UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Zrozumiałem

Zgodnie z Art. 173, 174 oraz Art. 209 znowelizowanej ustawy "Prawo Telekomunikacyjne" (DU z 21.12.2012, poz. 1445) informujemy, że serwis yamaha-star.pl wykorzystuje pliki cookies. Odwiedzanie serwisu jest jednoznaczne ze zgodą używania przez nas „ciasteczek”. W każdej chwili możesz jednak zmienić ustawienia przeglądarki internetowej i wyłączyć cookies, lub opuścić serwis.

www.Yamaha –STAR.pl

Forum

Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Secret Key Zapamiętaj mnie
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3

TEMAT: O mało co się nie wypierniczyłem przy 70km/h

O mało co się nie wypierniczyłem przy 70km/h 10 lata 10 miesiąc ago #41

  • Tomson
  • Tomson Avatar
  • Offline
  • wie o co chodzi
  • Posty: 560
  • Otrzymane podziękowania: 14
  • Oklaski: 3
Szkoda, że taki banał jak ABS dopiero staje się standardem w świecie motocykli. A cruisery w ogonie postępu :zly:
Ciekawa uwaga o tej nieliniowości hampli - że najpierw prawie nic a nagle imadło...mam na razie bardzo małe doświadczenie z tym moto, nie zauważyłem, muszę na to zwrócić uwagę.
Zgadzam się z kolegami - hamowanie kompletem hamulców jest lepsze niż tylko przodem - trochę tyłu wyczuwalnie pomaga. Ale jak masz 0,1 sekundy na reakcję to różnie bywa.
Road Star Silverado 1998

Gdyby Harley-Davidson produkował samoloty - czy chciałbyś nimi latać?
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O mało co się nie wypierniczyłem przy 70km/h 10 lata 10 miesiąc ago #42

  • wemar
  • wemar Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1901
  • Otrzymane podziękowania: 135
  • Oklaski: 22
Skygge, jeśli masz okazję do ćwiczeń, to poćwicz hamowanie przodem przy użyciu tylko dwóch palców, a nawet jednego. Jest to całkowicie wystarczające, poprawia się czucie dawkowania i są małe szanse na zablokowanie przedniego koła.
No i drugi nawyk, to - używanie zawsze obu hebli.
Jeżdżę, bo lubię :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O mało co się nie wypierniczyłem przy 70km/h 10 lata 10 miesiąc ago #43

  • Skygge
  • Skygge Avatar
Też to przeczytałem od deski do deski i w normalnych okolicznościach używam tylnego hamulca, ale wiecie jak to jest w sytuacjach awaryjnych, nie ma czasu na myślenie... tylko odruch. Cała ta sytuacja trwała może sekundę, moto dość mocno już walił się w lewo, poleciałbym jak DżejDżej ostatnio... niemal identycznie. Odruchowo też puściłem klamkę i BARDZO się zdziwiłem, że motocykl niemal wstał z gleby. Według teorii powinienem z niego wyskoczyć na high cośtam... tym razem się udało. A co do hamulców to staram się co parę dni wieczorami albo w weekendy pojeździć po placu lub pustej ulicy i ćwiczyć różne scenariusze, hamowanie, ciasne winkle, itp. I ciągle nie mogę ich wyczuć. Albo za mocno albo prawie wcale. No ale odruch to odruch, co innego jak się planuje hamowanie awaryjne a co innego jak wyskoczy z nienacka. Zanim zanabędę właściwe odruchy trochę jeszcze potrwa.
Ostatnio zmieniany: 10 lata 10 miesiąc ago przez Skygge.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O mało co się nie wypierniczyłem przy 70km/h 10 lata 10 miesiąc ago #44

  • Beju
  • Beju Avatar
też zmieniłem hamulce na Hel'a stalowe - różnica jest. Ale zgadzam się w 101% z Wemar, że tylny hamulec to je to. Po lekturze "motocyklista doskonały" (którą, nie wiedzieć czemu niektórzy nazywają zbiorem pierdół i banałów) gdzie było info o podstawowych zasadach fizyki działających podczas hamowania zacząłem częściej używać - i daje "trochę" różnicy zwłaszcza podczas gwałtowniejszych hamowań.... :chop:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O mało co się nie wypierniczyłem przy 70km/h 10 lata 10 miesiąc ago #45

