heeeeeeeey chopoki tu spider własnie zjechalem na lad do kobity kamila jakie to piekne uczucie chodzic po zwyklej zielonej trawce (ktora nie jest przykryta warstwa mułu ;) ) chopy jezeli chodzi o mnie to juz wszystko oki mialem jeden dzien zalamania ale dzieki niemu nabralem nowych sil poprostu musiało to wyjsc z człowieka (kamil dzieki za wsparcie) jutro mysle szczelic sobie runde waldemarem coby mu sie tloki nie zastały :laugh: oraz musze pozałatwic pare spraw papierkowych i w srode znow do wenecji hehe podmienił mnie moj brat bo ma pare dni wolnego wtajemniczeni wiedza ze urlopu to ja obecne mam duzo bo praca równiz pod woda ogolnie mowiac powiem wam mam to juz wszystko głeboko w d.... ten kraj rzad powódz i powiem wam podczas takiej tragedi tak naprawde możesz liczyc na rodzine i jeszcze bardziej na kumpli ludzie jeszcze raz najwieksze dziekiiiii na swiecie dla was
a co do tego syfu opływajcy moj dom to od wczesniejszego poziomu z 19maja to przybylo go o bagatelne 25cm mniej (hehe) a mialo byc 1,5 metra mniej musze poznac kiedys tego kogos kto jest odpowiedzialny za ostrzeganie w czas oraz za szacowanie wysokosci wody i wysmac go w twarz no to tyle na dzisiaj trzymajcie sie przy nastepnej wizycie na ladzie odezwe sie pozdro dla wszystkich odemnie i kamila