ, nie trzeba naprawiac itp. ale gdy tylko pojawiają się jakieś rzeczy do poprawienia, naprawienia czy udoskonalenia w motocyklu to chocby skały srały stajemy na uszach i robimy wszystko by wykrzesic kaskę na to.

Darecki walnij Sobie negatywy wtedy odejdą ...

Darecki mam dla ciebie smutne wieści, tego nie da się leczyć i większość z nas ma tego wirusa

tak sobie mysle...troche o Wisle I przemysle,parafazujac znanego komika I doszedlem do wniosku ze mam najebane w tej mojej glowie (pocieszam sie ze nie tylko ja) ostatnio tak tylko pobieznie policzylem sobie koszta akcesori I roznych dodatkow ktore zakupilem/dolozylem do mojej starej( I nie mam tu na mysli mojej zony) qwa wyszlo mi ze koszt zakupu motocykla plus te dodatki to mialbym niezle wypasionego prawie nowego goldasa(no ale nie mialbym wtedy RS),ba zeby to byl koniec ale gdzie tam lista moich zyczen przerobek I dodatkow jeszcze nie skonczona,a mam jeszcze Valkyrie