TEMAT: Co ubrać w chłodniejsze dni?

mam komplet brubecka na zimno (thermo) i na ciepło (biker) - taki niby chłodzący. stosunek cena/jakość bardzo dobry, są lepsze bielizny termo ale cena już sporo rośnie. Używam sprzetu kilku firm na nartach ..
najlepiej grzeją takie bielizny termo z wełną merynosów, ta chłodząca różni się od zwykłej wersji (dry) chyba tylko tym że materiał jest podziurkowany i szybciej odparowuje.

A może miał ktoś kiedyś styczność z taką marką???
Właśnie takie chciałbym kupić mojemu plecaczkowi, wprawdzie ma kmpl. zakupiony przed rokiem w motoakcesoria.pl marki "BodyDry" ale nie za bardzo sobie ten komplet chwali.
Poniżej zeskanowałem opakowanie odzieży termoizolacyjnej dwuwarstwowej z przeznaczeniam dla narciarzy w zimowe chłodne dni.

Adam,ja kupilem caly zestaw u Harleya,na koniec sezonu,mieli 25% znizki,firmowal to Harley swoimi naszywkami ale firma Gerbin dla nich robila,kurtka z dlugimi rekawami cos okolo 230$,spodnie 200$,rekawice tez 200$,termostat tak zeby mozna bylo regulowac osobno rekawice,i kurtke i spodnie 80 dolcow,plus minus

Darecki napisał:
Wady - cena. Jakiego rzędu to pi x drzwi wydatek?

Takie czyli gorące klimaty mam co roku.I zawsze latam w krótkich spodenkach i koszulce.Czasem w jeansach cienkiej koszuli z długim rękawem.W Grecji to nawet bez kasku.W Albanii też można.

Dla mnie jak zimno to nie problem , ale jak sie ubrać przy + 38 i poruszać sie po mieście po gotującym sie asfalcie? takie miałem klimaty w zeszłym roku na lazurowym wybrzeżu.

jakis czas tutaj na forum polecalem i przekonywalem do odziezy podgrzewanej elektrycznie,jestem goracym jej zwolennikiem,w chlodniejsze dni,nie trzeba sie ubierac na cebulke czy jakos podobnie,zero polarow,oczywiscie zakladam na cialo bluze wchlaniajaca i odprowadzajaca wilgoc i na to wlasnie podgrzewana cienka kurtke(w opcji rekawice,kalesony i skarpety-wszystko podgrzewane) i dopiero na to kurtke skorzana,same zalety-wieksza swoboda ruchowa,oczywiscie mam termostat ktorym reguluje natezenie ciepla,wady-cena,ale firma ktorej ja mam wyroby zapewnia mi dozywotnia gwarancje na uklad elektryczny,jesli nie grzeje po prostu wymieniaja bez pytania,trzeba im tylko odeslac wadliwy towar nawet po 10 latach,tak,tak,moj kolega wlasnie reklamowal rekawice,jedna przestala mu grzac,wyslal pare przyslali zupelnie nowe,pokryl tylko koszta przesylki,wydatek jak wspomnialem jest dosc znaczny ale przeciez nie kupujemy tych wdzianek co sezon,no chyba ze sie komus przytyje
a tak przy okazji jak sie Wam Panie i Panowie udala majowka,pogoda dopisala?
u mnie od kilku dni ponad 25 stopni ciepla i motocyklistow jak mrowkow czego i Wam zycze


gerbing.com/

Tak jak piszecie - najlepiej bielizna termo (falke, odlo, craft, brubeck, berkner itp.). Druga warstwa w chłodne dni to polar, fleece lub gładkie bluzy podszyte fleece (Tnf, Marmot, Himountain itp.). Trzeci element to kurtka - aby odzież oddychala, każdy jej element powinien, więc skóra psuje skuteczność i teoretycznie bardziej komfortowo bedzie oddychać tekstyl. Mi sie sprawdza odzież narciarska (bez kurtki rzecz jasna).

TomHal napisał:
No to co sie dziwisz ze Cie przepizdzilo ???
U mnie bylo slonce, cieplo, widno i +15 wstrczylo. Co prawda jak lekko odkrecilem to juz wialo wszedzie i czulem po kosciach, ale .... w miescie po malu dawalem rade.

Tomek, ty nie Hałasuj po nocach tylko śpij

Przy +15 tylko bluza i kamizelka??? Właśnie wróciłem z małego lotu wokół komina. +11 a ja miałem na sobie, termiaka, bluza, skóra i kamizelka a odczucie lekkiego zimna mimo wszystkiego. Muszę dodać że wilgotność powietrza była na pewno dużo większa niż za dnia. Oblot robiłem od 23.30 do 00.30. Na boku pozdrówka dla Roberta z Rio. Chyba go zbudziłem bo na balkon wyszedł jak wracałem

No ja w cieple dni taki jak np. dzisiaj + 15 i lekki wietrzyk, smigam w bluzie klubowej + kamizelka a pod spodem zwykly T-shirt. Do tego spodnie jeansowe, buty motocyklowe i rekawiczki bezpalcowe.
Ot wszystko. Ma byc przyjemnie a nie gotowac sie i umierac z upalu. W zupelnie letnie dni to T-shirt i sama kamizelka.

Hm ,zasada myślę jest prosta -ma być bezpiecznie ,ja sobie prawie nie wyobrażam dżinsów i podkoszulki nawet jak jest upał.Zawsze (tak jak piszesz)termoodziez pod ciuchy motórnicze (skóry albo tekstylia) i do przodu ,bo gorąco to jest tylko jak stoisz ale jak już motong jest w ruchu to nie jest wcale gorąco , a jak już sobie na spacerek smigasz to po co masz sakwy itd. zeby se jakie "przebieraki" ewentualnie wrzucic i udawac turystę .

Ponieważ z przepięknych zapowiedzi pogodowych raczej pozostało wspomnienie a każdy z nas w takim czy innym stopniu zaplanował sobie długi weekend, jak zwykle zastanawia się człowiek jak tu się ubrać aby za zimno nie było a zarazam po cebulowym nakładaniu ciucha na ciuch nie pocic się jak knur w chlewie :)
Osobiście jestem wielkim zwolennikiem termoaktywnej bielizny wspomaganej jakąś bluzą polar lub bawełna a na to skóra. Zresztą bez skóry nie wyobrażam sobie jazdy chociaż znam kolegów którzy propagują jazdę w tekstyliach. Poruszamten temat ponieważ od kilku lat mam problem z ubraniem mojego plecaczka który jest w poszukiwaniu najbardziej uniwersalnego ciucha w formie - w chłodnie dni ma byc w tym ciepło a w ciepłe dni ma byc na tyle przewiewne żeby normalnie się w tym poruszać.