TEMAT: MC, FG i inne

To pojedziem :moto:

Majkel ten wątek został już zablokowany tak więc nici z lektury a tak na boku dostaliśmy zaproszenie na zlot Kongresu w kwietniu do Olesna :m1: :m2: :m3:

forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=124161&hl=

A tak sie rozwija watek na fm

Myślę, że właśnie oto chodzi!! Na plecach jeżeli ma ktoś ochotę to przyszywa co chce! Słuchajcie a może wreszcie można by się wypowiedzieć, kto jest za a kto przeciw naszemu logo na plecach?
I sprawa będzie jasna - osobiście uważam, że jest to fajny pomysł.
A jak ktoś zmieni markę swojego moto to w czym problem, może zrezygnować przecież cyrografu nie podpisujemy.
No i wreszcie TomHal będzie wiedział czy warto list wysyłać czy dać sobie z tym spokój.

Ja jestem za LOGO !!!!!!

Cuba napisał:
Pewnie ze tak .......







Ojca Dyrektura :evil:

NightRider napisał:
Zgadzam sie z tobą.
Chodzi o to żeby naszyc na plecy co mi się podoba.
Dlaczego w wolnym świecie mam sie pytać kogos co mogę nosić na plecach.
Mam w d.... nakieś przynależnosci do klubów. Mam klub familijny, jezdze z dwoma synami dlaczego nie moge załozyc kamizelki z wlasnym Logo? Familli bicker tim Sons & Fater.
Mamy ochote na własne podróże i robic zloty do miejsc które mi sie podobają a nie na spędy Clubowe-przy piwie? przy rozbierających sie laskach? a może ja wolę do sanktuarim sie pomodlić? i mam sie kogoś o to pytać....?

Moi Drodzy,
Pamiętacie o co ta cała dyskusja? nie chodzi o kluby, stowarzyszenia czy inne formy zrzeswzania. CHODZI O NASZE LOGO NA NASZYCH PLECACH, które go nie możemy używać jak twierdzi MC bo można narazić się na nieprzyjemności włączając w to nawet uszkodzenie ciała i tylko o to chodzi, to jest celem a sposób osiągnięcia tego celu to już inna kwestia czy poprzez klub MC stowarzyszenie czy FG. Chodzi o to abym mógł bez obaw jeżdzić z vałką na plecach.

Bogdan napisał:
Teraz reklamuja ze na discavery ma byc seria filmow wlasnie o gangach

piter 1600 napisał:
Ale juz Prałat ma cos naszyte na plecach i sa Klubem MC, prawda ?

Szkoda Piter, że mam tak daleko do Prudnika. Podzielam takie podejście do tematu.

www.niach.pl/pokaz,8056,Discovery_-_Gangi_motocyklowe.html

Jesteśmy stowarzyszeniem zarejestrowanym w KRS-ie i jeśli komuś przyjdzie ochota to może swój 1% mam przekazać ;) .Nie mamy nic na plecach i mieć nie chcemy,bo po co?Mamy swój klub to znaczy swoją grupę kolesi jeżdżących na moto razem przynajmniej w weekendy.Mamy klub hause gdzie spotykamy się na zebrania co piątek i gdzie organizujemy imprezki okolicznościowe.Naszą inicjatywą jest spotkanie motocyklistów w Lednicy pod Poznaniem,co będziemy starali powtarzać co roku.Jeszcze do niedawna jeźdźiliśmy dość często na zloty,ale to tylko wydawanie kasy.Za tą kasę w tym roku wybieramy się całą paczką na zlot do Austrii na Faak am See.Lepiej pojechać na jedną fajną imprezę niż rozmieniać się na drobne.Nie jestem zwolennikiem grup branżowych,wolę luźne.Nigdy nie wiadomo jak długo miłość do danej marki będzie trwać.W naszym klubie jeszcze dwa lata temu nie było żadnego HD w tym roku jest już 6 sztuk,a klubem Harleya też nie będziemy.

Piter i zaznacz ze nie jestescie stricto Klubem MC tylko Stowarzyszeniem gdzies zarejestrowanym.
A w Naszym przypadku chodzi li tylko o to aby poinformowac kongres ze powstala taka grupa jak Wild/Road Star, mamy swoje logo i naszywki , jestesmy grupa branzowa, konkretnej marki motocykli i ..... aby sie od Nas odstosunkowali

Piter - rozczarowany!?!
To jest tekst skopiowany ze strony Kongresu. Jeżeli jest inaczej i Ty twierdzisz że jest inaczej, to dlaczego nie wspomniałeś o tym wcześniej? Przecież o nic innego nam nie chodzi.
Pochwal się co Wy w tej kwestii uczyniliście aby móc ubrac to na co Wy mieliście ochotę???

Guzik prawda.Mamy klub który istnieje już 5 lat i nie wybieramy się do kongresu.Do niczego to nie jest nam potrzebne.Aby być szanowanym w światku motocyklowym nie wystarczy zarejestrować się ,trzeba po prostu jeździć,bywać i organizować spotkania ,zloty dla wszystkich.Członkostwo w kongresie nie jest bez zobowiązań.A dla nas ważna jest wolność i jazda.

