TEMAT: Sedlisko a cztery litery

SATURIAN napisał:
Nie jest to takie oczywiste, jak wcześniej pisałem. Moja dupa nie dogadała się z mustangiem

longjohn napisał:
John, mógłbyś wrzucić zdjęcie tej nakładki na siodło?

zanabyłem ostatnio cos takiego i bede testował

SATURIAN napisał:
Potwierdzam, mam dwa komplety.
Oryginał wg. mnie wygląda lepiej w zestawie dwa siodła plus oparcie pasażera i bagażnik "zaburtowy" i tak też go używam. Wygodny na trasy o długości do 1 zbiornika ~300km.
Mustanga zakładam na długie trasy, do układu solo z bagażnikiem na błotnik.

Poza tym, wszelkie uwagi Metala są jak najbardziej w punkt.
Ja odnoszę się wyłącznie do zmiany siodła, gdzie reszta parametrów pozostaje bez zmian.

Tylko Mustangi i będziesz pan zadowolony

Ja w jeden dzień 720 km w skórach dość ciepło rewelka ROAD STAR 1700 SILWERADO

To co pisze Metal,to szczera prawda.W motocyklu mam fabryczna kierownice.Po dłuższej jezdzie dretwiały mi rece.Cały czas wykonywałem jakies cwiczenia.Potem ktos mi poradził załozyc oparcie.Załozyłem i problem rąk zniknał natomiast
4 litery to był problem.Kolega z Torunia przerobił mi siodło.Jest wyprofilowane troche inaczej. .Było od razu lepiej.Problem leży tez tam,e prze rozmaite cordury do siedzenia nie dociera powietrze i pot robi swoje..Potem drogą dedukcji odkryłem,że istotne są gatki ,ich materiał i kształt. A na końcu kupiłem w necie taka nakładke na siodło w postaci dość twardych kostek .Miedzy kostkami przepływa luft i jest kanada. Kilka dni temu trasa z domu koło Szczecina do
Kamiennej Góry w sumie 470 km i tylko kilka postoi na picie i paliwo.A temperatura extremalna ,portki z cardury i bez problemu dojechałem.

A wcześniej tego nie zauważyłeś? Teraz tak raptem? Czy może coś zmieniłeś w moto - podnóżki bądź kierownicę
Kanapa kanapą ale na pozycję podczas jazdy ma wpływ trójkąt: dlonie-stopy-dupa.
W zależności od ustawienia dwóch wierzchołków pozostały trzeci cierpi bądź nie.
Raczej mamy siodła wygodne. Da się robić długie trasy. Może przyczyna tkwi w problemie zdrowotnym, który akurat się odezwał.
Mam na myśli kręgosłup bo sam się z nim czasem borykam i faktycznie można pomylić.

Ale niby gdzie tą piankę chyba w gacie….zsiadasz z motocykla i co….czekaj kurczę wiatr piankę zdmuchnął…coś nie tak

Ja, jak przesiadłem się z małego draga z akcesoryjną kanapą na road stara to jak bym wsiadł do maybacha
Spróbuj może ustawić zawieszenie z tyłu na bardziej miękkie. Może to Ci pomoże.

Wynika z tego ze trzeba taka piankę wozić ze sobą. Zawsze jakas cenna podpowiedz jest.

żelowa za dużo nie pomoże , gruba pianka.

Ja latam na standardowym i nie narzekam. Polecany przez wilu Mustang mi nie przypasił, choć są różne i może akurat ten na którym siedziałem nie współgram z moim tyłkiem :)
Są podkładki żelowe, może to Ci pomoże ?

Wczoraj zrobiłem sobie wycieczkę ,ot takie 200km. Po przejechaniu połowy zsiadłem z moto a raczej spełznąłem z niego. Najgorsze było ponownie usiąść kiedy to docisk całego ciała w trakcie ruszania skupia się na czterech literach i siodełku. Myślałem że odgryzę kierownice. Mam standardowe siodełko. Może cos można usprawnić a może ten 60 letni typ tak ma .