Moja ksywka Longjohn -mam 69 lat,juz niestety nie pracuje i kilka dni temu kupiłem RS 1700 z 2008 na wtrysku dosc wypasionego.
Kupiłem go od dobrze znajomego motocyklisty,sprzet jest zadbany i uzywany był przez poprzednika od nowosci.
Poprzednio jezdziłem virówką 750 i nadszedł czas ,aby usiasc na cos wiekszego. Moto wielu wad nie ma z wyjatkiem wskaznika paliwa,który z nieznanych mi powodów nie działa. Innym mankamentem są cichutkie oryginalne wydechy.
Pierwsze odczucia z jazdy fajne,niemniej przy manewrach trzeba obchodzic sie z szacunkiem.Pozdrawiam LJ