Jeździcie razem na motocyklach, jesteście zgraną paczką i chcielibyście założyć klub?
Dojrzeliście do tego żeby swój klub nazwać i oznaczyć swoje kurtki barwami klubowymi?
ZAPRASZAMY WAS DO ZAPOZNANIA SIĘ Z ZASADAMI PANUJĄCYMI W ŚWIECIE KLUBÓW MOTOCYKLOWYCH. ZAPRASZAMY DO KONTAKTU Z KONGRESEM POLSKICH KLUBÓW MOTOCYKLOWYCH.

Każdy klub, który chce należeć do Kongresu Polskich Klubów Motocyklowych, czyli de facto chce być respektowany przez wszystkie kluby zrzeszone w Kongresie, zarówno MC, jak i FG, musi poinformować o swoim istnieniu na Kongresie i zatwierdzić swoje barwy. Obrady Kongresu odbywają się dwa razy w roku, na wiosnę i jesień. Wcześniej, przed wizytą na Kongresie, zachęcamy do spotkania z najbliższym Wam klubem MC lub FG, w celu uzyskania szerszych informacji. A w następnej kolejności udania się na Kongres z projektem barw.
Tam zostaniecie przyjęci przez Radę Kongresu, zaprezentujecie się, oraz swój pomysł na Wasze barwy, a następnie po ustaleniu szczegółów, rozpoczniecie swoją drogę jako prawdziwy klub motocyklowy. Akceptacja przez Kongres oznacza iż nawiążecie przyjaźnie i znajomości z innymi klubami motocyklowymi, a przede wszystkim razem z innymi będziecie tworzyć ruch motocyklowy w Polsce.

ZAPRASZAMY!

czytaj więcej na stronie kongresu:
www.klubymotocyklowe.pl/info2s.html

wiadomosci.onet.pl/1588322,2678,1,bandidos_nie_znaja_litosci,kioskart.html

No ciekawa lektura!
Po przeczytaniu tego myślę jednak, że warto spróbować aby można nosić na tak niedostępnych plecach nasze logo!! Problem żeczywiście pojawia się w tym, że jesteśmy w różnych zakątkach kraju, i mogą być problemy aby wszystkich skupić razem. Ja oczywiście przyłączam się do grupy i fajnie byłoby mieć nasze logo jak to mówią legalnie na plecach.
Nie zdawałem sobie sprawy, że mając na kamizelce czy kórtce jakieś logo można się aż tak komuś narazić.
Posiadam na kórtce logo firmy motocyklowej INDIAN jest to orginalna kórtka w/w firmy - i co mam to odpróć bo jakiś koleś któremu brak piątej klepki stwierdzi, że są to barwy jakiegoś klubu i mu się to niepodoba - Dlatego jestem zaaa aby starać się o logo naszego forum trzeba próbować.
Pozdrawiam

Gorący i to jak - polecam lekturę
www.yamaha-roadstar.pl/index.php/forum-dyskusyjne/57-lista/4298-spotkanie-z-przedstawicielami-kongresu

Widzę, że gorący temat się zrobił i nerwowy. Jestem nowy i niedoświadczony jeżeli chodzi o chopery wcześniej jeździłem na plastiku ale to juz przeszłość. Poznaję dopiero jakie panują klimaty itd. w tym świecie? Sam poruszyłem temat na forum dot. klubów motocyklowych aby wiecej sie dowiedzieć jak to jest w Polsce? I tu wyrażam pełne poparcie dla TomHal który napisał cyt: Będąc na Kongresie (sam czy też w towarzystiwe innych osób) przedstawi się gotowy plastron jako naszą wizytówkę. I ani mi się śni pozbywać słowa "Poland" w logo - w końcu jestem Polakiem i jako każdy szanujący się obywatel jestem dumny z tego, że mogę przyczynić się do reprezentowania w godny sposób mojego kraju za jego granicami."
Ponieważ dlaczego tylko w polsce kluby robią z tego powodu problemy - np. w niemczech gdzie są kluby np. Helsy i inne wszyscy wiedzą o kogo chodzi - nic ich to nie obchodzi, że grupa ludzi jeżdżących na motorach chce się sotakać, ma jakieś swoje logo na plecach i nikt ich nie nazywa pseudo motocyklistami.
Byłem na takim zlocie spotkaniu nie wiem jak to nazwać - wyglada to tak jak u nas np. na Śląsku co czwartek w Chudowie spotykaja się ludzie jeżdżący na motorach - w Niemczech mila atmosfera dużo motorów różnej maści - mialem okazje zobaczyć faceta z Hellsów który siedział przy piwku z grupą ludzi nie zrzeszonych w żadnym klubie.
A może to jest tak, że ci z zrzeszonych klubów maja małe ego i boją się takich jak np. my którzy siadają na motor i jada przed siebie.
Ciężko mi to pojąć. Jak chcą niech mają te swoje kluby ale niech nie wtrącają się do innych!!! :evil: