RS 1.7 ma siedzenia do bani, twarde, niewygodne, a oparcie fabryczne to jest pomyłka (za niskie zdecydowanie). Najpierw kupiłem siedzenie z 1.6 i było lepiej, a w siedzeniu pasażera zmieniłem piankę. Niestety plecaczek dalej narzekał. Teraz mam siedzenia Corbina i jest lepiej ale na trasę do Chorwacji kupiłem pompowaną poduchę pod tyłek (Jagoda ma już taką cały sezon i nie wyobraża sobie jazdy bez niej). Jak wracaliśmy z Chorwacji to zrobiliśmy jednego dnia 800km. Dupy oczywiście bolały ale nie tak bardzo, wystarczało 10 min. przerwy na stacji benzynowej i można było robić kolejne 200km. Oczywiście założyłem też podesty ale moja połowica narzeka że gdy się zapiera o podesty podczas hamowania to po pewnym czasie bolą ją stopy. Aha, oparcie zmieniłem na Palladin Quick Release. Znacznie wyższe i wygodniejsze, a jak jeżdżę sam to przekręcam kluczyk i zdejmuję z 3sek ;)