TEMAT: Motokwarantanna!!!

Bo nic innego przez zimę nie zmieniłem

wemar , dobrze że na biednego nie popadło , a tak naprawdę , to po co było go zmieniać

Nie dowcip, ale można się pośmiać.
Zbitek ograniczenia w poruszaniu i motocykla pomógł mi wykryć, że mam niewłaściwy filtr k&N w hipku. Zawsze był minimalnie za luźny, ale jakoś mi to specjalnie nie przeszkadzało. Po raptem 8 latach poszperałem i znalazłem właściwy, w dodatku okazał się w bardzo rozsądnych pieniądzach jak na filtr materiałowy (ok. 150 zł). Niestety, koszt wymiany wyszedł trochę większy, bo musiałem wymienić śrubki na hipku - śrubki calowe 8 zł, przesyłka 25 :D

Podczas kwarantanny żona do męża
-od dwóch dni do ciebie się nie odzywam,a ty nawet tego nie zauważyłeś
-zauważyłem...DZIĘKUJĘ.

Ronow

kusy napisał:

Podczas kwarantanny żona do męża
-od dwóch dni do ciebie się nie odzywam,a ty nawet tego nie zauważyłeś
-zauważyłem...DZIĘKUJĘ.

No widzisz cały mój problem to młodsza żona.Siksa ma 3 miesiące mniej niz ja.! I łazi codziennie do pracy,bo uważa ,że lekarz nie może sie tak wycofac podczas epidemii. A ja jak mam spełnic wymagania ministra
zdrowia? Jak był metr odległości to jakos dawałem rady,ale 2 metry... Z łóżka bym spadł.

John , 75 ? A na spotkaniu w Bydgoszczy wyglądałeś jak 5 lat starszy ode mnie ,a mam 25 No i balangowałeś jak 20- latek . Wiek to tylko wpis rubryce PESEL,

No tak! Mam 75 lat i od wielu lat juz na emeryturze.A z uwagi na koronawirusa to w razie zarażenia -prosto do utylizacji. Na moto nie jeżdze nie ze strachu,tylko troche tak nie wypada...
Cóz więc robic jak wyjśc na ulice niebezpiecznie,a zreszta gdybym odpalił moto i pojechał na przykład nad
morze to wszystko zamkniete,ani kawy ,ani ryby.
Spędzam więc czas w piwnicy,gdzie zrobiłem porzadek i przeznaczyłem do wywalenia przynajmniej
pół tira rzeczy,których szkoda było wc zesniej wywalić.( A może sie kiedyś przyda)
nastepnie uruchomiłem tokarke ,która przez rok na to czekała.To i owo sie wytoczyło.,pomogłem koledze zregenerowac gwint na uszkodzonej osi koła.
I tak dzień po dniu leci-w czasie zarazy !

TataMichas napisał:
Takie czasy.. Lepiej głośno pierdnąć niż cicho kaszlnąć ;)

Kiedyś się kaszlało by ukryć "cichacza" dziś się głośno pierdzi by ukryć kaszlnięcie.

Co za czasy nastały! Teraz woń alkoholu od drugiego człowieka wzbudza szacunek i zaufanie.

Dobre dobre jak taki rysunek znalazłem w sieci :)

Najgorsze dopiero nadejdzie - świadkowie Jehowy wiedzą, że jesteście w domach.


Zagrożenie wirusem bez wątpienia wywiera wpływ na gospodarkę, ale także na zachowania społeczne. Gdzieniegdzie już słychać, że ludzie witają się w nowy sposób.
Hasło - niech będzie pozdrowiony wirus!
Odpowiedź - i korona jego.

Dla wszystkich tych którzy z takie czy innego powodu nie są w stanie cieszyć się urokami zbliżającej wiosny a co za tym idzie przyjemnego powiewu w włosy
Zapraszam!!! Do umilania sobie tego czasu memami czy tez innymi miłymi. śmiesznymi zdjęciami z tego przymusowego siedzenia w czterech ścianach.
Z góry zaznaczam, że zbyt świńskie, zbyt polityczne i niesmaczne filmiki czy też memy będę usuwał.


Zdrówka życzę Wam - Braci motocyklowa!!!