TEMAT: UWAGA NA HANDLARZA Z KOŚCIERZYNY !!!

TomHal napisał:

no nasze tysie Panie , nasze! :)

Tysie tysiom nie równe
Jakie to były te tysie zielone czy w innym kolorze?

Dlatego przy zakupie swojej Wędki wiedziałem dlaczego płacę duzo więcej niz w porównaniu z pozostałymi handlarzami i nawet prywatnymi sprzedawcami, którzy w podobny sposób zakupili odpowiednio wczesniej swoje maszyny. Sprawdzony, bezwypadkowy sprzęt ma również i zza oceanem swoją cenę, więc kupujac sprawdzonego i pewnego sprzęta od nich, odpowiednio się za to buli.
PS. Prównywalnie zapłaciłem dobre 4-5 tysi więcej za pewniaka.

artek napisał:
Sprawdzenie VIN to najbardziej podstawowa podstawa. A kosztuje 20 zł polskich w necie. Przebiegu tym nie sprawdzi, bo mało wpisów i nie do końca ale bezwypadkowośc i owszem. Poza tym wołać TITLE przy zakupie.
usacars.net.pl/?page_id=1251

panowie,przekrety były,są i będą dopoóki nie zmieni się myslenie ludzi ze za gówniane pieniądze nie można kupic sprzęta w dobrym stanie handlarze to nie caritas ani siostry miłosierdzia,idą ostro po bandzie i windują cenami bo naprawy ida najtańszymi materiałami a ci uczciwi niestety musza iśc po kosztach jak chcą sie utrzymac

I właśnie dlatego ja przy swoim napisałem,że praktycznie bezwypadkowy,bo jakaś tam szkoda jednak była.Ale wychodzi na to,że lepiej byłoby napisać bezwypadkowa igiełka.Kusy ma rację,że nam polakom lepiej jest myśleć ,że nic nie było uszkodzone,tak samo jak z autami.

Juz kiedyś pisalem tu na forum jakie przekręty robią tutaj co niektórzy a potem wysyłają motocykle do Polski z dopiskiem "ksiądz nim jeździł", no nie wszyscy ale są tacy,
Mayky,masz racje,przykład moja Valkyrie,kupilem ja uszkodzona,ale wiedziałem co było uszkodzone,same plastiki,gmole silnika i saddlebags przytarte ale zrobiły swoja robotę,rama i inne zespoły wpływające na bezpieczeństwo nie ruszone,dziadzio (nie ksiądz) dodał gazu,za szybko puścił sprzęglo,moto odjechalo kilka metrów zrzucając jezdzca kupilem świadomie wiedząc ze będę musiał zrobić kosmetyke,ale dziadzio sprzedając moto za przysłowiowego dolara wziął swoja kasę od ubezpieczalni.tak to jest uczciwie uwazam

Większość sprzętu za oceanu ma historię powypadkową. I my jako posiadacze zdajemy sobie z tego sprawę.

Znacie powiedzenie "czego oczy nie widzą,tego sercu nie żal". Mam na myśli lekkie ślizgi,szkody parkingowe. Nie oszukujmy się wolimy żeby handlarz powymieniał elementy uszkodzone,niż nam pokazywał jak to wszystko wyglądało. Oczywiście nie podpinam pod to potężnych dzwonów....ale niestety polski "przedsiębiorca" i w takim przypadku daje sobie radę.

artek napisał:
I wszystko ładnie, pieknie ...
Jak przód walniety i wymieniony na nowy, rama nie ruszona to wszytko oke.
Jedyny problem to własnie sciema ze bezwypadek ale .... to na samo zyczenie kupujacych.
Kupiłbys powypadkowy ale wiedzac ze bardzo dobrze zrobiony ?
Jesli taki motocykl byłby wystawiony za znacznie nizsza kwote to nie byloby chyba problemu z jego kupnem.

Wątek rodem z forum DS - ku przestrodze. Panowie przekażcie informację dalej !!!
Poniżej treść maila z forum Vulcaneria.
Chłopak nieźle się nadział.
UWAGA NA HANDLARZA Z KOŚCIERZYNY ! ! !

Witam wczoraj zakupiliśmy ten tot motocykl z ogłoszenia oczywiście bezwypadek najechane jedynie 9800 mil..... silnik "chodzi"bardzo ładnie prowadzi się równie dobrze nic niestuka nic niepuka wydechy ładnie mruczą...chromy maja troche do zyczenia ale wiadomo nowy to to niejest wieć niema co oczekiwać stanu farbycznego....
Błędem było oczywiście niesprawdzenie VIN-u w necie ....a tak tracilismy czas i pieniądze na paliwo....jak widać życie...także znowu jesteśmy na etapie "przed"kupnem :D
otomoto.pl/kawasaki-vulcan-vn1600-nomad-M4205787.html
www.crashescars.com/pl/search/?method=detail&uid=13778174