  • silnoręki
  • silnoręki Avatar
  • Offline
  • Zasilający Forum
  • Posty: 358
  • Otrzymane podziękowania: 20
  • Oklaski: 1
Na swoim Wildku śmigam już 5-ty sezon . od trzech tygodni mam założony oplot na przód (tył będzie też )
różnica w hamowaniu jest ogromna zwłaszcza w dozowaniu polecam zmianę na oplot B)
zobaczysz na pewno różnicę zwłaszcza po takim przejściu jaki Ci się trafił... :kolo:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O mało co się nie wypierniczyłem przy 70km/h 10 lata 10 miesiąc ago #46

  • artek
  • artek Avatar
  • Offline
  • Stary Wyga!
  • Posty: 2305
  • Otrzymane podziękowania: 111
  • Oklaski: 13
Wemar ma rację, tylny hebel duzo robi, Skyggie walnij :++: i z czujnością polskiego Motocyklisty nawijaj kolejne mile/kilometry ...
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O mało co się nie wypierniczyłem przy 70km/h 10 lata 10 miesiąc ago #47

  • wemar
  • wemar Avatar
  • Offline
  • Moderator
  • Posty: 1901
  • Otrzymane podziękowania: 135
  • Oklaski: 22
Skygge napisał:
Wnioski - uważać, uważać i jeszcze raz uważać! Nie tracić zimnej krwi nawet w podbramkowych sytuacjach. Zainwestować w przewody hamulcowe w oplocie - ponoć pomaga i hamulce stają się bardziej wyczuwalne.
Można i tak, ale sporo taniej wychodzi nauczyć się używać też tylnego hebla - jest bardzo pomocny i to nie tylko w hamowaniu awaryjnym.
Jeżdżę, bo lubię :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O mało co się nie wypierniczyłem przy 70km/h 10 lata 10 miesiąc ago #48

  • kiwak
  • kiwak Avatar
ja zrobilem oplot i wzmocnione klocki. hamulce sa b. ostre
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O mało co się nie wypierniczyłem przy 70km/h 10 lata 10 miesiąc ago #49

  • Kożuch
  • Kożuch Avatar
Dlatego jak pierwszy raz usiadłem na CB1300 to myślałem, że przez kierownice wylecę po cruiserze :zab:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O mało co się nie wypierniczyłem przy 70km/h 10 lata 10 miesiąc ago #50

  • Torturro
  • Torturro Avatar
Skygge - widze ze czeka Cie badanie EKG serca - no i jeszcze cos nie tak z wydzielaniem adrenaliny :D
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

O mało co się nie wypierniczyłem przy 70km/h 10 lata 10 miesiąc ago #51

  • Skygge
  • Skygge Avatar
Sytuacja miała miejsce przed chwilą.

Wracam sobie z pracy, dwupasmówką, lecę ok 80-90 km/h lewym pasem, a tu z lewej strony przede mną, co prawda dość kawałek wyjeżdża polonez. Strzał w prawe lusterko, z tyłu wolne, prawy migacz i zjeżdżam na prawy pas. Przede mną auto wbija się na lewy pas (przed tego poldka) a przed nim jeszcze jeden samochód STOI i miga sobie w prawo.

No i tu się objawiło coś, do czego muszę się przyczepić w moim motorku - słaba dozowalność przedniego hamulca. Między lekkim spowalnianiem a blokadą przodu jest baaaardzo mała tolerancja.

Naciskam na hamulec, przód się zablokował, opona piszczy, natychmiast wygięło mi kierowicę i motor leci na lewy bok. A na budziku jeszcze sporo mil/h.

Odpuściłem hamulec i motor się wyprostował. Tym razem udało mi się trafić żeby nie zablokować przodu i wyhamowałem płynnie. Puls mi nie podskoczył nawet o 1, nie zrobiło mi się gorąco i nie skoczyło ciśnienie.

Wnioski - uważać, uważać i jeszcze raz uważać! Nie tracić zimnej krwi nawet w podbramkowych sytuacjach. Zainwestować w przewody hamulcowe w oplocie - ponoć pomaga i hamulce stają się bardziej wyczuwalne (ktoś potwierdzi? zaprzeczy?).

Pzdr
Ostatnio zmieniany: 10 lata 10 miesiąc ago przez Skygge.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
  • Strona:
  • 1
  • 2
  • 3
Czas generowania strony: 0.046 s.
Zasilane przez Forum Kunena